Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski
186
BLOG

Trzymajmy kciuki za globalne ocieplenie

Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski Polityka Obserwuj notkę 17
Nadchodząca zima będzie ciężka. Surowce energetyczne będą drogie, co więcej możemy odczuwać ich braki. Może zabraknąć węgla i gazu, a w konsekwencji prądu. Ceny będą wysokie.

Nadchodząca zima będzie trudna. Surowce energetyczne będą drogie, co więcej możemy odczuwać ich braki. Może zabraknąć węgla i gazu, a w konsekwencji prądu. Nic nie wskazuje, żeby przed zimą któraś ze stron była w stanie wygrać wojnę Rosyjsko - Ukraińską. Rosjanie dużo dalej się nie posuną, Ukraińcy być może przeprowadzą ograniczoną kontrofensywę, ale również nie odzyskają swoich terytoriów. Ma to niebagatelne znaczenie, bo trzeba założyć, że w dalszym ciągu będzie pat na rynkach surowcowych. Rosja będzie grała swoją "bronią gazpromową". 

A to oznacza, że potrzebne ilości surowców energetycznych trzeba będzie brać z innych źródeł. Własne wydobycie, + gazociąg Opal, + gazoport i magazyny, to daje nam dobry punkt wyjścia, ale nie rozwiązuje całego problemu. Daje nam to zabezpieczenie na przeciętne warunki, w sytuacji braku jakichkolwiek zaburzeń dostaw. Podobnie z węglem. Wbrew temu co się mówi, Polska wprawdzie ma dużo węgla, ale jest on kiepsko położony i nie zawsze jest potrzebnej jakości. To spowoduje, że jest on drogi w wydobyciu. Nie można zapominać też o tym, że Rosja jest też znaczącym eksporterem ropy naftowej. Tutaj też mogą pojawić się zimowe braki. 

OZE w naszych warunkach jest coraz większym wsparciem, ale dalekim od zapotrzebowania, no  i w zimie znacznie mniej efektywnym. Atomu nie mamy. 

Prawdopodobnie uda się uniknąć dramatycznej sytuacji, kiedy trzeba będzie ciąć dostawy prądu, czy gazu dla osób fizycznych, ale dla przemysłu, czy obiektów użyteczności publicznej może być problem. Niestety zabezpieczenie surowców dla energetyki konsumenckiej nie uchroni nas od jednego. Będzie drogo. Firmy energetyczne i miasta już zapowiadają olbrzymie podwyżki opłat za ogrzewanie dla osób fizycznych. W tym ciepła "systemowego" dostarczanego mieszkańcom bloków. 

Najgorsze jest to,  że nic nie można z tym zrobić. To tak, jak z zakupami dla armii. Teraz zamówiony sprzęt będzie dostępny za 3-5 lat. Nawet jeżeli rzucimy się do budowy alternatywnych źródeł energii, w tym biogazowni i elektrowni atomowej, będą one gotowe za kilka lat. 

Co możemy zrobić? w gruncie rzeczy niewiele. Ocieplić co się da, kupić ciepłe gacie i szykować się na czarne scenariusze. I liczyć na to, że zima będzie krótka i łagodna. Czyli paradoksalnie, czekać na globalne ocieplenie. I to dopiero pokazuje Ch.. - kijowość naszej sytuacji. 

Otaczający nas cyfrowy świat pełen jest spamu i hejtu, który często ukryty jest pod pozorami anonimowości. Dlatego postanowiłem pisać pod własnym imieniem i nazwiskiem. Nie wstydzę się własnych poglądów i wiem, że one zmieniają się w czasie i pod wpływem innych. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka