Janko Walski Janko Walski
245
BLOG

Czymże jest tragedia smoleńska

Janko Walski Janko Walski Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

 

 i uwikłanie w nią Putina, Tuska, Komorowskiego, Sikorskiego, Kopacz, wobec "zbrodni" prof. Rońdy polegającej na... no właśnie na czym. Z telewizji wynika, że wypowiedzi były skandaliczne bo nie tylko zdezorientowały opinię publiczna, ale godziły w powagę dramatu smoleńskiego. Można było też usłyszeć w telewizji, że kompromitują Zespół Parlamentarny Antoniego Macierewicza i naukowców społecznie zajmujących się badaniem okoliczności tragedii, którzy wkrótce mają spotkać się na Drugiej  Konferencji Smoleńskiej. Nie dotarło wprawdzie, że tym razem już dwudniowej, poszerzonej tematycznie o nauki medyczne, prawnicze i socjologiczne, ale to szczegół. No i proszę, dzięki prof. Rońdzie leming dowiedział się, że tragedia smoleńska była poważnym dramatem, a nie jak twierdził Bartoszewski, że "nic się nie stało", co potwierdziła grą piłką plażową, tańcami, zimnym lechem i oddawaniem moczu na znicze awangarda postępu na Przedmieściu Krakowskim w sierpniu 2010 roku. Leming dowiedział się też, że Zespół Parlamentarny Antoniego Macierewicza i naukowcy społecznie zajmujący się badaniem okoliczności tragedii wciąż pracują, co musiało go niezmiernie zdziwić, bo do tej pory mówiono mu, że to tylko takie polityczne gierki trumnami, dla zdobycia popularności i kasy.

I jeszcze jedna uwaga. Oburzenie wypowiedzią prof. Rońdy osiągnęło w telewizji taki poziom, że wylewa się na podłogę w domach odbiorców i zalewa nawet kuchnie co źle wpływa na jedzenie. Zauważmy, że oburzenie jest  odwrotnie proporcjonalne* do liczby pretekstów do ataku na "wroga ludu". Poprzednim tak eksploatowanym pretekstem był hel mecenasa Rogalskiego, ale przycichł nieco, gdy Rogalski odnalazł się po słusznej stronie. Nie przycichła Blida przynajmniej w okolicach Kalisza i Kutza. Weszła na stałe na listę zbrodni wroga ludu wymienianych przez leminga jednym tchem przy każdej okazji i bez okazji.

Współczuję prof. Rońdzie. Jeśli jest się po niesłusznej stronie nie można nie tylko walnąć głupstwa w chwili słabości, jak to każdemu się zdarza, ale nawet, jak przekonał się Lech Kaczyński, przekręcić nazwiska jakiegoś kretyńskiego piłkarza, bo zlinczują.

* tym większe im mniejsza liczba pretekstów

Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne, które w PRLu musiały mieć ochronę armii czerwonej, aparatu partyjnego, milicji, SB i WSW, potężnej sieci tajnych współpracowników. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, cele polityczne agresywnego imperializmu Kremla bez wsparcia rozbudowanego do przecinków w zdaniach aparatu cenzorskiego. Elity III RP nienawidzą elit przeciwstawiających się im tak samo jak pryszczaci w czasach stalinowskich nienawidzili żołnierzy wyklętych. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne co PRL znacznie lepiej. W PRLu nie stawiano pomników hordom bolszewickim z 1920 roku, ze szkół nie rugowano Mickiewicza, pod koniec nie wsadzano do więzienia na 8 miesięcy kogoś kto powiedział, że rządzący są głupi, nie prowadzono frontalnej wojny z polską tradycją i Kościołem, nie zwalczano w sposób jawny tego wszystkiego co buduje poczucie tożsamości narodowej i co daje poczucie dumy Polakom, nie niszczono na taką skalę oświaty i kultury. Nie zlikwidowano polskiego wojska. Podobnie jak dzisiaj starano się przykrywać wasalne relacje, uzależnienie i wyzysk, dobrosąsiedzkimi relacjami, sympatią do Rosji, słowiańską wspólnotą. Łatwiej było ukryć uprzywilejowanie, korupcję i inne właściwe dla systemu neokolonialnego patologie, ale też możliwości w tym względzie z powodu organicznej  niewydolności systemu były bardzo ograniczone.  W żadnym momencie, nawet w czasie stalinowskiej nocy, nie odważono się zabić, w biały dzień, zbiorowo, na oczach całego świata, przywódców tych, którzy na to wszystko się nie godzą. "Nic się nie stało" w chwilę po tragedii smoleńskiej usłyszały elity III RP od swojego najwyższego kapłana. Dlaczego tak się porobiło? "Budowa państwa opartego na aparacie wywodzącym się z PZPR i SB była możliwa tylko pod warunkiem stworzenia gigantycznego systemu kłamstwa. Kłamstwa, w którym agenci komunistycznej bezpieki są bohaterami opozycji, partyjni nadzorcy i niszczyciele polskiej nauki – wybitnymi twórcami, a zwykli tchórze i złodzieje – moralnymi autorytetami" (Antoni Macierewicz - "Najdłuższa walka nowoczesnej Europy")

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka