SPROSTOWANIE:
W poniższej notce zawarłem informacje które jednoznacznie sugerowały że pieniądze wrzucane do puszek WOŚP , zostały w częsci przeznaczone na organizację Przystanka Woodstock - a co za tym idzie Akademii Sztuk Przepięknych organizowanej na tymże festiwalu. To mój błąd i bardzo za niego przepraszam - bo choć istotnie organizacja festiwalu jest finansowana z pieniędzy WOŚP to puszki i kwesty na ulicach mają miejsce tylko raz w roku - w dniu Finału w styczniu a pieniądze uzbierane do puszek są pożytkowane WYŁĄCZNIE na zakup sprzętu medycznego zgodnie z deklaracjami. Określenia "z puszek" - w nojej notce zamieniam na określenie "z kont" aby informacje o finansowaniu organizacji Przystanka Woodstock oraz tym samym Akademii Sztuk Przepięknych była prawdziwa i precyzyjna.
Czuję się w obowiązku sprostować tą informację oraz przeprosić za tą bardzo istotną nieścisłość - która jest krzywdząca zarówno dla organizatorów Okiestry jak i kwestujących dzieci i młodzieży.
Wyobraźmy sobie taki scenariusz:
część pieniędzy wpłaconych przez darczyńców na Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, organizowane m. in. przez Caritas Polska zostaje przeznaczone na organizację Konferencji Polska Wielki Projekt. Szefostwo Caritas Polska jest naprawde dumne bo środki wpłacone przez darczyńców chcących wspomóc biedne dzieci pozwoliły sfinansować przelot samolotem dla prelegentów konferencji. Wspaniała sprawa.
Absurd? A dlaczego? – przecież dokładnie tak działa Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Poprawność polityczna fanów Jurka Owsiaka i środowiska fotografującego się na tle czerwonych serduszek usunęła już wszelkie granice absurdu.
Urządzenia zakupione przez Orkiestrę niewątpliwie są niezwykle potrzebne i naprawdę czapki z głów, pytanie tylko czy pieniądze wrzucane do puszek wpłacane na konto charytatywnej fundacjinaprawdę muszą być przeznaczane także na spotkania z politykami, dziennikarzami czy artystami? Nawet jesli czasu np antenowego TVP za publiczne pieniądze nikt za darmo nie da...
Powszechnie wiadomo że pieniądze wrzucane do puszek wpłacane na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na zakup urządzeń medycznych dla ratowania chorych są w pewnej części przeznaczone także na organizację Przystanka Woodstock - i naprawdę szkoda już czasu na przekonywanie że to oszustwo - kto miał to pojąć to już pewnie pojął, kto tego draństwa nie widzi niech sobie mysli co tam chce - dszkoda czasu. Mało kto jednak wie że pieniądze - wrzucane do puszek WOŚP na pomoc chorym dzieciom są wykorzystywane także do organizowania tzw Akademii Sztuk Przepięknych która odbywa się podczas festiwalu.
Tak inicjatywa ta jest opisywana na stronie Orkiestry:
„To miejsce, w którym Lech Wałęsa, Tadeusz Mazowiecki i Leszek Balcerowicz opowiadali o losach Polski, miejsce w którym Tomasz Lis, Monika Olejnik i Tomasz Sekielski rozprawiali na temat dziennikarzy i dziennikarstwa, to przestrzeń w której Dorota Masłowska, Janusz Głowacki i Jerzy Bralczyk opowiadali o języku i jego roli w dzisiejszym świecie.”
Oczywiście znamienitych gości było o wiele więcej, między innymi: Kazimiera Szczuka, Jacek Żakowski, Manuela Gretkowska, Kamil Durczok, Stanisław Tym, Marek Kondrat, Jerzy Buzek, Andrzej Wajda. Naprawdę warto było nie skąpić grosza wrzucanego do puszek kwestujących dzieci wpłacając datki na konto WOŚP.
Zresztą warto też przypomnieć jak zrodziła się ta (prze)piękna inicjatywa. Oddajmy głos człowiekowi który był „motorem napędowym” jej powstania – Zbyszkowi Hołdysowi:
"Pierwszy telefon jaki wykonałem, już miałem wcześniej spisane, to był do Janusza Szopy. Tak buchneło entuzjazmem z tej słuchawki, był tak rozemocjonowany, tak napalony żeby to zrobić, żeby Jogę wprowadzić na Woodstock, ze ja już za chwile wiedziałem że zadzwonię do następnych ludzi. Już następny telefon był do Kazi Szczuki i dalej już się potoczyło. Szczuka była smutna bo na ten czas, kiedy był Przystanek Woodstock miala zajęte miejsce właśnie gdzieś na kursie Jogi. Powiedziałem "To przyjeżdżaj, tu będzie Jogin wielki", przyjechać i wrócić na jeden dzień to bedzie trudna rzecz. Można by zaryzykować i zadzwonić gdzieś, do kogoś kto miął samolot jakiś. Nagle się okazało że po dwóch telefonach już trzeci był do mnie, od prezesa Aeroklubu Warszawskiego, który powiedział że Orkiestrze są w stanie pomoc bo wiedzą że to jest ważna rzecz społecznie. To był moment kluczowy dla bardzo wielu późniejszych rozmów bo Janusz Głowacki do którego zadzwoniłem rano znajdował się w Nowym Jorku - tam była druga czy trzecia w nocy, błagał tylko żebym zadzwnił następnego dnia, a zadzwoniłem następnego dnia to miał tylko jedną wątpliwość jako on się te kilkaset kilometrów przeczołga polskim pociągiem i okazało się że ten samolot był także dla niego. Monika Olejnik powiedziała: "Jasne że jadę". Była taka rozmowa: "Przyjedziesz na Woodstock? Oczywiście że przyjadę" Potem mi powiedziała że jak zobaczyła mały samolot to się wystraszyła ale już nawalić nie wypadało.Ale jak przyjechała i weszła na salę, tak to nazwijmy, pod wielki namiot, który żeśmy nazwali „Wielka Jurta” a tam kilka tysięcy ludzi i owacje. To samo spotkało każdego z uczestników.Kazia Szczuka – ona nie przypuszczała że niechcący stała się ikoną dla jakiejś grupy młodzieży, bardzo licznej, która chciała się dowiedzieć, kim Kazia Szczuka jest – kim jest prywatnie człowiek, który tyle zamieszania robi, który wykazuje taka aktywność, który jest taki przewrotny, taki nieokiełznany- jest kobieta w tym zmaskulizowanym świecie i sobie daje świetnie radę. /…/”
To bardzo ważne że wciąż są w Polsce ludzie którzy uważają że przekazywanie młodzieży lewicowego punktu widzenia warto organizować nawet z pieniędzy darowanych na leczenie dzieci. Zresztą pięknie powiedział to prezes Aeroklubu Warszawskiego. Wzruszające jest jak rodził się, "lepił" ten śmiały plan: pierwszy telefon: Szopa, drugi: Głowacki, trzeci: Kazia Szczuka, czwarty: Monika Olejnik.
Mam tylko nadzieję że ktoś się wreszcie otrząśnie kiedy WOŚP zacznie z pieniędzy wrzucanych do puszek wpłacanych na konto WOŚP ktoś zacznie organizować Parady Równości.
Inne tematy w dziale Rozmaitości