waw75 waw75
790
BLOG

Szlachetnie jest walczyć z faszyzmem

waw75 waw75 Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 17

Faszyzm i rasizm to jedne z niewielu zjawisk obecnego świata które są jednoznacznie uznane za zło. Z komunizmem zdania są podzielone, podobnie jak z kłamstwem czy cynizmem. No bo niby też złe, ale przecież może być z dobrych intencji – dajmy na to ktoś kłamie i szkaluje na potęgę ale tylko dlatego że bardzo kocha ludzi, zwierzątka albo drzewa. Albo zamaluje komuś sprayem nową elewację czy rozpirzy szybę w przypadkowym samochodzie, ale tylko dlatego że mu bardzo leży na sercu na przykład równouprawnienie kobiet. Więc niby zły ale przecież też niby dobry. I tu jest pewien problem bo komunizm mordował miliony ludzi ale zawsze w imię obrony praw człowieka, skazywał na śmierć miliony ukraińskich chłopów ale tylko w imię dobra wspólnego, torturował więźniów politycznych i skazywał ich na śmierć ale zawsze wyłącznie w obronie demokracji itd. Faszyzm natomiast jest aksjomatycznie zły dlatego każdy kto chce być autorytetem walczy z faszyzmem i rasizmem bo to jednoznacznie szlachetne.


Problemem w obecnych czasach w Polsce jest jednak to, że faszystów i rasistów jest jak na lekarstwo. Oczywiście są, istnieją – od co najmniej trzydziestu lat, choć z każdą dekadą coraz mniej otwarcie – wywieszenie każdego skandalicznego transparentu kończy się bowiem kilkumiesięczna awanturą – zwykle z postępowaniem prokuratorskim. Trzeba ich więc zaprojektować. Wiedzieli to już zresztą nawet komuniści w latach czterdziestych, kiedy aresztowanych żołnierzy AK przebierali w niemieckie mundury i w tych przebraniach pędzili ich pokazowo ulicami miast. Żeby pokazać jak szlachetnie walczą z faszyzmem. Ta optyka się jak widać od ponad siedemdziesięciu lat nie zmieniła – chcesz zgnoić przeciwnika politycznego w oczach opinii publicznej? - zrób z niego faszystę. Zresztą spośród konserwatywnych polityków już chyba wszyscy byli „faszystami”. Łącznie z profesorem Ryszardem Legutką, ba! - nawet Cezary Michalski zanim nie odnalazł w sobie zdolności do lewicowej retoryki też był już „faszystą”. Nie wykluczając Romana Giertycha który był „faszystą” do czasu kiedy nie przeszedł do Platformy Obywatelskiej – wówczas z „faszysty” awansował na bezkompromisowego obrońcę konstytucji i demokracji.

.

Temat jest rzecz jasna poważny – nawet jeśli w Polsce neofaszyści to jakieś śladowe kilkunastoosobowe bandy idiotów. I nawet jeśli mamy zauważalny margines ruchów narodowców – którzy co prawda z neofaszystami mają tyle wspólnego co komuniści z demokracją – ale trudno zaprzeczać że promują siłowe rozwiązywanie społecznych konfliktów. Sama zaś debata na temat polskiego faszyzmu po tym jak telewizja TVN pokazała reportaż o tym że ośmiu głupków biegało w zeszłym roku po lesie gdzieś pod Wodzisławiem Śląskim to jakiś kosmiczny absurd. Który będzie oczywiście trwał tak długo jak długo polscy liberalni komuniści nie uznają że nie służy im to już do kłamstwa że PiS i rząd Morawieckiego promują faszyzm. Zresztą o tym jaki background ma ten obecny nagły wybuch antyfaszystowskiej wrażliwości wśród lewicowo – liberalnych środowisk w Polsce, pewnie dowiemy się za kilka miesięcy, gdzieś na ulicach polskich miast, w brukselskich gabinetach albo amerykańskich kancelariach prawniczych.

.

Ale ta debata kieruje się już swoim odrębnym – coraz bardziej kabaretowym - rytmem. Najbardziej zasmucił mnie jednak biskup Tadeusz Pieronek, który w ostatnich latach z wielkim zamiłowaniem kieruje się sofistyczną retoryką. Ksiądz Biskup stwierdził, że „Odwracanie wzroku od rasizmu i udawanie, że go nie ma, jest poparciem dla niego.”


Księże Biskupie – pełen największego szacunku, informuje księdza Biskupa że w Polsce całkowicie oficjalnie działa Polska Partia Komunistyczna – ma profil na Facebooku, organizuje demonstracje, posługuje się sierpem i młotem czy portretami Lenina. Na wszelki wypadek niech ksiądz Biskup nie odwraca od tego wzroku bo uznam że udziela ksiądz Biskup poparcia Polskiej Partii Komunistycznej która odwołuje się do stalinizmu i ludobójstwa lat trzydziestych i czterdziestych. A tak mówiąc wprost – dlaczego uważa ksiądz Biskup że na cyniczne i demagogiczne oskarżenia księdza Biskupa ktoś nie odpowie dokładnie takim samym cynizmem? Na przykład w sprawie pedofilii w Kościele. Dlaczego posługuje się ksiądz Biskup taką samą retoryka jak najgłupsi antyklerykałowie?


Szanujmy swoje intencje jeśli są dobre – ale nie posługujmy się kłamstwem jako narzędziem. Bo to niweczy wszelkie starania.


waw75
O mnie waw75

po prostu chcę rozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka