Żyjemy w rzeczywistości perwersyjnej (perwertywnej). Postawionej na głowie. Kiedyś ludzie strajkowali za chlebem, dzisiaj rząd zmusza ludzi do strajku w imię czego? W imię odbierania chleba swoim rodzinom, wywłaszczania i zmniejszania dochodów budżetowych? Wypychają sobie gęby "dobrem seniorów" powodując z miesiąca na miesiąc coraz większą liczbę zgonów niekowidowych seniorów i nie tylko seniorów.
Nadchodzi poniedziałek. Boją się. Dowód? Wypuścili parę dni temu podrasowanego Jacka Łęskiego, czyli Jurka Targalskiego, który potulnie na telefon Kamińskiego wyciągnął z szafy swoje ruskie onuce i zaczął nimi ciskać w Pitonia. Argument Jurka o niespotykanie osadzonych oczach? Taki sam jak tych, co mówią, że Lech Kaczyński to agent SB i rosyjski, bo ma tyle zdjęć z Kiszczakiem.
Boją się, bo Mateusz Odwrócony (sapienti sat) aż poezją zaczyna mówić i wyć do podświadomości przedsiębiorców niczym wilk do księżyca.
Czy uda się przedsiębiorcom przebudzić śpiących rycerzy w ludziach? Czy uda się im obudzić w ludziach pogardę dla tchórzy, kretynów, cwaniaków, szpicli i tych, co szczują Naszą zdychającą Normalność skołowaciałą Policją? Karły intelektu i moralności uległe bez granic wobec obcych sił. Moraliści zza żółtych firanek dla wybranych. Lokaje obcych.
Czy zapoczątkuje to wyzwolicielski proces odcinania sznurków od marionetek?
Zobaczymy. Wszyscy czekamy na konfrontację zbiorowej mądrości narodu z butą nałożonej na państwo "czapy". Są tacy, którym się to kojarzy z 1980 r. Tak, czapa ta ma identyczne cele i jest identycznej proweniencji.
Czy będzie to pierwszy akt zdejmowania wielokształtnej czapy Kiszczaka z Polski?
Oby!