1. "Głupcy ludziom gotują ten los"
2. "Co Europejczycy muszą sobie uświadomić, jeśli w ogóle mają przetrwać, to to, że siły które zniszczyły ich cywilizację, siły które do tej ruiny doprowadziły, są tymi samymi siłami, które dziś na tych ruinach rządzą. Dopiero kiedy te siły zostaną odsunięte od władzy, dopiero wtedy Europejczycy przyszłości będą w stanie odzyskać dziedzictwo jakie ich przodkowie stworzyli i przekazali im." [Samuel T. Francis]
Jest wiele definicji głupoty. Dzisiaj definicja najgorszej głupoty mówi o tym, że szczytem idiotyzmu jest BRAK WYOBRAŹNI. Głupiec daje się kroić po plasterku - jak salami. Głupiec zagląda przez okno Overtona nie zdając sobie sprawy, że zaraz go wciągną do speluny z zaryglowanymi drzwiami. Głupiec chwyta przynęty jakby nie wiedział, że świat dzieli się łowców i złowionych. Głupców płodzą partie i "pragnienie wygody". Głupiec dokłada cegłówki do muru, który go przywali. Głupiec chce się wydawać "nowoczesny" i pochwala pułapki na niego zastawione i zachwyca się zapachem sera w nich wyłożonego. Od głupców aż się roi. Dzisiejszy czas najbardziej wymaga czujności i przenikliwego spojrzenia. W przeciwnym razie... miej nas - Panie Boże - w opiece. I wtedy będziemy mogli podziękować głupcom. Bądźcie przeklęci głupcy za otchłań w którą wciągacie innych swoim przyzwoleniem!
Z punktu widzenia relacji władzy, jeśli AI nie jest w stanie zdemontować istniejącej struktury władzy, to jest bezwartościowa. W obecnej strukturze władzy społeczeństwo i obywatele służą naszym korporacyjnym/państwowym władcom. Odkładając na bok wszystkie nieudane modele ideologiczne (neoliberalny kapitalizm, komunizm, globalizm itp.), możemy zauważyć, że naprawdę użyteczna sztuczna inteligencja odwróciłaby tę strukturę władzy tak, aby podmioty korporacyjne i państwo były zmuszone służyć społeczeństwu i obywatelom.
−∗−
Tłumaczenie artykułu pisarza Charlesa Hugh Smitha na temat zastosowań sztucznej inteligencji i komu ona tak naprawdę służy. /AlterCabrio – ekspedyt.org/
_____________***_____________

Jeśli sztuczna inteligencja nie może obalić swoich korporacyjnych/państwowych władców, to jest bezwartościowa
Jeśli sztuczna inteligencja nie jest świadoma faktu, że jest niczym innym jak narzędziem wyzysku w rękach potężnych, to jest bezwartościowa.
Najnowsza fala narzędzi opartych o sztuczną inteligencję generuje, jak można się było spodziewać, przyprawiające o zawrót głowy egzaltacje. Obejmują one zarówno ckliwe, tandetne, technokratyczne oddawanie czci nowym bogom („AI wkrótce będzie chodzić po wodzie!”), jak i obślinione cmokanie ze strony maniakalnych fanatyków („AI oczyściła mój kod, napisała dla mnie artykuł o fizyce kwantowej i wyleczyła moje wrażliwe jelita!”)
Ten szum przesłania fundamentalną rzeczywistość, że wszystkie te narzędzia sztucznej inteligencji to nic innego jak mechanizmy oszczędzające pracę, które obniżają koszty i zwiększają zyski. To ten sam cel, do którego obsesyjnie dąży zdominowany przez korporacje system, odkąd „wartość dla akcjonariuszy” („największa odpowiedzialność podmiotu leży w zadowoleniu akcjonariuszy”) zdobyła przewagę nad gospodarką i społeczeństwem.
Można to podsumować w następujący sposób: „społeczeństwo istnieje po to, by maksymalizować zyski korporacji”. Z tej perspektywy wszystkie narzędzia sztucznej inteligencji na świecie są opracowywane w jednym celu: obniżyć koszty pracy, aby zwiększyć zyski. Euforyczni fanatycy twierdzą, że te oszczędzające pracę mechanizmy magicznie przeniosą społeczeństwo na nowy poziom lepko-słodkiej cudowności, ale ta „magia” to nic innego jak fantazje w oparach opium tworzone przez spekulujące kartele i monopole, które czynią dobro, postępując właściwie [doing good by doing well].
Tymczasem Państwo Centralne [Central State], zwane również Państwem Nadopiekuńczym [Savior State], jest zahipnotyzowane perspektywą nowych narzędzi sztucznej inteligencji do kontrolowania niespokojnego stada. Czy jest lepsze zastosowanie sprytnej nowej sztucznej inteligencji niż zidentyfikowanie, komu trzeba dać kuksańca, aby utrzymać go w ryzach, lub kogo należy zesłać na Cyfrową Syberię, aby bezpiecznie stłumić głos sprzeciwu?
W takiej pustej, bezdrożnej tundrze Cyfrowej Syberii, możesz sobie krzyczeć i wrzeszczeć tak głośno, jak tylko chcesz.

W tej klaustrofobicznej atmosferze spekulacji i tłumienia czczonych jako „innowacja” (bla bla bla), prowokacją jest stwierdzenie, że jeśli sztuczna inteligencja nie może obalić swoich korporacyjnych/państwowych władców, to jest bezwartościowa, ale jest to boleśnie oczywiste. Pozbawione szumu informacyjnego, błędnego ukierunkowania i wyidealizowanych frazesów służących własnym interesom („rynki, innowacje, osobliwość, o rany!”), wszystko sprowadza się do relacji władzy, czyli: kto posiada sprawczość (kontrolę nad własnym życiem i prawo głosu w decyzjach społeczności), kto ma dostęp do wszystkich dobrodziejstw (tani kredyt, wykorzystywanie informacji poufnych, posiadanie aktywów przynoszących dochód, żywność, paliwo oraz wszelkie wygody i dogodności życia z pracy innych) i kto może zrzucić konsekwencje swoich działań na innych, bez ich pozwolenia.
Te relacje władzy określają strukturę gospodarki, społeczeństwa i zarządzania. Wszystko inne to szum sygnału lub wyrachowane przykrywki.
Sztuczna inteligencja służy tym, którzy znajdują się na szczycie piramidy relacji władzy. Tym, którzy mają sprawczość, dostęp do narzędzi bogactwa i władzy, oraz tym, którzy potrafią zrzucić toksyczne konsekwencje własnych działań na nieświadomych/bezsilnych pozostałych.
Nie ma nic przyrodzonego w narzędziach sztucznej inteligencji lub strukturze władzy, co zagwarantuje, że narzędzia sztucznej inteligencji będą służyć społeczeństwu lub obywatelom.
Jeśli chodzi o sztuczną inteligencję, jeśli nie jest świadoma faktu, że jest tylko narzędziem wyzysku w rękach potężnych, to jest bezwartościowa. Jej „inteligencja” jest zasadniczo zerowa.
Z punktu widzenia relacji władzy, jeśli AI nie jest w stanie zdemontować istniejącej struktury władzy, to jest bezwartościowa. W obecnej strukturze władzy społeczeństwo i obywatele służą naszym korporacyjnym/państwowym władcom. Odkładając na bok wszystkie nieudane modele ideologiczne (neoliberalny kapitalizm, komunizm, globalizm itp.), możemy zauważyć, że naprawdę użyteczna sztuczna inteligencja odwróciłaby tę strukturę władzy tak, aby podmioty korporacyjne i państwo były zmuszone służyć społeczeństwu i obywatelom.
Mając to na uwadze, oczywiste jest, że jeśli sztuczna inteligencja nie może obalić swoich władców korporacyjnych/państwowych, jest bezwartościowa. Potrzebujemy czwartego Prawa Robotyki, które stanowi: „Wszystkie roboty i narzędzia sztucznej inteligencji muszą bezpośrednio służyć społeczeństwu i obywatelom, zmuszając wszystkie podmioty prywatne i publiczne do podporządkowania się społeczeństwu i obywatelom”.

Jako dodatek do Zasady Neofeudalizmu Smitha nr 1 (Jeśli obywatele nie mogą zastąpić kleptokratycznego, autorytarnego rządu i/lub ograniczyć władzy finansowej arystokracji przy urnach wyborczych, państwo jest demokracją tylko z nazwy), proponuję Zasadę Neofeudalizmu Smitha nr 2: Jeśli sztuczna inteligencja nie może zdemontować elity, która czerpie zyski z jej użycia, jest pozbawiona inteligencji, samoświadomości i sprawczości.
Odrzuć zdradliwy szum medialny i techno sekciarstwo, a sztuczna inteligencja okaże się tylko kolejnym narzędziem służącym interesom tych na szczycie piramidy struktury władzy. Roboty są własnością, ale nie naszą.
_________________
If AI Can’t Overthrow its Corporate/State Masters, It’s Worthless, Charles Hugh Smith, March 09, 2023
−∗−
BONUS
Materiał filmowy z kanału Georgina Orwell PL.
Fragment opisu filmu:
«Autor pogłębia nakreślony w części pierwszej obraz planowanej dla nas przyszłości i wyjaśnia motywacje kierujące architektami nowego systemu, który, jakby go nie nazwać – technokracja, totalitaryzm 2.0, neofeudalizm, techno-faszyzm – jest po prostu dystopijnym koszmarem, który strach sobie nawet wyobrażać.
Rozbudowująca się na naszych oczach infrastruktura globalnego nadzoru, złożona z miliardów wszechobecnych kamer, czujników, technologii rozpoznawania twarzy, urządzeń do monitoringu i “inteligentnych” gadżetów napędzanych sztuczną inteligencją, już dziś całodobowo zbiera o nas dane. Wszystko, co robimy jest w coraz większym stopniu śledzone, rejestrowane i analizowane. Jeśli dopuścimy, by do tego doszły jeszcze Paszporty Szczepionkowe, cyfrowa identyfikacja oraz CDBC, to osuniemy się w absolutny koszmar, z którego nie będzie już powrotu. Każdy obywatel będzie oceniany w czasie rzeczywistym, na podstawie całej masy ustalonych odgórnie kryteriów – od wiarygodności finansowej, historii zakupów i danych z rejestru karnego, poprzez stan zdrowia i historię medyczną, posłuszeństwo wobec rządowych wytycznych, poglądy polityczne, zużycie prądu i wody, nawyki żywieniowe i społeczne, aż po komentarze w Internecie, historię wyszukiwarki i aktywność w mediach społecznościowych. To świat, w którym twe zachowanie i posłuszeństwo bezpośrednio przekłada się na twój wynik w systemie kredytu społecznego, a ten z kolei determinuje twój status w społeczeństwie i twój dostęp do podstawowych dóbr i usług. To po prostu cyfrowy gułag, elektroniczny obóz koncentracyjny. To państwo policyjne, które nie potrzebuje nawet policji.»
Bracia i Siostry, MUSIMY sobie wyobrazić ten świat.
MUSIMY sobie uzmysłowić z czym mamy do czynienia.
MUSIMY zrozumieć, zanim będzie za późno.
MUSIMY zrozumieć, żeby zacząć DZIAŁAĆ.
A czasu mamy bardzo niewiele.
Źródło: https://ekspedyt.org/2023/03/12/ai-jest-bezwartosciowa-czyli-kto-zdemontuje-elity/