
1.
Dzisiaj zapoczątkowany został proces hartowania się człowieka sowieckiego (por. Michał Heller, Maszyna i śrubki. Jak hartował się człowiek sowiecki. Wydawnictwo Pomost, Warszawa 1989). "Według Michała Hellera pojęcie to funkcjonowało początkowo w ZSRR jako określenie kolejnego etapu ewolucji człowieka Homo sapiens ukształtowanego dzięki powodzeniu marksistowskiego eksperymentu społecznego."
Najtrudniej walczyć ze zmową kretynów między sobą. I ze zmową kretynów z s****synami. Kretyn i s****syn często się wymieniają rolami, podają się jeden za drugiego. Ale zawsze na początku każdego imperializmu, każdej destrukcji, katastrofy i degradacji homo sapiens stoi sojusz kretyna z s****synem. Nieśmiertelny. Często kretyn i s****syn łączą się w jednym typie charakterologicznym.
Oczywiście, wyobrażanie sobie, że kretyn musi być od razu rozpoznawalny, wyglądać poślednio (rozbiegane oczy, drżące ręce etc.) jest przesądem. Kretyni dzisiaj są utytułowani i uczą nasze dzieci. Właśnie na tym polegał rozpoczęty w latach 60. "marsz przez instytucje" koszernego, frankfurckiego neomarksizmu żeby ich poosadzać na katedrach, w katedrach, instytutach, szkołach, partiach, urzędach i bankach.
Istnieje też podgrupa kretynów, która jest łatwa do sterowania i zmienia się jak chorągiewka na wietrze. W tym nasza nadzieja...
2.
Europeista z KUL-u, W. Szewczak podsumował bełkoczących o federalizacji (porównujących marksistowskie projekty UE z "federalnością" USA i RFN): "stany, landy, kantony są równorzędne, w modelu "federalności" szykowanej w UE nie ma o tym mowy."
Kretyn europejski jest łatwy do rozpoznania. Powtarza taśmy, które mu ktoś wgrał do móżdżku. Na przykład przewija i odtwarza bez końca taśmę "federalizacja". Nie wiedząc ani czym jest federalizacja (np. w USA, RFN), ani kto ustalił definicję federalizacji i w czyich interesach. Nie wiedząc, że rządzą ci, którzy ustalają definicje. Nie wiedząc, że władza to popęd, równie silny jak seksualny. Nie wiedząc, że żądza władzy ma drugą stronę - ludzi, którymi kieruje chęć zrzeczenia się odpowiedzialnej wolności, przemożne pragnienie bycia śrubką w maszynie. Jak można pragnąć być tylko członkiem stada? Otóż można. Są tacy. Jest ich legion. Chodzą pomiędzy nami. Jak można kupować zniewolenie pod szyldem wolności? Można. Totalitaryzm pod szyldem jedności? Można.
Kretyn potrafi. Trzeba by zamiast logotypu akcji "Teraz Polska!" opracować logo akcji "Teraz kretyn!" ;). A póki co przyjrzyjmy się bliżej rozkładowi jazdy "aksjologii" europejsko-frankfurcko-koszernego postępu:
3.
Usunąć państwa narodowe i wprowadzić obywatelstwo europejskie dla połowy Afryki i ćwiartki Azji!
Usunąć książki O.Fallaci, Song Hongbinga i B.Prusa! Zdenazyfikować i zdeantysemityzować Szekspira, Herdera, Kanta i Wagnera! Usunąć naukę pisania! Listy wyborcze tej umiejętności nie wymagają.
Usunąć krzyż i Chrystusa z chrześcijaństwa, bo drażnią czcicieli Potwora Spaghetti i Mahometa, wyznawców prawybuchu Big Bang oraz Sabbataja Cwi! Usunąć krzyż z krzyża! Czcijmy niepowtarzalność formy płatków śniegu!
Usunąć chrześcijaństwo z Europy, bo drażni mafie! Ale po usunięciu chrześcijaństwa nadal stosować chrześcijańskie miłosierdzie w stosunku do wysadzających kościoły i budujących meczety! Walczmy maczetami i meczetami o miłosierdzie dla tych, którzy płyną na mafijnych statkach po to, by się pomodlić do miłościwego Allaha o to, żeby jak najszybciej nas zlikwidował! Do broni! Do Róży! Von Thun!
Usunąć historię Polski, bo drażni Tuska, Ziemkiewicza i Grossa! Bo Kaczyński ma problemy z wyciągnięciem z niej wniosków!Usunąć seks heteroseksualny z wyjątkiem stref No Go! Usunąć wszelkie bariery pomiędzy dorosłymi a dziećmi zmieniając definicję pedofilii! Wolność i równość dla Kochających Nasze Dzieci!
Usunąć bezpieczeństwo z Europy! Tak mówią mądre, wybrane, naćpane, nachapane chopy. Jak mówią autorytety religijne, musimy być gotowi na męczeństwo bezrefleksyjne. Całe nasze życie to cierpienie. Cierpmy z podniesioną głową, otwartymi portfelami i w imię czegoś. Bo bez imienia, tak jakoś głupio. Jak w imię czegoś ktoś cierpi, to lepiej się łupi tym, co go łupią.
Utwórzmy bank serc i nerek dla Sorosa i pozostałych hojnych rodzin!
Usunąć świat dla półświatka! I korzeń w imię wolności poruszania się kwiatka! Usunąć noce, bo w nocy nie dojrzewają owoce! Usunąć dwutlenek węgla, byle zamożność ludu nigdzie się nie zalęgła! Zresetować wszystko a na cesarza wysunąć Don Schwabisco!
Każda rodzina niech weźmie do domu dwóch najeźdźców! I komornika! I portret Gądeckiego, Zełenskiego i jachtów jego!
Usunąć narody niewybrane!
Usunąć logikę tego faszysty Arystotelesa! Niech żyje ponadlogika i podlogika, wtedy nikt nam nie zafika. Oraz logiki nieskończenie wartościowe, które z żyrafy w mig zrobią wynaturzoną krowę!
Usunąć Balzaca! Czytajmy reportaże z wnętrza własnej bielizny, które z narażeniem życia robi w windzie wielka Elfriede Jelinek (z rodu jakubowego) na widok jurnego faszysty! Czytajmy Dawkinsa Richarda póki z mózgu nie utworzy się musztarda! Czytajmy Tokarczuk Olgi profecje o tym, jak Jakub Frank wykupił bankrutującą Grecję. Oraz o tym, że to, jak traktował na orgiach kobiety było jego proroczą wizją ideologii eLGieBeTy.
Utworzyć na wszystkich uczelniach katedry sado-masochizmu! Czasy katedr Notre-Dame odchodzą w przeszłość! WuHaO, to jest to!
Usunąć niewiedzę dzieci o podstawowych i... innych czynnościach seksualnych!
Usunąć podziały! Usunąć części mowy i zdania! Usunąć znaki przestankowe! Dość dyktatury wielokomórkowców! Usunąć różnice między mową a milczeniem, wdechem a wydechem, trzeźwym a pijanym! Sklejmy się, złóżmy, zgódźmy – w wielu ciałach – jeden duch!
Usuńmy różnice między domem a sklepem, domem a fabryką, własnością a wypożyczeniem, pracą a snem, snem a jawą, prawdą a kłamstwem, bohaterstwem a zdradą, pieniądzem a powietrzem, niewolą a swobodą, czasem a wiecznością, pięknem a ohydą! Niech sufit zjedna się z podłogą!
Usunąć podziały między więźniami a społeczeństwem! Usunąć różnice między złodziejem a okradzionym! Między dziećmi zwykłymi a tymi specjalnej troski! Usunąć różnice, które faszystowsko odróżniają koguta od kury nioski!
Niech żyje kraina mlekiem i miodem płynąca! Niech żyje w naszym menu mącznik młynarek! Niech żyje wilk w gardle zająca! I hurysa gorąca! Niech żyje bez pszczół spijany miód! Niech żyje cud! I obietnice! I mózg wywrócony na nice! I mit! I kit! Volenti iniuria non fit...
Niech żyje jedność żaby z wrzątkiem! I chaosu z porządkiem! Niech żyje jedność pamięci z zapomnieniem! I oczu z mydlinami!
Usunąć biedę i nędzę i pieniędze! Usunąć nierówności i z ludzkich członków usunąć łupiące kości! Ze skóry usunąć dziury! Ze słoików konfitury!
Niech żyje GMO umysłowe! Myśl antylogicznie modyfikowana, niech żyje od wieczora aż do rana!
Niech żyje Eutanazja, Eurabia i Eurazja! Niech żyje Zielona Transformacja! Niech żyje Trans For Maca! Niech żyje Fil-entrop i Fil-entropia! Niech żyje zamiast faktu i realności ich cyfrowa kopia! Niech żyje emitowana z mediów parapsychologiczna ektoplazma!
Oddziały położnicze przenieśmy na cmentarze, nad świeżo wykopane groby! Oszczędzimy na transporcie i komunikacji. Uzdrowimy planetę! Skupujmy narządy do przeszczepów od jeszcze nienarodzonych! Będzie to tzw. narząd dłużny. Ci, co nami rządzą nie mogą chorować! Jesteśmy winni im prawie wieczne życie!
Usunąć IPN, PAN, CBA, ABW, OWP i Słowniki Ortograficzne! Usunąć wykrzykniki! Niech żyje kropka! Kropka wystrzału, kropka kuli, kropka atomu. Multi-znacząca, ponadwyznaniowa, singielka, nikogo nie represjonująca, tolerancyjna, wielobarwna, prowadząca niemy, ekumeniczny dialog z głuchymi. Nasza kropka jedyna! Z niej my wszyscy i w niej! W kropce.
Usunąć anonimowość i osobowość! Niech żyje międzynarodowy gość! I ość! W gardle.
Niech żyje śmierć! Niech żyje! Niech żyje!
W imię nierozerwalnego, zapisanego we wszystkich konstytucjach sojuszu kretyna z sukinsynem! Pod okiem Nowego-Starego Ekonomicznego Planu. Pod sztandarem Sojuza wszystkiego z niczym.