wawel24 wawel24
375
BLOG

Raport A.Lipińskiego, uwagi J.Warzechy i apel o monitorowanie antypolonizmu

wawel24 wawel24 Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Ważny tekst napisał na S24 p.Jarosław Warzecha. Poinformował mianowicie o raporcie na temat przestępstw i incydentów, których ofiarami padły osoby żydowskiego pochodzenia. O raport ten wystąpił wiceprezes PIS, p.Adam Lipiński. A.Lipiński podsumował tak: „„Polska jest bezpiecznym krajem dla Żydów a upowszechnianie tezy o szalejącym antysemityzmie jest wygodnym dla niektórych kłamstwem”. Raport udowadnia, że liczba owych wykroczeń systematycznie spada. Tekst J.Warzechy sugeruje, że po pierwszym, pozytywnym odruchu wobec tej inicjatywy partii rządzącej – powinno przyjść na myśl wiele różnych wątpliwości.

Bardzo trafny jest pierwszy zarzut J.Warzechy: „Niejasności budzi już to czy chodzi o Polaków żydowskiego pochodzenia, czy o Żydów, ale posiadających polskie obywatelstwo, czy też o Żydów czasowo przebywających w Państwie Polskim. Jak zapewne wie i pan Pawluszek i Pan Adam Lipiński na przykład Baskowie są obywatelami hiszpańskimi, ale nie czują się i nie chcą się czuć Hiszpanami. Są zapewne i w Polsce Żydzi, którzy polskimi obywatelami są, ale nie czują się Polakami”. Powtórzmy więc: dlaczego oficjalne rządowe inicjatywy wpisują się antyracjonalizm i mętność języka środowisk antypolskich? Posługiwanie się mętnym pojęciem (celowo zaciemnianym) „Żyd”, „antysemityzm” nie licuje ze strukturami rządowymi. Powtarzam więc za J.Warzechą: „Cóż waść miał na myśli? Czy chodziło o

- Polaków żydowskiego pochodzenia (środowisko pomijane milczeniem, ogromna strefa cienia)

- Żydów, ale posiadających polskie obywatelstwo

- Żydów czasowo przebywających w RP?

- Wyznawców różnych religii i sekt judaistycznych (takim wyznawcą może być Polak, Niemiec, Ukrainiec, Rosjanin zamieszkujący w Polsce etc.)?

Odpowiem za A.Lipińskiego: „A skąd ja mam wiedzieć?” spójrzmy na portal wp: „Z informacji pełnomocnika rządu ds. równego traktowania wynika, że sprawy związane z antysemityzmem to na tle ogółu spraw, którymi zajmuje się pełnomocnik, "pojedyncze przypadki". Skargi i interwencje dotyczące antysemityzmu nie są wyodrębnione w prowadzonych przez niego statystykach i mieszczą się w kategorii "pochodzenie narodowe i etniczne". W latach 2013-15 stanowiły ok. 3,5 proc. wszystkich spraw”.

Otóż „skargi i interwencje dotyczące antysemityzmu nie są wyodrębniane” nie tylko w statystykach pełnomocnika rządu ds. równego traktowania, lecz u niego nie są wyodrębnione, gdyż w statystykach policyjnych i sądowych też nie są wyodrębniane, gdyż NIE MA JEKIEJKOLWIEK RACJONALNEJ POTRZEBY by to czynić. Jest to typ przestępstwa „znieważenie” a prawa nieplemienne są tak pisane, że obowiązuje w nich łacińska „zasada typizacji” przestępstw nie rozróżniająca pomiędzy znieważeniem Roma a znieważeniem Źyda [i to w dodatku „Żyda” niezdefiniowanego (patrz powyższe 4 punkty]. Prowadzenie klasyfikacji ile z ukradzionych torebek było ze skóry, ile z tworzyw sztucznych, to zadanie dla jakichś „postrzelonych” hobbystów lub ekologów od Sorosa, nie dla poważnych ludzi. Podobnie z prowadzeniem statystyk ile było okrzyków lub napisów sprayem w nieużywanych przejściach podziemnych skierowanych przeciw Wietnamczykom, a ile przeciw „Żydom”. To zajęcia dla maniaków, nie dla instytucji państwowych. Jeśli statystyki policji i sądów nie wyodrębniają „Żydów” (na szczęście, gdyż byłoby to wyrazem dewiacji prawa) a stosują tylko zdefiniowaną prawnie kategorię „pochodzenie narodowe i etniczne”, to wniosek należy wysnuć, iż większość danych krążących po biurach Muzeum Polin, GW itp. jest po prostu wyssana z palca. Ale suto opłacani przez nas badacze uprzedzeń czasem wydobędą bardziej szczegółowe dane i można się dowiedzieć, CZYM SĄ te „antysemickie” incydenty i przestępstwa o których PIS posłusznie raportuje jakimś bliżej nie określonym „Żydom”. Na tzw. chłopski rozum to można przewidywać, że pewnie chodzi o jakieś wpisy w sieci, napisy w przysłowiowej toalecie czy na murze oraz okrzyki na meczach. I oto dokładniejsze dane potwierdzają te przypuszczenia! Przez 4 lata (2013-2016) w sprawach o szerzenie nienawiści wobec Żydów osądzono w Polsce 84 osoby.

Oczywiście w opisie przestępstw nie było kategorii „wobec Żydów”, bo nie ma jej w polskim prawie, być mogła tylko charakterystyka „wobec grupy etnicznej lub religijnej”. I teraz mamy dwie możliwości, albo jakaś ekspedycja naukowa z Muzeum Polin lub UW odbyła pielgrzymkę do archiwów, by wydobyć informacje o inkryminowanej treści (wlepek, okrzyków, napisów, wpisów), albo manipulując wzięła „całość zamiast części”, czyli jako liczbę incydentów antysemickich wzięła liczbę wszystkich incydentów z kategorii "pochodzenie narodowe i etniczne". Wszystko wskazuje na to, iż był to drugi przypadek, czyli bezczelna manipulacja, gdyż z powodu braku archiwizacji informacji poszukiwanych przez Muzeum Polin i UW nie było innej możliwości.

Ale przytoczmy owe dane, mimo, iż chyba skłamane (tzn. zawierające dane o incydentach wobec czarnoskórych, Rosjan, Ukraińców, Wietnamczyków, „Żydów” etc.) i załóżmy, że są to dane tylko tyczące się „Żydów” (choć wciąż nie wiadomo jakich). W ciągu 4 lat osądzono... 84 osoby!!! Z tego skazano... 60 osób. 17 osób skazano za wznoszenie „rasistowskich” okrzyków. Ale..., i tu cały kabaret: otóż były to okrzyki... nie pod adresem Żydów (np. „Jazda z Żydami!” oraz dwa inne, chamskie), lecz pod adresem kibiców i piłkarzy przeciwnej drużyny, czyli Widzewa Łódź! I też zostały zaliczone jako... ataki na Żydów! I jako takie przeszły do statystyk. To tak, jakby ze sprawy, że jakiś pijak wszedł do biedronki i zaczął krzyczeć: „Pieprzone kacapy, zrobię z wami porządek!” zrobiono... atak na obywateli FR. 

Ale idźmy dalej z opisem owego „antysemityzmu”: z 60 osób skazanych przez 4 lata, 40 to internauci (nie wiadomo ilu prowokatorów) a ok. 20 osób to rozpowszechnianie ulotek i wlepek, znieważanie miejsc pamięci, malowanie napisów i symboli na elewacjach, plakatach, podzielone na 4 lata, otrzymujemy więc 5 „przestępstw antysemickich” rocznie (!!!), takich jak: wlepki, ulotki i bazgroły na murach. Ilość znieważeń polskich miejsc pamięci rocznie jest równa, lub większa, na pewno większe powierzchniowo są znieważenia pamięci o polskich bohaterach dokonane np. ostatnio przez ogromny mural z mordercą Baumanem. Ile znieważeń antypolskich jest zaś w dziełach Engelking, Grabowskiego et co., na portalach żydowskich, izraelskich i filosemickich, na imprezach organizowanych przez Muzeum Polin, w „badaniach” na UW? Niezliczone ilości idące w tysiące. Dokładniejsze przyjrzenie się owemu bełkotowi o „polskim antysemityzmie” pokazuje, iż jest to bezczelna hucpa, jest to rozdmuchiwanie widma, czyli pompowanie tego, iż ktoś mokrym palcem coś nabazgrze na murze.  

Trzeba też powiedzieć, jaki sposób mają towarzysze żyjący z polowań na „antysemitów” na nabijanie statystyk „ataków a Żydów”. Od pewnego czasu lobby żydowskie próbuje przeforsować kolejny „wyjątek” w skali globalnej, czyli uczynienie jednego jedynego państwa (Izrael) na świecie n i e p o d l e g a ją c y m j a k i e j k o l w i e k k r y t y c e. I co w związku z tym? Ano to, że ujawnianie np. w sieci zwykłych informacji (zdjęć, filmów, rysunków) dotyczących zbrodni Izraela wobec Palestyńczyków „wchodzi w rubryka”... ataki na Żydów. Jeśli Polak zamieści jakiś humor rysunkowy na temat np. cenzury żydowskiej w kwestii zbrodni wojennych Izraela, to w... raportach na temat „uprzedzeń etnicznych” mogą zostać te rysunki zaliczone do „ataków na Żydów”. „Atak na Źydów ze strony Polaków”, tak być może kiedyś nazwie to portal WP, GW lub „naukowiec” z UW, a chodziło będzie np. o przedruk fotografii zmasakrowanych palestyńskich dzieci. I liczba owych fotografii ze strefy Gazy będzie zaksięgowana w ramach monitoringu... rosnącego „antysemityzmu”w Polsce. Paranoja! Klasyczne zachowania umysłu paranoidalnego. A potem np. o tej liczbie „ataków na Żydów” w Polsce obradował będzie... Parlament Brytyjski. Świat obłędu.  


Początkowo wydawało mi się, że raport Lipińskiego (z inicjatywy p.Pawluszka) to oznaka zwrotu w dobrą stronę w proszalno-błagalnej polityce stosunków polsko-żydowskich. Jednak po dłuższej refleksji i przeszukaniu sieci ujrzałem, że to żaden przewrót ani zwrot. Takie „raporty” ukazywały się co rok, dwa sporządzane przez pełnomocnika ds. równego traktowania mniejszości i wszystkie mówiły o znikomości zjawiska tego mitycznego potwora „antysemityzmu” hodowanego w celach biznesowych w jaskiniach pod wieżowcami NY i Tel Awiwu. A i tak nikt z diaspory, Izraela i naszych wewnętrznych obywateli o podwójnej lojalności nie zaglądał do nich. Oni tworzyli i tworzą swoje światy równoległe.

Dlatego po wstępnym zaciekawieniu raportem Pawluszka-Lipińskiego przychodzi mysl taka, jaką celnie formułuje J.Warzecha: „Oczekiwałem i nadal oczekuję, że pan premier, inicjując pana Pawluszka, a za jego pośrednictwem pana Lipińskiego wystąpi o raport na temat szalejącego antypolonizmu. Tak w Izraelu, czego mamy przykłady choćby w izraelskiej prasie i w zachowaniu młodzieży izraelskiej przyjeżdżającej na obowiązkowe wycieczki do Auschwitz, choć nie tylko. Oczekiwałem, że Polacy będą się mogli zapoznać z raportem na temat brutalnych wystąpień antypolskich demonstrowanych przez organizacje Żydów amerykańskich. Oczekiwałem i dalej oczekuję raportu czy Polacy mogą czuć się bezpiecznie w Izraelu, czy nie zostaną tam napadnięci lub obrażeni z powodu bycia Polakiem, posiadania polskich znaków narodowych i tysiąca innych powodów (...)Wydaje mi się (...), że zbadanie przejawów antypolonizmu, przybierającego niekiedy np. w izraelskiej prasie czy wystąpieniach organizacji żydowskich, formy wprost zwierzęce, jest dla polskiego rządu najważniejsze.

Bardzo słuszne postulaty. Muszą być przez kogo bądź zgłoszone w parlamencie.

Jeszcze jedno trzeba dodać. Oprócz postulatów zakończenia groźnej zabawy obcymi klockami, czyli antypolskiej, sprzecznej i wrogiej interesom Polski zabawy monitorowań i raportowań antysemityzmu oraz po zaniechaniu „programu ochrony wrogów” (w polityce nie ma przyjaźni i miłości, są nagie interesy i obrona interesów swojego narodu) i uruchomieniu programu MONITORINGU ANTYPOLONIZMU W POLSCE, IZRAELU I DIASPORZE potrzebny jest jeszcze jeden krok.

Wszelka walka z kłamstwami obcych, nacjonalistycznych narracji oraz walka z antypolonizmem nie ruszy z miejsca, JEŚLI NIE ZOSTANIE UCIĘTE FINANSOWANIE Z BUDŻETU WSZELKIEJ ANTYPOLSKIEJ DZIAŁALNOŚCI. Nieodwołalne i całkowite ucięcie, nawet jeśli będzie to wymagało zmian strukturalnych na wielu polskich uczelniach i napięć pomiędzy PIS-em a partią J.Gowina, który po dobroci tych koniecznych posunięć nigdy nie dokona. To jest warunek SINE QUA NON.

A „raport Pawluszka-Bielińskiego” zdaje się być po głębszej analizie działaniem pozornym, dezinformującym i sankcjonującym patologię. Mamy się cieszyć, że... krążące widmo jest mniejsze. A ono mimo, że znikome, to i tak w tej znikomości całe zbudowane z kłamstw (fotografie z Palestyny jako napady Polaków na Żydów, ogłaszanie sumarycznych incydentów dotyczących wszystkich etnosów jako incydenty przeciwko Żydom etc.). I te kłamstwa obcej propagandy hulającej po Polsce trzeba demaskować, oświetlać , a nie epatować Polaków, żeby się cieszyli, bo kłamstwa są małe.

Nie tędy droga, Panowie. Ktoś wam poprzestawiał drogowskazy.

========================

wawel24
O mnie wawel24

Huomo-animal divino. Znajomość harmonii nazywa się stałością. Znajomość stałości nazywa się oświeceniem. [...]. Napięcie ducha w sercu nazywa się uporem. [...] Wiedzący nie zna udawania, udowadniający nie wie.  Nagroda Roczna „Poetry&Paratheatre” w Dziedzinie Sztuki ♛2012 - (kategoria: poetycki eksperyment roku 2012) ♛2013 - (kategoria: poezja, esej, tłumaczenie) za rozpętanie dyskusji wokół poezji Emily Dickinson i wkład do teorii tłumaczeń ED na język polski ========================== ❀ TEMATYCZNA LISTA NOTEK ❀ F I L O Z O F I A ✹ AGONIA LOGOSU H I S T O R I A 1.Ludobójstwo. Odsłona pierwsza. Precedens i wzór 2. Hołodomor. Ludobójstwo. Odsłona druga. Nowe metody 3.10.04.2011 P O S T A C I  1. Franz Kafka i hospicjum kultury europejskiej czyli nagi król 2. Platon czytany przez Simone Weil P O E Z J A 1. SZYMBORSKA czyli BIESIADNY SEN MOTYLA 2. Dziękomium strof Strofa (titulogram) 3.Limeryk 4.TRZEJ MĘDRCOWIE a koń każdego w innym kolorze... 5.CO SIĘ DZIEJE  M U Z Y K A 1.D E V I C S 2.DEVICS - druga część muzycznej podróży... 3.HUGO RACE and The True Spirit 4.SALTILLO - to nie z importu lek, SALTILLO - nie nazwa to rośliny 5.HALOU - muzyka jak wytrawny szampan 6.ARVO PÄRT - Muzyka ciszy i pamięci 7. ♪ VICTIMAE PASCHALI LAUDES ♬

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka