Uprasza się cenzorów o uprzedzaniu o podstawie nieprawidłowości treści. O co uprzejmie proszę.
Coraz bardziej rozpowszechnia się w sieci bunt przeciwko odczytywaniu na mszach listów kierowanych do parafian przez biskupów i episkopat.
Jednym z przejawów tego buntu - psucia atmosfery świat gadaniem o homoseksualiźmie, in vitro, smoleńsku, masonach i gender jest wpis
http://www.blog.pl/blog-followjezus_blog_pl/2013/12/odpowiadam-biskupom-na-ich-list-o-gender-modlimy-sie-o-sile-w-wojnie-ktora-prowadzicie/#more-230
Jak wiadać po medialnym linczowaniu niepokronych członków "żywego kościoła" - przedstawiciele kościoła skostniałego, zestarzałego i w wielu aspektach "oderwanego" od wienych nie rozumieją iż "nie chcemy słychać ich słów" pełnych języka gniewu, przestrogi, strachu, potępienia.
"Nie jestem zwolennikiem in vitro. Nie dystansuję się od treści nauczania Episkopatu w tej kwestii, ale od formy tego nauczania". ( Upomnieć nie można - że jad z ust wypływa - trzeba zakazać słów takich bo podważają powagę i "nieomylnosć stosowanej formy przekazu" )
To właśnie dzialanie Pana Strzelczyka jest takim samym upomnieniem - proszę, czytajcie to sobie sami kapłani - ale nie nam. Nie "w święta".
Biznesu nie można robić i pracy ludziom dawać - bo w oczy kole. Zamiast parafię ustanowić bo kościół pozyskany i zadbany ( usadzić tego komu się udalo i ludzi swoim słowem do świątyni ściąga )
http://www.expressilustrowany.pl/artykul/928553,nie-poslucham-biskupa-zapowiada-niepokorny-ksiadz-z-aleksandrowa-lodzkiego,id,t.html?cookie=1
Nie mówię o imperium Ojca R lecz normalnych praktykach tworzenia miejsc pracy i pomnażania środków na dalszą dziłalność misyjną, edukacyjną, rozwojową. ( nakaz ubustwa i nie posiadania więcej niż zwierzchnik Pan Pazerność na Kasę Biskup ).
Dobrze że mamy Franciszka który za "blichtr" i nadmierne otaczanie się luksusem ( którego cenę ponoszą wierni ) odsuwa swe sługi - od wpływu na dalsze losy kościoła.
Mało to już sztywniacy z KEP wyrządzili szkód społecznych klasyfikując dzieci na "sztuczne" i "naturalne" i przydając tym naturalnym prawo do życia a tym próbówkowym "znamiona" ( boskie znaki ich sztucznego pochodzenia ).
Mało to ju ci "sztywniacy" wyrządzili szkód w rozwoju wiedzy o DNA i pracy nad lepszymi metodami wspomagania sztucznego zapłodnienia trąbiąc o komórce która niezagnieźdzona nazywane jest homo sapiens. Nie rozwineło to jeszcze mózgu w pełni a już "myślące" jest i ważniejsze od łona matki ktore ją karmi.
Odnosząc się do problemu rady starców z episkopatu - gdyby nie inseminacja to nie mielibyśmy co jeść. A jeśli obejrzą sobie "skolonowany kotlet"
https://www.facebook.com/video/video.php?v=2404763206952
- a powinni - muszą zrozumieć że "in vitro" jest na poziomie zwierząt - normą. I jecie już to mięsko na swoich świątecznych talerzach.
Baa - normą jest nawet klonowanie połączone z in vitro. Fakt że jest to niebezpieczne wiadomo i prowadzi do degeneracji ( patrz owieczka dolly ). Jeśli jednak my ludzie mamy przetrwać musimy dowiedzieć się jak działa nasze ciało, jak kształtuje się zarodek, jakie wady genetyczne wnoszone są do nowego organizmu przez jego rodziców.
Musimy dojść do momentu w którym jeśli trzeba będziemy ludzi "produkować" bo jakość naszego nasienia spada,
http://facet.wp.pl/kat,1034221,wid,16250052,wiadomosc.html?ticaid=111e2b
komórki się nie zagnieźdzają, proces rozwoju jest zaburzony, zarodek się nie utrzymuje, rodzą się dzieci z poważnymi patologiami które "są owocem" ale i "ciężarem" prowadzącym czasmi do załamania się nerwowego opiekunów.
I nie jest winny NFZ, ani Państwo za to że oni się rodzą. Lecz decyzja nas wspólnie i KEP i Państwa i obywateli jest określienie czy mamy solidarnie podejmować się utrzymania niezdolnego przy życiu dziecka terapią uporczywą.
Może się nie zgodzicie bo albo decydujemy się "godnie płacić tym ludziom którzy dbają o osoby niepełnosprawne"
http://natemat.pl/63579,matki-walcza-o-godna-smierc-wlasnych-dzieci-chce-eutanazji-dla-siebie-i-dziecka-chocby-dzis
Albo idziemy drogą Hitlera ( a podążamy nią nie płacąc opiekunom uczciwie za tą dożywotnią opiekę ). I dokoąd to powadzi - do pytania - godne życia lub godna śmierć ( a tu KEP jasno mówi o mordowaniu niewinnych ).
Czym innym jest klinika budzik w której wiadomo że dziecko "śpi" tylko snem głębokim. Czym innym jest głęboki niedowład, porażenie i całkowita niezdolność do samotnego życia.
A pytam się dziś - czy rozmawia ktoś z tą grupą ludzi, ofiaruje im w kościele duchowe wsparcie w sposób przygotowany. Nie słyszałem aby niesiono duchowo-psychologiczną pomoc takim osobom.
Takie rzeczy potrafi ks. Lemański, Ks. Boniecki, którzy są kapłanami z krwi, kości i wiary. Takie rzeczy potrafią nieliczni lokalni działacze którzy nie pytają czy wolno im "głaskać dzieci po głowie" i tworzyć akcje "dla ludzi".
Was ( KEP ) myślący, medialny, niepoprawny w swoim rozwoju - współczesny system społeczny "wadzi", "przeszkadza", "irytuje".
Czy dla tego zamiast zapewnić nam możliwie jak najciekawą świąteczną homilii w wykoniu lokalnego proboszcza wysyłacie nam wasze "brednie" i "jad" sączycie do dusz naszych abyśmy nie znalazwszy wewnętrznego spokoju "nie przeżyli w radości godnie świąt".
Dołączając się do akcji Pana Błażeja proszę koledzy o przekazywanie lokalnym kapłanom prośby o nie trucia nas w czasie świątecznym "treściami listów" od ich szanownych przełożonych z KEP czy kurii i przygotowanie w to miejsce jakiegoś mądrego "świątecznego kazania".
Wesołych świąt szanownym kolegom życzę i aby nikt nie musiał wysłychiwać w tym roku w zastępstwie "choćby miałkiego" kazania - kolejnego dzieła przedstawicieli - oderwanego, martwego i zagubionego kościóła "zza biskupiej bramy"
Raz jeszcze Wesołych - bez KEPowych świat.
Inne tematy w dziale Rozmaitości