W sprawie ks. Lemańskiego niewiele da się zrobić gdy odpowiada mu na jego wystąpienia grono nie przychylne Papieżowi. Jego podstawowym grzechem było nawoływanie do nawrócenia w chwili gdy jego przełożony wolałby aby nawet kamienie o pewnych sprawach milczały.
http://metromsn.gazeta.pl/Wydarzenia/1,133290,15203196,Prof__Stempin__Byly_koronki__byly_zaszczyty____Franciszek.html
Jednym z tych podmiotów jest Kongregacja Nauki Wiary. Strasznie konserwatywne i zacofane skrzydło stojące co prawda na straży jedności kościóła. Z drugiej strony konserwatyzm tej instytucji prowadzi do swoistego zastania i braku odpowiedzi Kościoła na potrzeby społeczne.
Drugim zacofanym tworem struktury kościelnej jest jak widać Kongregacja ds. Duchowieństwa która również mocno trzyma się kanonu który zakłada posłuszeństwo. A na czym polega obecnie to kościelne posłuszeństwo napisano chyba powyżej.
"Kościelna pierestrojka jest jednak solą w oku tych, którzy garściami czerpali korzyści z dotychczasowego systemu. A ten polegał na robieniu kariery kościelnej nie w oparciu o kompetencje, ale o dwie wypróbowane cnoty: służalczość i donosicielstwo. Celem kariery było stanowisko księcia Kościoła - kardynalska purpura. Watykański wyścig szczurów inicjowały studia na Akademii Pontyfikalnej, na której kształcili się przyszli dyplomaci kościelni. Absolwenci przyssawali się potem do poszczególnych kardynałów, podlizując się im. Z kolei złamać karierę można było niezwykle łatwo, choćby donosząc komu trzeba, że ten czy ów przy pisaniu doktoratu konsultował się z niewłaściwym profesorem, przed głównym ołtarzem klęka tylko na jedno kolano lub w ogóle nie klęka".
Mamy więc na samej górze:
Alkoholików:
Piotr J. kilka tygodni temu spowodował wypadek , prowadząc samochód pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało, że miał ponad 2,45 promila alkoholu we krwi. Duchowny przyznał się do prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/417512,biskup-piotr-j-skazany-za-spowodowanie-wypadku-po-alkoholu.html
Informacje o ekscesach alkoholowych arcybiskupa Sławoja Leszka Głodzia pojawiały się co najmniej od początku lat 90., a jednak dopiero teraz duchowny trafił pod lupę dziennikarzy. Jak to możliwe? "To była tajemnica poliszynela, a ze strachu przed otwartym mówieniem o problemach Kościoła zastosowaliśmy autocenzurę" – przekonywały w TOK FM Dorota Warakomska i Renata Kim. – Nic z tych rzeczy. Po prostu dla przeciętnego człowieka nie ma znaczenia, że biskup jest pijakiem i awanturnikiem. Są ważniejsze problemy na świecie – odpowiada Jacek Żakowski.
http://natemat.pl/54775,20-lat-milczenia-o-ekscesach-alkoholowych-abp-glodzia-dla-przecietnego-polaka-nie-ma-znaczenia-ze-biskup-to-pijak
Pedofili:
"Również arcybiskup pedofil powinien być szanowany, jeśli wszystkich ludzi mamy szanować, a nie linczować. Najpierw udowodnijmy winę, a później osądzajmy. Za wszelką cenę chce się zniszczyć księży, dosolić im tak, żeby przestano uważać ich za ludzi".
Homoseksualistów - lustrowanych.
"Papież jest rozgoryczony postawą szefa Domu Świętej Marty i swojego bliskiego współpracownika ks. Battisty Ricca, a także tym, że nikt nie poinformował go o przeszłości księdza. Franciszek o sprawie dowiedział się już po mianowaniu, kiedy otrzymał odpowiedni dokument na ten temat, mimo że kandydat na stanowisko przedstawiciela papieża w Instytucie Dzieł Religijnych miał zostać wcześniej dokładnie "prześwietlony".
http://www.wprost.pl/ar/409032/Pelnomocnik-papieza-w-Banku-Watykanskim-uprawial-seks-w-windzie-z-mezczyzna/
Wypadki przy pracy się zdarzają. Odcięci od regulacji hormonów a w szczególności testosteronu kapłani prowadzą podwójne życie ( oficjalne w posłudze i prywatne w zaciszu alkowy )
Wytrwali kapłani często popadają w alkoholizm ( bardzo częsta przypadłość spowodowana u części z nich spożywaniem kilka razy dziennie wina - z czasem powodujące ten nałóg "krew chrystusa nie wystarcza" i trzeba się przesiąść na spiryt - bo głodny mózg woła o więcej - to poważny problem bo posługa w religii katolickiej wiąże się niestety z spożywaniem procentów ).
Przypadłości męskie są natomiast w całym spektrum społeczeństwa podobne i nie omijają stanu kapłańskiego. Pornografia, jak nie zwykła to czasem i ostra ( nawet w akademikach ). Usłużne gosposie, romanse na uczelniach ( A potem potrzebne są badania DNA aby wykazać że dziecko to syn księdza ), uleganie urokom parafianek ( liczne przypadki problemów z roszczeniami pań które zaraz będą rodzić ), wyrzystywanie bliskiego kontaktu z ministrantami ( perfidne ale zdarza się bardzo małej liczbie "wyklętych" ).
Problem istnieje natomiast w tym, że osoby które jawnie biją się pierś i wzywają do nawrócenia i podjęcia wewnętrznych działan w celu oczyszczenia się z zamiatania pod dywan dostają po dupie. Zakaz nauki, zakaz wypowiedzi, usuwanie z rozwiniętych przez lata parafii na jakieś zadupie, niszczenie dzieł ekonomicznych i karier.
Zakaz wypowiedzi medialnej przydałby się jak widać wielu kisężom i biskupom. Pewnie rozliczenie ze słów i dwulicowości również. Niestety to ta grupa co podobno mówi jednym "owczarni" i frondy głosem.
"Często wyzwala się ta niewłaściwa postawa czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga"
ksiądz "nie otrzymał prawomocnego wyroku" a to od niego uzależnione zostanie "dalsze postępowanie kanoniczne"
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,14705988,Abp_Hoser_odwoluje_ks__Lipke___Watpliwosci_w_sprawach.html#ixzz2p5gVtRZI
Abp Henryk Hoser, biskup diecezjalny warszawsko-praski, zatrudniał w swojej diecezji proboszcza skazanego z pedofilię. Wiedział i o podejrzeniach, i o późniejszym wyroku, ale przez długi czas nie zdecydował się usunąć duchownego ze stanowiska. Zrobił to dopiero wtedy, gdy sprawą zaczęli się interesować dziennikarze TVN24.
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/1003735,abp-hoser-i-awantura-o-pedofilie-w-kosciele,id,t.html?cookie=1
I jak z tymi ludźmi z KEP rozmawiać?
Pytanie za co poleciał Lemański - za poglądy czy uwagi do przełożonych?
Różne poglądy wyglądają tak.
http://www.stronaoinvitro.pl/schorzenia-genetyczne
http://bio-etyka.blogspot.com/2010/10/list-biskupow-w-sprawie-in-vitro.html
Treścią materiału były wypowiedzi księdza np. na temat eutanazji. Stanowią one dobry prezent dla Kongregacji ds. Duchowieństwa. Powinny zostać przetłumaczone na włoski i dostarczone do tej jednostki administracyjnej Kurii Rzymskiej. Pokazują zupełnie jednoznacznie, że ksiądz Lemański – niezależnie od tego, czy jest dobrym duszpasterzem – nie przekazuje wiernym czegoś, co choćby w przybliżeniu można określić jako doktrynę katolicką. A jeśli ksiądz katolicki głosi poglądy niekatolickie, to obowiązki wobec wiernych nakazują Kościołowi suspendowanie takiego kapłana. Nie może być tak, że osoba o takich przekonaniach wypowiada się w imieniu Kościoła.
Kuria diecezji warszawsko-praskiej wydała 21 lipca komunikat, z którego dowiadujemy się, że ks. Wojciech Lemański bezczelnie „udzielał lekcji wiernym, kapłanom oraz biskupom z pozycji oskarżyciela i tropiciela grzechów, nie mając dostępu do wszystkich aspektów spraw trudnych, bolesnych i złożonych". Anonimowy autor tego obwieszczenia podkreśla, iż wiejski duchowny „zawsze wiedział lepiej, bez koniecznego umiaru i zachowania proporcji.Stosując zasadę pars pro toto (łac. część za całość) ukazywał Kościół jako środowisko gwałcicieli, pedofilów, hipokrytów, zdzierców i pijaków. Sam kreował się obrońcą pokrzywdzonych i wykorzystywanych w Kościele, »który jest chory«, zwłaszcza w swej strukturze hierarchicznej".
Co do chroby struktury hierarchicznej - wykazanych cześciowo w przypadłości- nie komentuje.
A czy kościół nie jest chory, czy nie patrzy zamkniętymi przez Kongregację Nauki Wiary oczami. Czy nie przestrzega prawa w wybiórczy sposób kierujac się kanonem kiedy ktoś dostaje zarzuty prokuratorskie lub odnajdą i opisują sprawę dziennikarze.
Czyż nie mamy mamy nich nas pedofilów, gwałcicieli, zdrzieców, pijaków morderców i "to zarzut do Biskupów" - hipokrytów? Mamy - lecz nie chcemy mieć w swych szeregach wołających o tym jawnie.
A co to biskupa alkoholika kapłan upomnieć nie może - a u kogo ten biskup się spowiada i czy wyznaje swoje "grzechy". Wierzcie mi - jeszcze kilku takich Lemańskich się usunię z sumienia kościoła, jedno płuco Franciszka czymś udusi i wszystko powróci do gejowsko monarchistycznego porządku.
A z pewnością wróci do kościóła blichtr i sens robienia w nim kariery.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo