TAKi NIeTAKt

Senat odrzucił pytania dla kolejnego referendum.

Pytanie pierwsze - czy jesteś "za obniżeniem wieku emerytalnego i powiązaniem uprawnień emerytalnych ze stażem pracy";

Pytanie drugie - czy jesteś za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe

Pytanie trzecie - czy jesteś za zniesieniem powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego sześciolatków i przywróceniem powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego od siódmego roku życia".

Zastanówmy się jaka jest druga strona medalu każdego z pytań.

Pytanie pierwsze - czy jesteś za emerytura tylko dla osób które przepracowały minimum 40 lat ?

A co jeśli nie przepracowały ale są w grupie ograniczonej zdolności konkurencji z młodym pokoleniem i pracy pozwalajacej na utrzymanie się przy życiu znaleźć nie mogą ?

Pytanie drugie - czy jesteś za funkcjonowaniem ostatniego wielkiego przedsiębiorstwa Państwowego zajmującego się gospodarką leśną. Powyższe nie oznacza w żaden sposób ochrony lasów państwowych przed wyprzedażą lecz ochronę całego systemu który organicza tą wyprzedaż.

Pytanie trzecie - czy jesteś za podniesieniem wieku rozpoczęcia nauki twojego dziecka oraz zwiększeniem liczby dzieci przebywających w przedszkolu a za tym ograniczeniem dostępu 3 i 4 latków do opieki przedszkolej czyli późniejszym powrotem do pracy jednego z opiekunów dziecka?

Wprowadziliśmy podniesienie wieku emerytalnego po to żeby mniej z nas dożywało emerytury a co za tym idzie więcej utrzymywało tych którzy ten wiek osiągną. Jeśli nabycie prawa do emerytury zależne byłoby od stażu to należałoby całkowiecie ograniczyć umowy zlecenie oraz całkowiecie zakazać zawierania umów o dzieło od pracy nakładczej ( fizycznej i umysłowej ). I tak jak ktoś mając 60 lat przepracuje tylko 20 lat swojego życia np. matka która urodzi 5 dzieci i każde z nich odchowa - nie będzie szans na emeryturę.

http://www.tvp.info/21411055/matka-pietnasciorga-dzieci-napisala-do-ewy-kopacz-z-prosba-o-pomoc-premier-przyznala-jej-emeryture

Kwestia trzecia wygląda tak - Lasy Państwowe to organizacja zarządzająca własnością Skarbu państwa. Jak każdy zarządca może zostać on pozbawiony przedmiotu zarządu w drodze jego sprzedaży lub likidacji organizacji.

Oba aspekty istnienia tego zarządcy są problematyczne. Dlaczego - po krótce z punktu widzenia prawa.

Od momentu utworzenia zarządcy działki leśne skarbu państwa winny zostać oddane mu w zarząd przez samorządy gminne i samorządy powiatowe. Działki te jednak nie zostały przekazywane i w wielu przypadkach zostały objęte planami odlesień ( plany miejscowe ) lub z powodów czysto formalnych nie zgłoszenia się zarządcy.

Z tego co możan samu ustalić "samorządy" jak tylko mogą nie przekazują lasów tylko kierują posiadane działki zalesionepod młotek. Wyprzedają te tereny w formie działek cześciowo zalesionych i to już wystarczy gdyż "lasy" państwowe stają się działkami prywatnymi. Co z tego ze na działce jest las w wymiarze większej niż 1000m2 i wieku pozwalającym na produkcje.

Robi się tam działki budowlane i bez wahania bez spełninia wymogów pożarowych buduje.