na której najpierw Mike Pompeo błysnął a potem ta amerykańska dziennikarka, której nazwisko niech zapomniane będzie, powiedziała, że powstańcy w getcie walczyli przeciwko polskiemu nazistowskiemu reżimowi - polski internet zatrząsł się od oburzenia a polskie MSZ schowało głowę w piasek.
Więc przypominamy, co Wielki i na ogół nieomylny Wódz Apaczów od lat w kółko powtarza - i tylko w odpowiedzi od polskich "prawdziwych patriotów" inwektywy za to słyszy:
- Sojusz z NATO jest fikcją. Przystąpienie do NATO było błędem.
- Nie można liczyć na sojusz z USA. Dzisiaj, dopóki rządzi Trump, nic Polsce ze strony USA nie grozi. Ale co będzie za lat 10? Czy nie może się zdarzyć tak, że w USA władze przejmą marksiści otwarcie wobec Polski wrodzy? Najwyraźniej tylko Wielki Wódz Apaczów takie niebezpieczeństwo dostrzega a polskie MSZ jest na tą możliwość ślepe i głuche.
- Żadnych wojsk USA w Polsce. Dlaczego? Patrz punkt 2. Nie wiemy kto będzie w USA rządził za 10 lat. Co będzie jeżeli będzie to rząd wobec Polski wrogi? I co będzie jeżeli wojska USA stacjonujące w Polsce dostaną rozkaz wyjść z koszar i "przywrócić w Polsce demokrację"?
- Należy próbować odmrozić stosunki z Rosją. Orban to robi - pozostaje sojusznikiem USA ale na wszelki wypadek stara się utrzymywać dobre stosunki z Putinem - jako gwarancję bezpieczeństwa, na wypadek zmian w USA. Polska musi robić to samo. Ponadto: normalizacja stosunków z Rosją Polskę wzmocni - o czym też od dawna piszemy.
Wiemy, że do waszych, zaślepionych nienawiścią do Rosji oraz bezwarunkową miłością do USA mózgów są to sprawy trudne do przyjęcia - ale musimy próbować wam to tłumaczyć. Może w końcu dotrze?
Komentarze