Toscana Toscana
1413
BLOG

Suwerenem nie jest Naród?

Toscana Toscana Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Niedzielne media przytoczyły informację z Kongresu Prawników:

http://wpolityce.pl/polityka/340741-wiadomosci-tvp-przytaczaja-szokujacy-cytat-z-kongresu-prawnikow-suwerenem-nie-sa-wyborcy

W sposob wielce niezasłuzony ta szokująca wiadomość nie odbiła się zbyt głośnym echem ponieważ cały szereg innych newsów ją przykryło.

Na szczególną uwagę zasługuje cytat, który został niejednokrotnie pominiety. Otóż profesor Wojciech Popiołek z Wydziału Prawa Uniwersytetu Śląskiego stwierdził:

"W demokratycznym państwie prawnym suwerenem nie są wyborcy. Suwerenem są wartości znajdujące się w prawie, a na straży tych wartości stoją niezależne sądy i niezawiśli sędziowie."

Dla wielu przeciętnych ludzi jest to temat zupelnie bez znaczenia, być może nawet się nie zastanawiają nad tym. Tymczasem jest to rzecz fundamentalna dla Państwa,  dla nas jako Narodu i dla każdego z nas.

Należałby się przede wszystkim zastanowić lub przypomnieć sobie z WOSu - w czyim imieniu orzekają sądy. Sprawa pozornie jest bardzo prosta, sądy wydają wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej. I tak jest niemalże od niepamiętnych czasów.

image

Domena publiczna. Ze zbiorów IPN. https://ipn.gov.pl/pl/archiw/archiwalia/archiwalia-gdansk/36051,Sprawa-karna-przeciwko-Danucie-Siedzikownie-ps-Inka.html

Ten wyrok z 3 sierpnia 1946 r, wyrok haniebny, został również wydany przez sąd wojskowy w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej. Ten wyrok jest symbolem okresu stalinowskiego i symbolem hańby.

Do czasów II wojny światowej w języku polskim w nomenklaturze polityczno-prasowej używano słowa Rzeczpospolita. Odnoszono je nie tylko do Polski (jak się to obecnie robi), ale również do innych państw o ustroju republikańskim, szczególnie do Rzeczypospolitej Rzymskiej, Rzeczypospolitej Francuskiej, Rzeczypospolitej Weneckiej i Rzeczypospolitej San Marino.

Jedną z definicji państwa typu konfliktowego - według Karola Marksa - to aparat przemocy i ucisku. Ale też represji. To prawda, że później zamieniono to w imieniu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (PRL), ale teraz znowu nasze sądy wydają wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej.

                   image

Być może to nie ma znaczenia - ale jak widać, dla sędziów znaczenie to ma. Patrząc na sytuację wymiaru sprawiedliwości w Polsce, który cieszy się poparciem zaledwie 20% naszego społeczeństwa (to też rezultat okresu Wielkiej Smuty), przyszła mi pewna myśl.

                   image                     

Trybunały czyli sądy we Włoszech wydają orzeczenia w imieniu nie Republiki Włoskiej, ale w IMIENIU NARODU WŁOSKIEGO – dokładnie i w całości: REPUBBLICA ITALIANA. IN NOME DEL POPOLO ITALIANO. IL TRIBUNLE DI [CITTA]. Wyrok wydaje Republika Włoska - ale w imieniu Narodu Włoskiego - i dopiero na samym końcu jest wielki trybunał...

W Polsce mamy sytuację zupełnie odwrotną i wręcz kuriozalną. Pierwszym i najważniejszym jest sąd. We Włoszech nawet Republika (czyli państwo) - działa w imieniu narodu.

Być może nie jest czymś głupim wziąć pod uwagę te dobre i sprawdzone tradycje „starożytnych Rzymian”?

  1. Odpowiedzialność Sądów względem Narodu – tu pewna analogia - Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej podobnie jak Sejm zostaje wybrany przez Naród i z woli Narodu pełni ten Urząd, Narodowi służy. Bynajmniej chodzi nie tylko o sam wybór, ale przede wszystkim o odpowiedzialność trzech władz względem Narodu.
  2. Majestat Rzeczypospolitej Polskiej przez lata był poddawany niszczeniu. To 123 lata niewoli, potem krótki czas niepodległości, dwie okupacje, potem czas próby odbudowy naszej zburzonej państwowości. Ta godność Rzeczypospolitej nie została jeszcze w pełni przywrócona.
  3. Sformułowanie „W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej czy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej nie tak dawno było używane przez sądy stalinowskie czy komunistyczne i kojarzą się niejednokrotnie z aparatem ucisku, z aparatem represji. Tamta mentalność nadal zresztą występuje. Sama zmiana PRL na RP jest daleko jeszcze niewystarczająca.
  4. W salach Trybunałów we Włoszech są Krzyże (czy we wszystkich tego nie wiem, ale są) na znak tego, że każdy sędzia ma swojego Sędziego - i że nie są oni bogami...

Odpowiedzialność władzy sądowniczej wobec Narodu, wobec Społeczeństwa. Znaczna większość nas, Polaków deklaruje się jako osoby wierzące. Mamy Konstytucję z Preambułą, która odwołuje się do Pana Boga. A przy tym – pewną schizofrenią jest – że doktrynalnie i oficjalnie nie uznaje się Prawa Naturalnego jako Prawa Najwyższego. Rozdział Kościoła od Państwa tego bynajmniej nie uzasadnia, gdyż odwołanie się do Boga jest fundamentalną wartością konstytucyjną.

Mamy sędziów, którzy odpowiadają tylko przed sobą i którzy ani Boga ani ludzi się nie boją...ja osobiście bałbym się sędziego, który w swojej absolutnej niezawisłości odpowiada wyłącznie przed "własnym sumieniem".

W moim przekonaniu – jest to jedną z przyczyn, iż wydawanie wyroków „w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej” a nie „w imieniu Narodu Polskiego” jest podstawą wyroków niesprawiedliwych, gdyż sądy – precyzyjniej sędziowie – nie odpowiadają przed Narodem, a w rzeczywistości nie odpowiadają przed nikim. Można mieć też wrażenie, że nie odpowiadają nawet przed "własnym sumieniem".

Być może należałoby przypomnieć i egzekwować od sędziów tą prawdy, że Suwerenem jest Naród i Narodowi Polskiemu mają oni służyć. Ta elementarna rzecz - w czyim imieniu wydają wyroki, ale też być może zmiana tekstu ślubowania.

Ten Kongres pokazuje bardzo wyraźnie, że sędziowie bardzo się pogubili, nie wiedzą komu służą i  w czyim imieniu wydają wyroki. Chyba, ze dla nich, dla tej elity elit -  "państwo to ja".

"Jak widać - pewność siebie, przekonanie o własnej nieomylności i wyjątkowym statusie oraz odrzucenie wszelkiego zwierzchnictwa demokratycznego, są już wprost formułowane.

Pojawił się także pomysł specjalnego trybunału, który miałby oceniać pracę tych sędziów, którzy godzą się na reformy wprowadzane przez rząd. I bardzo pożądane przez społeczeństwo.

Z obrad wyłania się szokująca w demokratycznym państwie wizja tego jak sędziowie widzą samych siebie - jako stojących ponad wszystkimi innymi uczestnikami życia publicznego, z parlamentem włącznie. Nie chcą orzekać zgodnie z prawem, chcą je tworzyć sami dla siebie. Nie chcą być być jedną z władz, chcą być władzą nadrzędną."

Toscana
O mnie Toscana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka