Czym różni się propagowanie faszyzmu jako ideologii ,od propagowania faszystowskiego ustroju? Posługując się analizą logiczną doszlibyśmy do wniosku, że ustrój faszystowski oparty jest na tejże ideologii. Tak sprawę rozumiano w Polsce rok po zakończeniu wojny, bo w kodeksie karnym, tzw. małym, znalazł się zapis zakazujący propagowania faszyzmu. Obowiązywał on od roku 1970 do 1998, aż do nowelizacji k.k., która zmieniła ten zapis na zakaz „propagowania faszystowskiego lub innego totalitarnego ustrojupaństwa”.Rozwiązało to definitywnie sprawę handlu nazistowskimi pamiątkami, który odtąd stał się legalny, spowodując lawinę wizyt niemieckich neofaszystów, którzy nie mogąc u siebie zaopatrzyć się w „pamiątki” po swym „wodzu”, zaczęli przyjeżdżać do Polski.
Proceder ten był niepokojący dla samych Niemców, dlatego do Prokuratury Generalnej w Warszawie zwrócili się niemieccy prawnicy z pytaniem, jak w Polsce uregulowana jest kwestia produkcji i sprzedaży przedmiotów z symboliką faszystowską. Sprawa powróciła więc koniecznością nowelizacji kodeksu karnego, który ma ukrócić podobny handel, natomiast nadal otwarte pozostaje sformułowanie o propagowaniu faszystowskiego państwa. Artykuł 256 kodeksu karnego mówi jedynie, że „podlega karze ten, kto propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa”.
Wspominam o tym w związku z atakiem na pociąg w Rosji, do którego przyznała się neonazistowska organizacja Autonomiczna Grupa Bojowa Combat18.
Siatka tej organizacji obejmuje wiele krajów, również Polskę.
Na jej stronie zdjęcie z okazji 120. rocznicy urodzin, jak piszą: ”Boga Wojny” i Boga Europy – Adolfa Hitlera. Postaci która stała się symbolem Walki o wolność i niepodległość Białej Rasy. Wzorem dla każdego Białego Patrioty, któremu zależy na czystości krwi i zachowaniu narodowej godności. Godności, która zatracamy, dając wzbudzać w sobie poczucie winy przez „żydowskich „długonosych biznesmenów” i „działaczy społecznych”. Idea, którą zaszczepił w nas Adolf Hitler będzie żyć wiecznie, a czasy Triumfu Narodowego Socjalizmu nie minęły! Walka o Matkę Europę trwa nadal! Heil Hitler”.
stała się również dużym wyzwaniem dla polskiego wymiaru sprawiedliwości. Akt oskarżenia przeciwko trzem jej administratorom - Andrzejowi P., Bartoszowi B. i Michałowi T. wpłynął do sądu w maju 2007 roku. Niestety, cztery miesiące później sprawa stanęła w miejscu. - Sąd zwrócił akt oskarżenia do uzupełnienia z zaleceniem, by ustalić i przesłuchać wszystkich pokrzywdzonych - powiedział "Gazecie Wyborczej" prokurator krajowy Edward Zalewski. Przesłuchanie ponad stu pokrzywdzonych i sprawdzanie wszystkich wątków zajęło prokuraturze ponad dwa lata. Prokuratorskie śledztwo zakończyło się pod koniec września tego roku, ale jego rezultaty są mizerne. Nie udało się też ustalić wątku związanego z groźbami, ponieważ wysyłane one były z kafejek internetowych i telefonów na kartę.
Śledczy próbowali też ustalić, kto oprócz Andrzeja P., Bartosza B. i Michała T. dokonuje aktualizacji witryny, bo nawet po ich aresztowaniu na stronie cały czas ktoś publikuje nowe informacje. Pojawił się jednak problem bo strona fizycznie znajduje się na serwerze w USA. Polscy prokuratorzy zwrócili się więc z prośbą o pomoc do amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości, który jej odmówił, ponieważ w USA głoszenie takich treści nie jest karalne, zgodnie z pierwszą poprawką do konstytucji, która zapewnia wolność słowa.
Za stronę Redwatch odpowie tylko trzech autorów, których nazwiska znalazły się w pierwszym akcie oskarżenia, a ich akta mają trafić do sądu pod koniec roku. To nie jedyny problem prokuratury. Do Internetu „wyciekło” bowiem trzydzieści stron akt prokuratorskich, zawierających dane osobowe oskarżonych i poszkodowanych, ich adresy i numery telefonów.
Jak widać więc sprawa nowelizacji k.k. jest niezbędna. Czy to jednak wystarczy bez sprawnych sądów?
Proponuję oryginalne danie: SŁOWA W SOSIE OSTRO-GORZKIM,produkt ciężko strawny i kaloryczny, okraszony szczyptą humoru i odrobiną ironii. ================================================= Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka