Ostatnia taka agitka

 

Za chwilę cisza wyborcza i nie będzie można nawet wymówić nazwisk kandydatów na prezydenta. Ale o Platformie pisać będzie można. Przecież sędzia Matlak orzekła, że B.Komorowski nie ma żadnego związku z PO, z programem partii nie można go identyfikować, mało tego, jest nawet mu przeciwny. Nieważne jest nawet to, że został desygnowany na kandydata w czasie prawyborów w Platformie, a w sprawie tzw. komercjalizacji złożył swój podpis.

 

20 czerwca musimy wybrać rozumem, skoro rządowi go brakuje. Katastrofa smoleńska nie miała prawa się zdarzyć. Mówi o tym cały świat, krytykując też oddanie śledztwa w ręce Rosjan, którzy winni są tak samo, jak polski rząd. Nie zabezpieczyli lotu, lotniska, nie sporządzili sekcji zwłok, zmanipulowali nagrania a teraz chcą przetopić na złom ostatni dowód w śledztwie, szczątki tupolewa. Nasz rząd milczy.

 

Unia zarzuca Polsce, że nie wdrożyła dyrektywy z 2007 roku o zapobieganiu powodziom, którą notabene przygotował PiS. Przebywający na szczycie UE w Brukseli Donald Tusk Tusk tłumaczy się :Chciałbym, aby nikt nie myślał, że ta dyrektywa mogła uchronić przed powodzią, bo to nieprawda. Nie miała żadnego wpływu na przebieg akcji ratowniczej. Czy ma jakiekolwiek pojęcie, czego dotyczy dyrektywa? Czy tak samo jej nie czytał jak Konwencji Chicagowskiej?

 

W PiS-owsiej telewizji kandydat na prezydenta Komorowski radował nasze oczy i uszy 43 godziny, program Lisa i Żakowskiego nadawany jest w prime time, a „Warto rozmawiać” J.Pospieszalskiego o północy. Pisowska telewizja milczy też o ostatnim przekręcie rządu Platformy, w sprawie przetargów na budowę autostrad. Prokuratura ujawniła, że na początku tego tygodnia funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali siedem osób, którym prokuratura przedstawiła zarzuty czynnej i biernej korupcji oraz udziału w zmowie przetargowej. Podejrzani to  "pracownicy oraz reprezentanci firm działających na rynku budownictwa drogowego oraz jednego z oddziałów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad". Szczegóły oczywiście nie zostaną ujawnione przed wyborami, by nie popsuć wizerunku partii rządzącej i jej kandydata. W pisowskiej telewizji niespodziewanie szybko ucichła też sprawa stadionu narodowego, gdzie pokazywano ludzi zatrudnionych bez umów, wypłat i ubezpieczenia czy przekręty przy budowie Orlików. Dlatego jakakolwiek i o czymkolwiek debata Komorowskiego z Kaczyńskim byłaby gwoździem do trumny tego pierwszego, który zdaje sobie sprawę z przewagi intelektualnej przeciwnika i grzechów własnych i własnej partii.

 

Dos już afer i kręcenia lodów. Dość rządów nieudaczników i cmentarnej mafii. Nie chcemy być marionetkami pociąganymi za sznurki sztabów wyborczych, bo odkryliśmy ich fałsz i manipulacje. Chcemy prezydenta prawdziwego. By myślał i troszczył się o Polskę. By jego władza służyła nam. Głosujmy rozumem a nie zmysłami, które są złudne. Idźmy na wybory i nie pozwólmy, by ktoś zdecydował za nas. Zagłosujmy na Polskę. Bo Polska jest najważniejsza