Co ty k*wa wiesz o zdrowiu...

Kandydat Bronisław Komorowski olal blogerów i nie podjął propozycji P.Igora Janke wywiadu na S24. Gdyby była taka możliwość, zapytałabym kandydata, dlaczego ubezpieczona Janina Orczyk, chora na raka nerki, nie otrzymała od NFZ zgody na leczenie. Czy o swoje prawa pacjent  musi występować do sądu? Pani Orczyk, która umiera bez leku,  pozwała Ministerstwo Zdrowia i NFZ do sądu za naruszenie jej praw jako pacjenta i naruszenie ratyfikowanej przez Polskę  w 1993 r. konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Brak skutecznych procedur umożliwiających dostęp do leczenia w stanach nagłych to naruszenie prawa do życia chronionego art. 2 konwencji i nieludzkie traktowanie zabronione przepisami europejskimi.

Na te pytanie marszałek Komorowski nie odpowie, bo nie weźmie udziału w dzisiejszej debacie na temat służby zdrowia. Przypuszczam, że o zdrowiu wie niewiele, nawet tego, że okopcona, grillowa kiełbasa jest niezdrowa i po jej zjedzeniu  organizm pochłania 42 mikrogramy rakotwórczej substancji - benzoapirenu. Działa też na zwiększenie ciśnienia i poziomu cholesterolu, a to pierwszy krok do miażdżycy, otyłości brzusznej i wielu innych, związanych z tym chorób.

Czy można sobie wyobrazić, co działoby się, gdyby Jarosław Kaczyński nie przyszedl na debatę, delegując na nią np. Bolesława Piechę czy kogokolwiek innego? Natychmiast okrzykniętoby, że kandydat  boi się konfrontacji i na temat służby zdrowia nie wie nic.

I to byłaby prawda, jak prawdą jest, że B.Komorowski nie ma żadnego programu dla służby zdrowia i nawet program PO jest mu nieznany. Pyskata Kopacz ma być jego kołem ratunkowym.