Magda Figurska Magda Figurska
580
BLOG

Jak obronić Zygmunta III Wazę przed Olejniczakiem?

Magda Figurska Magda Figurska Polityka Obserwuj notkę 8

 

QCHNIA POLITYCZNA
 
„Patria” – znaczy ojczyzna
 
Niezmiennie, jak co roku, przed Świętem 11 Listopada, wszystkie medialne, gadające głowy, biorą udział w festiwalu odmieniania patriotyzmu przez przypadki. Piękne frazy, pełne radości z dorobku 20. lecia, dumy ze wspólnoty, historii, religii, bohaterów. „Święta miłości kochanej ojczyzny”, Matejkowski Rejtan, rozbiory, powstania, narodowi bohaterowie i symbole: wierzby rosochate, sznury żurawi, dreszcze na dźwięk hymnu, nawet w wykonaniu Górniak. Wielki  skok cywilizacyjny, ranga w Europie i na świecie, silna, niepodległa Polska, w której ludziom żyje się lepiej. Fałsz i hipokryzja.
Transformacja się nie udała, bo dochodzenie do demokracji wspólnie z komunistyczną władzą udać się nie mogło. Kłamstwo założycielskie utrwalone przez pierwszego prezydenta Jaruzelskiego i agentów w rządzie „pierwszego niekomunistycznego premiera”, procentuje do dzisiaj. Walczący z komuną żyją w biedzie, a komuna nadal ma się dobrze. Bo tylko żyjący z nią w zgodzie mieli pieniądze, kontakty i możliwości, aby zdominować gospodarkę wolnorynkową. Uwłaszczyć się na narodowym majątku. Dlatego tak hucznie i w wielką pompą obchodzą każdą rocznicę przemian.
Więc nie mówcie panowie politycy, ikony III RP, o patriotyzmie. Co zrobiliście, gdy lżono najwyższy urząd, brukano flagę, pod Pałacem bezczeszczono krzyż? Mówicie o tradycji, a obchodzicie Halloween, mówicie o bohaterach, a przez 15 lat zapomnieliście o ich istnieniu, mówicie o religii zdmuchując znicz, a krzyż to dla was dwa skrzyżowane patyki. To Wy  zniszczyliście patriotyzm, sprzedaliście Polskę, a ojczyzna. obchodziła Was przez lata tylko tyle, ile można było z niej wyciągnąć. Nie dokonaliście żadnej transformacji. Przez 20 lat zrobiliście horrendalny dług, Nie oczyściliście państwa i nie zbudowaliście nowego. Powiązania z haniebną przeszłością, z peerelowską bezpieką, trwają nadal. Jesteśmy 100 lat za Murzynami i przykładem dla całego świata, jak nie należy gospodarować. Więc nie mówcie o zawłaszczaniu patriotyzmu, o niepodległości, bo śledztwo smoleńskie mówi samo za siebie.
A Wy, Panowie „niezależni” dziennikarze, którzy pobudowaliście swoje koncerny na majątku narodowym, macie czelność mówić o patriotyzmie? Skoro dla Was generał Jaruzelski jest człowiekiem honoru a Maleszka przyjacielem?  Mówicie, że patriotą może być każdy: komunista, esbek, gey, lesbijka, feministka. Tylko dlaczego popieracie sprzeciw wobec Marszu Niepodległości, przez homoterrorystyczne, czerwone bojówki, które na pikietę zaprosiły całą „tęczową Warszawę”, bo mają dość „szczucia polskością”?
 
 
Orła cień
 
 
To prezydent Lech Kaczyński walczył o odkłamanie historii Polski, Europy Środkowej i Wschodniej, fałszowanej przez wiele dziesięcioleci przez propagandę sowiecką.  W ramach swej polityki historycznej, wykonał wielką pracę na rzecz uhonorowania postaci szczególnie zasłużonych dla polskich zmagań o wolność. Za jego prezydentury Ordery Orła Białego otrzymali zarówno polscy bohaterowie zamordowani przez komunistów, jak Łukasz Ciepliński, prezes IV Komendy WiN, rotmistrz Witold Pilecki czy gen. August Emil Fieldorf, jak i żyjące, ale pomijane przez poprzedników Kaczyńskiego postaci-symbole: abp Ignacy Tokarczuk, Anna Walentynowicz czy Andrzej Gwiazda. Pamiętał też o olbrzymiej liczbie zwykłych działaczy „Solidarności” i innych organizacji opozycji demokratycznej, którzy w okresie jego prezydentury doczekali się w końcu symbolicznego zadośćuczynienia ze strony Rzeczpospolitej.
Bronisław Komorowski ma swoją politykę odznaczeń. Jaki prezydent, takie ordery. W miesiąc po katastrofie smoleńskiej, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczył dwudziestu Rosjan za wybitne zasługi i zaangażowanie w działania podjęte po katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. Później Orderem Odrodzenia Polski, nie zasięgając opinii Kapituły, odznaczył członków PZPR, tajnych współpracowników SB, a nawet osoby z zarzutami prokuratorskimi.Z Kapituły Orderu Odrodzenia Polski odeszła wtedy  Zofia Romaszewska oraz Ryszard Bugaj.
10 listopada Orderem Orła Białego prezydent odznaczył Adama Michnika, Jana Krzysztofa Bieleckiego, Aleksandra Halla i biskupa Alojzego Orszulika. Laureat Adam Michnik zasłynął z powiedzenia " odpieprz się pan od generała" i z tego, że nagrał Lwa Rywina.  I ze zdjęć, jak pije wódkę z Kiszczakiem i Urbanem. Laureat Jan Krzysztof Bielecki zasłynął z afery ze 120 metrowym apartamentem w centrum Warszawy, który odkupił za bezcen od Agencji Mienia Wojskowego, a Aleksander Hall, minister bez teki ds. współpracy z organizacjami politycznymi i stowarzyszeniami w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, był wiceprzewodniczącym Unii Demokratycznej. Ostatnio utrzymuje się m.in. z publikacji w Gazecie Wyborczej. Tym razem Bronisław Komorowski również pominął opinie Kapituły, z której na znak protestu odeszli Andrzej Gwiazda  i Bogusław Nizieński.
 
Choroba kesonowa
 
Polityczne przedszkole. Jak w tym prawdziwym, skarżypyty powinny się wstydzić. A mieli wszystko: przyjaciół, pozycję, sympatię mediów czy sowicie opłacaną Brukselkę. Trafieni-zatopieni na własne zamówienie, polityczne seppuku, choroba kesonowa. Wyniesione wysoko głowy, nie wytrzymują ciśnienia.
Za komuny nazywano takich elementem wywrotowym, warchołami, którzy ośmielają się krytykować partię. Dziś, ci sami komuniści, którzy podobnych zamykali do więzienia, z ochotą deklarują opiekę swych czerwonych skrzydeł, a empatia do wykluczonych, łączy się z obrzydzeniem do prezesa. Patrzcie, jaki nieludzki, prawie jak ZOMO, tylko jeszcze nie pałuje, nie nadaje się do rządzenia, a więc do boju, bracia buntownicy, zdetronizujmy nieudacznika Kaczyńskiego, będzie nam bliżej do PO a nawet SLD.
Reformatorskie wysiłki prekursora Migalskiego – przykład skrzyżowania Marcinkiewicza z Palikotem, poszły na marne. W liście otwartym, bo nie mógł się umówić czy zapomniał adresu, a czatować pod drzwiami nie zamierzał, obwieścił światu, że Kaczyński do rządzenia się nie nadaje.
Został usunięty z delegacji PiS do Parlamentu Europejskiego. Zamiast yes, yes, yes – zostało no, no no. Wstyd dla polskiej politologii, politycznych standardów i zwykłego honoru. Zdrajców nie potrzebuje żadna partia, bo ma swoich.
Ale ziarno zostało zasiane. Dziennikarka Joanna Kluzik-Rostkowska, zwolenniczka in vitro i aborcji i tak w PiS-ie się zasiedziała. Uleciały marzenia o prezesurze, bo razem z pedagog, Elżbietą Jakubiak, została wykluczona z partii. Obie nie ukrywają, że nie po drodze im z Ziobrą i Macierewiczem. Mówią, że chciały dobrze, nie krytykowały, tylko spierały się co zrobić, żeby Prawo i Sprawiedliwość było lepsze. Chciały tylko odkleić gębę prezesowi, by wrócił do polityki, jaką uprawiał w kampanii prezydenckiej. Nie zastanowiły się przez chwile, że może właśnie tak pomyślana kampania  była powodem przegranej? 
"W każdej partii powinno się rozmawiać o jej słabościach” – mówią. Dlaczego nie wybrały prezesa i swych kolegów, tylko zaczęły szaleć po tefauenach, u Olejnik, Kublik, a Kluzik-Rostowska trafiła nawet do Lisowego Wprost Któremu Spada, na Redaktora Co Ma Mamę w PO. Jemu wylała swoje żale na  prezesa i zaapelowała o odwołanie wojny polsko-polskiej. Skoro tak uważa, do polityki się nie nadaje i zapracowała sobie na wykluczenie. Albo, jak dziecko, dała się podpuścić przeciwnikom politycznym.
W odróżnieniu od wszystkich „obiektywnych”, mediów, które już martwią się o przyszłość PiS-u  i reżyserują kolejne spotkania z „wypędzonymi”,  brak mi empatii dla skrzywdzonych pań. Burza w szklance wody  długo nie zasili medialnego młyna.  Nawet Mrozowski powiedział, że poza PiS-em są już mniej atrakcyjne ze swoją krytyką. Czy przedszkolna superniania posadzi je na jeżyka? Z pewnością nie, bo sama lubi się lansować. A posłanki założą swoją partię: Partię Zdradzonych Kobiet. Mogą liczyć na spory elektorat.
 
Obama na prezydenta Warszawy
 
Wojciech Olejniczak, kandydat SLD na prezydenta stolicy powiedział, że będzie katował mieszkańców Warszawy swoim wizerunkiem od rana do późnych godzin wieczornych. Już się cieszymy na widok męskiej, opalonej klaty kandydata. Mówi, że bierze przykład z Obamy, który podobnie prowadził swoją kampanię. Olejniczak, który będzie podróżował po Warszawie autobusem i wysiadał na przystankach, by zachęcać mieszkańców, zaprosił swą rodzinę oraz Aleksandra Kwaśniewskiego i Ryszarda Kalisza. Wesoły autobus, jak cały barak peerelu. Mówi, że chce rządzić, bo ma wizję. To niebezpieczne stwierdzenie. Za przyznanie się do wizji państwo Dzikowiczowie z Legnicy stracili syna, którego odebrał im sąd opiekuńczy. Ale wizja Olejniczaka jest inna.   Choć chce oprzeć ją na 4 filarach: komunikacji, edukacji, służbie zdrowia, polityce mieszkaniowej i nowoczesnych technologiach, to tak naprawdę nie wspomniał o najważniejszym. Usunie wszystkie krzyże z przestrzeni publicznej, Plac Trzech Krzyży nazwie Placem Trzech Gejów, bo dość już panoszenia się religii w świeckim państwie. Dość też rozpamiętywania tragedii smoleńskiej, czemu dał wyraz, gasząc symboliczny znicz przed Pałacem Prezydenckim. Warszawianie proszą kandydata Olejniczaka o zostawienie krzyża choćby Zygmuntowi III Wazie na kolumnie.
Chcesz mieć Europride w każdą niedzielę? Głosuj na Olejniczaka.
 
 
Tekst opublikowany w Nr 45 Warszawskiej Gazety

Proponuję oryginalne danie: SŁOWA W SOSIE OSTRO-GORZKIM,produkt ciężko strawny i kaloryczny, okraszony szczyptą humoru i odrobiną ironii. ================================================= Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka