Naprawdę tak powiedział ów były (na całe szczęście!) dowódca Wojsk Lądowych Wojska Polskiego generał broni (jeszcze nie zdegradowany - kiedy??) Skrzypczak Waldemar, jeśli wierzyć linkowi https://www.se.pl/wiadomosci/polityka/gen-skrzypczak-nie-ma-watpliwosci-w-3-dni-zajmujemy-bialorus-aa-FnHp-Cbg5-7B9s.html
"W wypadku wojny bez poparcia Putina to trzy dni i mamy Białoruś – dodaje były dowódca Wojsk Lądowych RP, który przewiduje, że gdyby doszło do interwencji Wojska Polskiego, na Białorusi wybuchłoby powstanie przeciw Łukaszence."
W obecnej sytuacji takie dywagacje może snuć publicznie albo skończony dureń, albo skończony (wykorzystany) agent wroga Polski - putinowscy i łukaszenkowscy propagandyści już nie będą musieli wysilać się w wymyślaniu czy sprojektowywaniu oskarżeń wobec Polski i jej żołnierzy, jak to czyni np. nadworny urban białoruskiego uzurpatora Azarionok - "...Widziałem chamski bezwstydny śmiech Pszeków w twarze dzieci błagających o łyk wody. Lachy, igracie z ogniem!..." itd. itp. (dalej na podobnym poziomie)
http://www.ctv.by/grigoriy-azaryonok-ya-videl-hamskiy-besstydnyy-smeh-pshekov-v-lico-detyam-umolyayushchim-o-glotke
Dzięki Skrzypczakowi i jego fantasmagorycznym (czy raczej zamówionym, zasuflowanym) wypowiedziom będzie można bardzo łatwo wytłumaczyć obecność rosyjskich żołnierzy na białorusko-polskiej granicy i w całym tym biednym kraju...
Oby nie ich działania wobec polskich dywersantów zajmujących radiostacje w Gliwicach, pardon pod Grodnem i Brześciem.
Up-date
Bardzo polecam poniższe interview z ex-oficerem wywiadu na Białoruś i Rosję
https://wiadomosci.wp.pl/podpulkownik-olborski-lukaszenke-moga-uspokoic-chinczycy-6704097144339424a