Witek Witek
219
BLOG

Moje marzenie na 9 maja 2011, może na 9.5.2015

Witek Witek Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Notka nie na SG, archiwalna, powtórzenie z http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/174187,marzenie-na-9-maja-9 - tam też i komentarze )

Niedawno dowiedziałem się, że na uroczystej paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa 9 maja na Placu Czerwonym w Moskwie obok żołnierzy Armii Rosyjskiej i weteranach Armii Czerwonej przemaszerują żołnierze goście z alianckich krajów zachodu - USA, Wielkiej Brytanii i Francji.
    Jakże pięknym gestem byłby udział w niej również Polaków - narodu, którego wielkiego zaangażowanie w pokonanie hitleryzmu jest dla każdego obeznanego choć trochę z historią znane i niepodważalne. Najdłużej walczący naród , obecny na wszystkich frontach, jego wysiłek militarny i ofiary były w tym zwycięstwie po radzieckich, brytyjskich i amerykańskich największe.
   Gdyby te delegacje wojskowe mogły defilować w strojach historycznych "epoki", to marzyło by mi się, żeby Polacy maszerowali w czterech rodzajach mundurów, symbolizujących obecność polską na wszystkich frontach tej wojny.
   Na początku szli by spieszeni ułani bądź piechota przedwojennego Wojska Polskiego w charakterystycznych hełmach - jako pierwsi który starli się z hitlerowskim Wehrmachtem i jego Wunderwaffe - Blitzkrieg-iem.
   Następnie maszerowali by symbolizujący Polskie Siły Zbrojnej na Zachodzie - nie wiem czy armii polskiej we Francji ( 1-sza_Dywizja_Grenadierów i 2-ga_Dywizja_Strzelców Pieszych gen.Prugara-Ketlinga ) , która najdzielniej w 1940 r. walczyła w tej dziwnej wojnie, czy ratujących Anglię lotników (wg słów Churchilla "Never in the field of human conflict was so much owed by so many to so few." ) czy Karpatczycy z północnej Afryki i Italii (Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich).
   Po nich najliczniejsza podziemna organizacja okupowanej przez Niemców Europy - Armia Krajowa. Najbardziej kojarzący się z Armią Krajową mundur - Powstańca Warszawskiego stereotypowo: polska czapka (niekoniecznie jak Anody Janka Rodowicza ;) , niemiecka spadochronowa kurtka kamuflażowa "Morro" i obowiązkowo biało-czerwona opaska z dwoma literami - WP. Broń - tak jak było - najróżniejsza - polska przedwojenna i konspiracyjna, angielska, amerykańska, radziecka i niemiecka zdobyczna.
Pokusiłbym się jeszcze o gest w stronę gospodarzy (wszak należałby się) - jeden z Powstańców maszerowałby w mundurze radzieckiego żołnierza z 1941 - jako symbol tych około 100 Rosjan, byłych jeńców uwolnionych z niemieckiej niewoli, którzy po Godzinie "W" 1 sierpnia 1944 dobrowolnie przystąpili do tej nierównej walki u boku Warszawian. Było ich najwięcej spośród przedstawicieli kilkunastu narodowości walczących w Powstaniu Warszawskim po polskiej stronie - Słowaków, Węgrów, Gruzinów, obywateli Francji i Grecji i inych państw. To zupełnie nie ich wina, że "kto inny wtedy Cezara grał".
   Ostatni, na zakończenie - kościuszkowcy w charakterystycznych rogatywkach i owijaczach, współzdobywcy Berlina. Sojusznicy zwycięskiej Armii Czerwonej muszą tam być, w szeregach polskich. Walczyli tam głównie ci, którzy nie zdążyli w 1942 r. do Andersa oraz powołani do LWP w 1944 i 45 roku również byli członkowie Armii Krajowej. Finalne ich miejsce to odzwierciedlenie nie tylko wojskowej, lecz i politycznej sytuacji jaka wytworzyła się po 2 wojnie światowej na ziemiach polskich. To oni, a dokładniej ich suweren, satrapa, chan decydował o dalszym życiu Polski i jej granicach ( zachodniej, południowej i północnej granicy wcale nie najgorzej dla nas, oczywiście nie z sentymentu, ale korzystamy z tego do dziś i daj Panie Boże jak najdłużej! ).
   Może marzy mi się zbyt wiele. Ale ostatnio otrzymaliśmy tyle pozytywnych i pięknych gestów od Rosjan i nawet z Kremla, a że "do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja", to pozwoliłem sobie na upublicznienie moich marzeń. Wszak moje ulubione przysłowie rosyjskie brzmi "Мечтать не вредно, вредно не мечтать" co można przetłumaczyć - "Marzyć nie szkodzi, szkodzi nie marzyć".
   Nawet jedną z najpopularniejszych piosenek wojskowych mamy z Rosjanami wspólną, tylko słowa są oczywiście inne. To znaczy w innym języku, bo tekst też o wojnie i dziewczynie...

Рекомендую русским и знающим русский язык  читателям ( можно и послушать ):

Польские военные формирования 2-й мировой войны

Польские военные формирования 2-й мировой войны (2-я часть)

1939-й год, Bойско польское, которое 1 сентября вступило в войну, отражая нападение Германии. Его численность в результате всеобщей мобилизации составляла около миллиона военнослужащих. Последние части капитулировали 6 октября 39-го года. Из них 420 тысяч попали в немецкий плен, 250 тысяч - в советский плен. На территории Польши, оккупированной Германией и Советским Союзом, тут же было организовано подполье, и, в частности, военная структура подпольная, которая подчинялась польскому правительству, которое к тому моменту уже оказалось в изгнании, в эмиграции, в тот момент оно было во Франции, под разными названиями: с конца 39-го года - «Союз Bооруженной борьбы», с 42-го года - Армия Kрайова, и это название известно во всем мире и нашим слушателям тоже. Армия Kрайова, то есть вооруженные силы внутри страны, в отличие от вооруженных сил за пределами страны. Я упомянул вооруженные силы за пределами Польши. Вот те, которые были организованы во Франции, это главным образом из тех военнослужащих, которые в сентябре 39-го года, после поражения в войне с Германией, сумели через Румынию, Венгрию и юг Европы пробраться во Францию, и там были организованы 4 польских дивизии и отдельная бригада общей численностью примерно 83 тысячи человек, включая также одну отдельную бригаду, которая из них же была организована в Сирии, пока они пробирались через юг Европы, а часть из них даже через Ближний Восток, и там была отдельная бригада организована. Дальше - франко-германская кампания. Нападение Германии на Францию в мае 40-го года, поражение Франции в июне 40-го года, удалось эвакуировать из-под территории, которая до этого контролировалась Францией, в Великобританию и в Палестину и спасти 27 тысяч военнослужащих, которые и составили основу польских вооруженных сил на Западе вплоть до 41-го года. Главнокомандующий, он же премьер-министр правительства в изгнании - Сикорский. Дальше. Нападение Германии на Советский Союз, резкий поворот в отношениях с Западом Советского Союза и как часть этого процесса - заключение союза военного с Великобританией при условии Великобритании нормализовать отношения с польским правительством. В результате подписано соглашение о восстановлении отношений и о формировании польской армии в СССР.  Эта польская армия формировалась из польских граждан, которые к этому моменту, к лету 41-го года, были репрессированы - находились в СССР и к ним были применены разные виды репрессий. Это были военнопленные 39-го года, которые оставались в лагерях к тому моменту, 25 тысяч всего их осталось из взятых в плен 250-ти тысячи - в основном рядовых и унтер-офицеров. Как известно, практически все офицеры, взятые в 39-м году в плен Советским Союзом, были расстреляны в Катыни и в других местах в 40-м году. Вот эта армия, во главе которой был поставлен генерал Андерс, проведший это время с сентября 39-го года в советской тюрьме, последние полтора года на Лубянке, выпущенный с Лубянки срочно в августе 41-го года. Поэтому эту армию стали называть «армия Андерса». Кроме военнопленных в ее состав вошли также и заключенные лагерей и тюрем, которых тоже выпустили. (...)b

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj5 Obserwuj notkę
Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Kultura