witoldrepetowicz witoldrepetowicz
2884
BLOG

Swit odysei - totalna pomyłka i medialna papka

witoldrepetowicz witoldrepetowicz Polityka Obserwuj notkę 21

Po pierwszym dniu "obrony ludnosci cywilnej" w Libii zginelo ponad 60 osób - zapewne to sami "najemnicy", bo wszak ludnosci cywilna jest "ochraniana". Masakrowani przez tlum czarni (Afrykanczycy ale rowniez Azjaci np. z Bangladeszu) tylko udawali gastabeiterów. Nie moze byc inaczej bo wszak rebelianci wspolpracuja z koalicja i sa demokratami pelna gębą. Zwlaszcza Al Kaida Islamskiego Maghrebu znana z podrzynania gardeł turystom wędrujacym pzez pustynię. Za to Tuaregowie z Nigru i Mali pędzacy na pomoc Kadafiemu to same zbiry i najemnicy, choc oni akurat turystom gardeł nigdy nie podrzynali, a wrecz przeciwnie - wiem cos o tym, bo tydzien spedzilem u Tuaregow na Saharze. To ze Murzyni z Arabami (tak, powtorze raz jeszcze: z Arabami) i przy cichym wsparciu Francji zaniepokojonej swoimi kopalniami uranu w pln. Nigrze chcieli w swoim czasie zaglodzic Tuaregow na pustyni (blokujac karawany) to szczegol. Szczegolem jest tez to ze to Kadafi ich wtedy uratowal. Nie, "spece" wiedza lepiej - Kadafiego popieraja tylko "najemnicy i zbiry".

Ok, fakt, Kadafi to krwawy tyran, odpowiedzialny za sponsoring terroryzmu. Ale w przeszlosci, wsciekly pies stracil kly, czego o Al kaidzie islamskiego Maghrebu i o szejku Qaradawim nie mozna powiedziec. Kto jeszcze stoi na czele "demokratow" - eks ministrowie sprawiedliwosci i spraw wewnetrznych Libii, jasne - oni pewnie caly czas kontestowali wladze Kadafiego i nie maczali palcow w zadnych ciemnych sprawkach Muamara. Patrzcie, co za duren ten nadpulkownik, nic sie nie zorientowal ze w rzadzie, na czele resortow silowych ma demokratow i obroncow praw czlowieka.

Jak "powszechnie wiadomo" bo tak mowi telewizornia, Kadafi znalazl sie w dyplomatycznej izolacji a atak na Libie zyskal powszechne poparcie. Oki, pominmy Rosje i Chiny, pominmy tez Chaveza. Mozemy tez pominac Turcje ktora siedzi nadzwyczaj cicho w przeciwienstwie do tego co jeszcze kilka miesiecy temu calowal w reke Muamara a teraz szybciutko przylaczyl sie do ataku by przycmic swoje bunga bunga (mowie oczywiscie o "boskim" Sylwio). Pominmy... Wiec dalej trzeba by pominac Unie Afrykanska bo ona - choc zaproszona - olała paryską nasiadówę i stanowczo sprzeciwila sie atakowi na Libie. A taki Museveni, prezydent Ugandy, kluczowy sojusznik USA we wschodniej Afryce, realizujacy militarne operacje przeciwko islamistom w Somalii i kontrujacy islamistyczno-bandycki rzad Sudanu (ktory wlasnie rozpoczal proxy wojnę przeciwko Sudanowi Pld. wykorzystujac rebeliantow Athora - zginelo juz 300 osob, ale z uwagi na to ze nie chce kląć to nie powiem gdzie to ma opinia publiczna), otoz taki Museveni stwierdzil iz Uganda NIE zamrozi aktywow Kadafiego. Po tym jak saudowie olali Obamę robiąc wbrew USA akcję w Bahrajnie to jest kolejne pluniecie w twarz dokonane przez amerykanskiego sojusznika.

No dobrze, a co z tymi popierajacymi? Minal pierwszy dzien "switu odysei" i juz Ami Musa, szef Ligi Arabskiej krzyczy ze nie o to im chodzilo (tzn. ze nie chodzilo im o zabijanie cywilow przez bombardowania) i żąda szybkiego zwolania szczytu tej oganizacji. A szef połączonych sztabów USA z rozbrajającą szczerością oświadczył że "swit odysei" moze doprowadzic do sytuacji patowej. Ale o tym trzeba bylo wczesniej pomyslec. A dlaczego? Otoz to oczywiste, mandat RB obejmuje tylko "ochone ludnosci cywilnej" (a to oznacza tez ochrone ludnosci cywilnej popierajacej Kadafiego przed rebeliantami - to ze taka jest wbrew "papce medialnej" to fakt i nie ma sie nad tym co rozwodzic, w Libii jest wojna domowa a nie powstanie zjednoczonego narodu przeciw tyranowi) oraz egzekwowanie zamknięcia nieba (to oznacza tez zamkniecie nieba dla rebeliantow). Embargo broni obejmuje Libie w ogole, a wiec owniez rebeliantow. Wiec strony sie okopia.

A tak na zakończenie - czy mozna było wymyślić durniejszą nazwę jak Swit Odysei? O swicie sie operacja nie zaczęła ale odyseja to z tego bedzie w istocie.

Liczy się dla mnie przede wszystkim człowiek, jednostka, która ma prawo do wolności dopóty dopóki nie narusza wolności drugiego człowieka.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka