Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków
249
BLOG

"LIBERAŁ GADOMSKI" czyli jak terroryzować politycznych przeciwników?

Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

POSTKOMUNISTYCZNY TOTALITARYZM czyli SZCZUJNIA GADOMSKIEGO...

Kilka tygodni temu "Tygodnik Powszechny" opublikował wywiad R.Wosia ze mną pod znamiennym, pojednawczym  tytułem "Poradzimy sobie z tym napięciem", w którym starałem się wytłumaczyć, dlaczego - o zgrozo - nie jestem po stronie tego wielkiego, ale wciąż malejącego stada, które pretensjonalnie nazywa siebie Platformą czy też Koalicją Obywatelską. I dlaczego, od wielu lat, podobnie jak kilku odważnych moich kolegów-socjologów - P.Gliński, Z.Krasnodębski, A. Zybertowicz - popieram PiS i ZP, chociaż mam rodowód raczej lewicowy, wywodzący się z Unii Pracy - jeszcze przed jej skomunizowaniem (przez ludzi pokroju Nałęcza) i nawiązujący do najlepszych tradycji PPS. Nie przywiązywałem szczególnego znaczenia do tej mojej wypowiedzi - ot, po prostu taki "rachunek sumienia" człowieka, który przez ponad 50 lat obserwował otaczający go świat i w jakimś, umiarkowanym stopniu starał się uczestniczyć w jego naprawianiu, co nie było takie łatwe i proste, bo nigdy nie miał wsparcia żadnych literatów, publicystów czy działaczy...

Większość z tych rzeczy, które przekazałem red. R.Wosiowi wydawała mi się dość oczywista, sądziłem nawet, że banalna dla człowieka, który dość długo żyje i ma jaką taką pamięć. A tę ostatnią jeszcze, jak mi się wydaje, zachowałem, gdyż była wzmacniana przez fakt rejestrowania "na bieżąco" wielu rzeczy, które się wokół mnie działy - opisywałem Polskę, a głównie "polską pracę i jej przemiany", przez prawie 50 lat i wydawało mi się, że to i owo zrozumiałem. Pokazywałem to w ponad 300 publikacjach, w 8 językach. Jeśli ktoś ciekaw szczegółów, niech zajrzy do "Złotej Księgi Nauk Społecznych - 2014" (jedyna nieprawda w opublikowanej tam mojej biografii polega na tym, że rzekomo urodziłem się w... Rosji, a stało się to na Podolu)...

Myślałem więc, że wywiad przejdzie bez echa, tym bardziej, że od wielu lat nie zabierałem głosu publicznie - za poprzedniej władzy było to raczej utrudniane, a za obecnej wydawało mi się już niepotrzebne, bo, jak powiedziałem wywiadzie, doczekałem się tego, na co czekałem. Pisuję jedynie notki na tym tutaj Salonie 24, a czasami na Facebooku. Okazało się, że się jednak myliłem. Po jakimś czasie doszły mnie słuchy, że wspomniał o moim wywiadzie (i nie tylko) niejaki Witold Gadomski, taki tępawy neoliberał, którego nazwisko i "twórczość" były mi znane z czasów, gdy jeszcze czytywałem "Gazetę Wyborczą". Naiwny, zignorowałem te plotki, bo co mogły mnie obchodzić opinie człowieka z sekty, do której już dawno przestały docierać ważne sygnały z polskiej rzeczywistości (pamiętają Państwo rokowania "nadredaktora" GW na temat szans wyborczych byłego Prezydenta RP?)...

I wszystko byłoby "w porządku" gdyby nie moja wczorajsza rozmowa z moim bratem, noszącym takie samo nazwisko jak ja, podobnie jak 7 innych socjologów i filozofów publikujących "to i owo" na naszym rynku wydawniczo-czytelniczym. Okazało się, że w ostatnich tygodniach zbierał On liczne owoce (można rzec - zatrute) mojej niefrasobliwości w publicznym głoszeniu poglądów, które dla wielu czytelników "Tygodnika Powszechnego" i GW okazały się "z gruntu" niesłuszne i godne potępienia... Już nawet nie próbuję się kontaktować z innymi członkami rodziny, bo boję się usłyszeć, co oni myślą o seniorze rodu, którym wciąż, nominalnie, jestem.

Pocieszam się jednak na kilka sposobów. Po pierwsze, może część z nich myśli podobnie jak ja, choć, oczywiście, mają inne doświadczenia i inną pamięć; a jeśli myślą inaczej - to trudno się mówi, nie dopilnowałem; może jeszcze zmienią swoje poglądy i postawy. Po drugie, jako najstarszy - umrę jako pierwszy, no i dla mnie problem będzie "z głowy", a oni jakoś sobie poradzą - np. można zmienić nazwisko. A po trzecie?

Po trzecie wśród różnych moich doświadczeń jest to, że doczekałem czasów nowego rodzaju CENZURY, o której mówi tytuł mojej notki: odgórno-ddolnej, medialno-ludowej.

BRAWO, PANIE REDAKTORZE!!!



Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura