Proszę przeczytać ten
artykuł:
Nie chodzi mi tym razem o kolejną kosztowną złośliwość Urzędów Złodziejskich, ani inwigilację ludzi przez Gestapo, Czeka, mafię sycylijską i Czarnego Zenka z Pragi. Zakusy minfinowców na Internet są znane od lat i nie prowokują do sympatycznych bolszewickich fantazji wyłącznie naszych poganiaczy niewolników, chęć rabowania robiących sprawunki w internecie jest wspólna dla wszystkich złodziei.
Pragnę zwrócić uwagę na język autora artykułu, przypominający jako żywo styl kolaboracyjnego "Nowego Kuriera Warszawskiego" lub "Trybuny Ludu" za swych najlepszych, stalinowskich lat:
Dostrzegli to urzędnicy skarbowi. Zabierają się do ścigania tych, którzy zarabiają w sieci i omijają fiskusa.
Jak ścigać sieciowych cwaniaków?
Jak duża może być internetowa szara strefa?
Dwa lata temu podczas głośnej akcji kontroli internautów przez US w Łodzi odkryły, że dziewięć na dziesięć transakcji nie zostało opodatkowanych, narażając skarb państwa na stratę ponad 5 mln zł.
Sąd może nałożyć na nieuczciwego podatnika mandat od kilkuset do kilku milionów złotych, a nawet skazać na trzy lata więzienia.
Człowiek kupuje za swoje pieniądze jakiś towar i nie opłaca za to haraczu rabusiom z US. Zbrodnia niesłychana. Autor notki wypręża się na baczność i posłusznie recytuje obelgi:
"cwaniacy, nieuczciwi podatnicy, oszuści szarostrefowi, sabotażyści budżetu państwa". To ostatnie wyzwisko jest charakterystyczne dla kretynów zaprzedanych socjalizmowi - skarb państwa ponad wszystko! Nie przyjdzie takiemu zdrajcy do głowy, że 5 mln mniej w trzewiach nienasyconego potwora zwanego Budżetem to o 5 mln więcej w kieszeniach tak zwanych obywateli, którzy potrafią wykorzystać ten szmal lepiej, racjonalniej i oszczędniej od "skarbu państwa". Bogate państwo to nie takie, które gargantuiczny budżet, lecz takie, które ma zamożnych mieszkańców.
Autor atykułu nie jest zapewne na żołdzie MinFinu, jednak posłusznie i zapałem śpiewa czastuszki, jakby był na koncercie Piosenki Radzieckiej. Ja się pytam: czy gryzipiórki straciły wszelkie ludzkie uczucia oraz instykt samozachowawczy czy też kolaborują z wrogą wszystkim złodziejską strukturą urzędów skarbowych dla idei, czyli wierzą w to, że właścicielami naszych pieniędzy powinni być urzędasy? Z całą pewnością autor normalny nie jest, ponieważ każdy porządny człowiek, gdyby spłodził podobnie haniebny donos, bezzwłocznie strzeliłby sobie w skroń z broni palnej.
11:11, Xiazeluka
Inne tematy w dziale Polityka