Organizacja terrorystyczna o wszystko mówiącej nazwie
Kampania przeciw homofobii zaprezentowała swój tak zwany
raport o sytuacji zboczeńców w Polsce. Otóż zdaniem autorów tego "raportu" sytuacja dewiantów "się pogorszyła", aczkolwiek twórcy zapomnieli napisać w porównaniu z czym (pewne pojęcie o przyczynach tego lamentu daje tow. Biedroń, żalący się przez 10 stron, że władzę zdobyli Kaczyńscy).
Jestem nawet skłonny zgodzić się z wnioskami czekistów z Kampanii przeciwko normalności - istotnie, sytuacja zboczeńców się pogorszyła, przynajmniej od chwili niezwykle uczonego zdefiniowania pojęcia-straszydła "homofobia". Według naszych szamanów nienormalności homofobia to:
niechęć i negatywne emocje odczuwane wobec osób bi- lub homoseksualnych, nadmiernie uogólnione przekonania o cechach, najczęściej negatywnych, rzekomo charakterystycznych dla wszystkich przedstawicieli tej grupy oraz wynikające z tych emocji i przekonań zachowania polegające na odmiennym, najczęściej gorszym traktowaniu osób postrzeganych jako należących do tej grupy. Owo odmienne traktowanie może przyjąć formę werbalną (np. wygłaszanie fałszywych i/lub negatywnych przekonań i emocji, agresja słowna) lub fizyczną (np. unikanie kontaktu, protekcjonalne traktowanie, zaczepki, agresja fizyczna, przemoc). Gorsze traktowanie przyjmuje też postać pisanych i niepisanych reguł społecznych oraz formalnoprawnych, wykluczających osoby bii homoseksualne z równego dostępu do dóbr, usług i przywilejów, z których mogą korzystać osoby heteroseksualne.
No! Powiedzmy sobie szczerze, dobrze napisana definicja ułatwia pracę naukową, a i oczekiwane rezultaty otrzymać łatwiej. W świetle przedstawionej definicji prawie każdy jest homofobem, samych pedałów nie wyłączając - w tymże
"raporcie" towarzysz Biedroń pofolgował sobie o politykach PiS, wygłaszając fałszywe i/lub negatywne przekonania i emocje, agresję słowną:
Wygrana braci Kaczyńskich w wyborach parlamentarnych i prezydenckich w 2005 roku przesądziła o losie gejów i lesbijek na następne kilka lat. Zlikwidowanie Biura Pełnomocnika ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn było pierwszą decyzją nowego rządu i czysto symbolicznym gestem odcięcia się od polityki przeciwdziałania dyskryminacji, nietolerancji i homofobii. Prawo i Sprawiedliwość, wspierane bardzo aktywnie przez Ligę Polskich Rodzin i ich formację młodzieżową – Młodzież Wszechpolską, szło po władzę w Polsce, wykorzystując powszechne w społeczeństwie stereotypy i uprzedzenia wobec gejów i lesbijek.
Jeśli to nie jest pisofobia, to ja jestem Biedroń.
Jeszcze ciekawszy jest następujący fragment definicji "homofobii": "
Gorsze traktowanie przyjmuje też postać pisanych i niepisanych reguł społecznych". O, to to! Tak jest! Całe społeczeństwo jest homofobiczne! Tradycja, kultura, wieki rozwoju społecznego - wszystko to należy wyrzucić na śmietnik!
To homoseksualizm jest centrum wszechświata! Pedalstwo nie walczy o swoje "prawa", oni wypowiedzieli wojnę wszystkim po kolei.
No i "emocje". Rzucenie do pedała w gniewie "Ty cioto" jest wedle kompanionów od walki ze swoimi urojeniami o wiele gorsze od wykrzyczanego w chwili złości do własnego dziecka "Zaraz cię zabiję!" Takie godne pożałowania sceny można zaobserwować w każdej galerii handlowej, kiedy to zmęczone przedłużającymi się zakupami nasze szkraby starają się nieznośnym zachowaniem dać znać, że już chcą iść. Rodzice również mają serdecznie dość sterczenia w kolejce - i awantura gotowa. Krótkotrwała. Towarzysz Biedroń natomiast w podobnej, mniej gwałtownej scenie doszukuje się wstępu do holokaustu - no i w świetle tej poręcznej definicji ma oczywiście rację.
Raport po przeczytaniu złóźmy więc starannie i wyrzućmy do kosza na śmieci. Spróbujmy sami ustalić, czy "stereotypy" o dwóch zboczeńcach pakujących sobie penisy do odbytów są rzeczywiście pozbawione podstaw. Zapraszam na Polski Portal Gejowski.
Co my tu mamy? Do wyboru, do koloru:
- "Sex abonament" na homopornosy za jedyne 5 PLN;
- "Gayshop" z podobnym asortymentem, aczkolwiek bardziej ekskluzywnym, ceny zaczynają się od 69 PLN;
- Kącik z prywatnymi zdjęciami, wśród nich arcydzieła o tytułach "Kutas mojego kumpla", "Spontaniczna impreza" (opis autora: "
Podczas gdy ja robiłem zdjęcia Marcinowi, Krzysiek wąchał i lizał z kolei moje stopy[...] Moje białe soksy zdjąłem na jego prośbę, a sytuacja stawała się coraz bardziej ciekawa. Mój kutas też raz dwa wyskoczył ze spodni, bo Krzysiek zaczął się robić coraz mniej opanowany;) Ciągnął mi lachę, gdy ja robiłem fotki stopom i dupie naszego wspólnego kolegi. Powąchałem soksy, które po dwóch dniach wydawały całkiem fajny zapach. Również na stopach pozostał podobny, co sprawiało że wszyscy byliśmy napaleni na maksa.") czy "WC-podglądacz";
- Anonse towarzyskie, np.
"MAM NON-STOP OCHOTE NA SEX PAŁA 22CM I NA KAŻDE ZAWOŁANIE MI STOI";
- Kącik onanistyczny;
...i wiele innych atrakcji, które bez dwóch zdań pokazują, iż kojarzenie homoseksualizmu z seksem to objaw reakcyjnej homofobii, uleganie stereotypom i świadczy o posiadaniu natury esesmana. A w dziale "Newsy" oczywiście informacja pt.
"Ciężkie życie homoseksualistów w Polsce: poniżanie, bicie..."
Oj, jak strasznie, ojojojojoj!!!
15:01,
Xiazeluka
Inne tematy w dziale Polityka