albo "na złodzieju czapka gore".
Igor Janke śmiał obrazoburczo napisać, że działanie B.Geremka i A.Kwasniewskiego osłabiają pozycje Polski i że wspierają drugą strony negocjacj [o pierwiastek chodzi]. Igor Janke dziwi się takiemu zachowaniu, podobnie dziwił się innemu zachowaniu Geremka "jak nie mogłem uwierzyć, gdy widziałem jego pełną satysfakcji twarz w Parlamencie Europejskim, kiedy kolejni europosłowie z różnych państw, mający takie pojęcie o Polsce jak ja o Grenlandii, obrzucali błotem nasz kraj i porównywali go do reżimu stalinowskiego czy faszystowskiego. Panie Profesorze! Co Pan wtedy odczuwał" - zapytuje się Janke.
Długo nie trzeba było czekać, żeby W.Sadurski znalazł w tekście rzepowym słowo "Zdrada", znaczy między wierszami znalazł, zajrzał w dusze I.Jankemu. Przy czym, ze wszystkich sił stara się udowodnić [Sadurski], że Geremek robi co robi, mówi co mówi, właśnie działając w interesie RP.
Zaraz potem dołaczył B.Weglarczyk, spluwając witrualnie odchrząknietą flegmą z dna płuc*, "Co ta ”Rzepa” robi z ludźmi? ", bez kozery pisząc wprost: Igor Janke (przy. mój) "napisał dziś tekst do RZEPY,w którym oskarżył Bronisława Geremka i Aleksandra Kwaśniewskiego o zdradę narodową."
Zaraz niżej tłumaczy że I.J nie użył słowa zdrada, ale to miał na myśli.
Może i miał na myśli, bo każden jeden, który wyśmiewa sie albo nie reaguje, kiedy kalumnie padają pod adresem ojczyzny, o interes ww nie dba.
* też umiem czytać w myślach
13:38, BasiaPisze
Inne tematy w dziale Polityka