W Biedronce codziennie niskie ceny, a w Kościele z roku na rok, z każdym miotem kapłanów, coraz niższe wymagania. Obecny wiek to wiek walki o Komunię Święta dla rozwodników, jawnogrzeszników i ludzi trwających uparcie i dobrowolnie w grzechu ciężkim, najczęściej powodującym publiczne zgorszenie.
Przeszła komunia na stojaka, przeszła na rękę, przeszła dla niewierzących lub innowierców pod pewnymi warunkami, a ja się pytam – czemu nie do kieszeni na później? Wszak jak uczą postępowi biskupi – komunia ma dawać nam siłę i nas wzmacniać. Taki Kato-energetyk, więc poproszę na później, jak będę miał urwanie głowy w robocie albo stresujący dzień w domu.
No ale przecież… no i zawsze są jakieś argumenty żeby przecież spuścić z tonu i dostosować się do współczesności. Pytanie – kto pierwszy odważy się podnieść rękę na homoseksualizm, który jest obrzydliwością w oczach PANA, jak stwierdza pismo?
Nadchodzą czasy poprawiania Boga na całej linii?
Podaje link do bardzo dobrej strony, ale uwaga – te link bezpośrednio do artykułu zawierające szokujące zdjęcia, wchodzicie na własną odpowiedzialność.
http://breviarium.blogspot.com/2014/05/dlaczego-nie-potrzebujemy.html
~Sanjuro