Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
160
BLOG

Rosół nie jest frajerem?

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 56

Rzeczpospolita: 31-letni Marcin Rosół, absolwent politologii, działacz PO, był w Ministerstwie Sportu i Turystyki szefem gabinetu politycznego Mirosława Drzewieckiego od 1 lipca 2008 r. do 5 października 2009 r. Jeden z bohaterów afery hazardowej zarabiał 6,5 tys. zł brutto miesięcznie. Ale – jak ustaliła "Rz" – dostawał od szefa także sowite nagrody. Co kwartał nawet po ok. 13 tys. zł. I tak w 2008 r. za półroczną pracę zainkasował 23 500 zł (siedmioosobowy gabinet Drzewieckiego otrzymał łącznie 118 tys. zł nagród, najwięcej Rosół). W 2009 r. za dziewięć miesięcy pracy Rosół dostał 36 500 zł.

Nagrody przyznał Drzewiecki i premie wydają się dla większości skandalem. Ale jeżeli regulamin przewiduje bonusy za zaangażowanie i realizację zadań, to dlaczego ma to dziwić? Rosół, pomijając, że był chłopcem na posyłki, nie mógł przecież robić za frajera. Wyobrażacie sobie, że prawa ręka ministra sportu załatwia Sobiesiakowi zgodę na wylesienie pod inwestycję w Zieleńcu, przesyła mu faks z decyzją od urzędnika Ministerstwa Środowiska (nota bene - dlaczego nie zrobił tego sam "urzędas", jak sam Rysiu ich określa?), nie czytając go z wrodzonej kultury i uprzejmości, pyta kogo trzeba w Żoliborzu, by wygrać przetarg na lokal, a i nie boi się wcisnąć córki biznesmena do Totalizatora Sportowego, rekomendowaną a może jednak nie przez MSiT - i to wszystko niby za darmo?

Przecież nikt na tym świecie nie jest bezinteresowny. Otwarte drzwi dla wszystkich i dobre serce kosztują. Rosół tyle się nabiegał, nazałatwiał, a teraz ma przez to problemy. Jak powiedział w rozmowie telefonicznej Rysiowi w 2008 roku: My załatwiliśmy ci wycinkę, ale śniegu ci nie załatwimy.Jak widać - zima jest drugi sezon od tamtej rozmowy, więc i to życzenie potrafił dla kumpla spełnić. 

Wydaje się jednak, że Rysiu nie był tak wdzięczny i hojny, nie zapłacił ani złotówki Rosołowi za "posyłki". Czy w tym wypadku, 60 tys. zł premii nie jest na otarcie łez?

 

Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).  Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (56)

Inne tematy w dziale Polityka