Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
102
BLOG

Nic już z PiSu "nie będzie"

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 215

Skoro nawet przez pomyłkę politycy tej formacji ją osłabiają. Mowa o Pawle Poncyljuszu, jednej z najlepszych i najciekawszych postaci w partii opozycyjnej. Jego wczorajszy wpis na Twitterze wywołał burzę. I znów - zamiast o rzeczach wstydliwych dla Platformy Obywatelskiej, mówi się o złym PiS.

"Gazeta Wyborcza" na tyle pokochała partię Kaczyńskiego, że na swoim portalu epatuje czytelników "tylko" czterema dla niej nieprzychylnymi artykułami. Wszędzie Poncyljusz na jedynkach. Bo nie spodobał mu się Kongres, chciałby zmian. Nie może zrozumieć, dlaczego PiS oscyluje w granicach 20-30 proc. poparcia. Szkoda, że tego wszystkiego nie jest w stanie powiedzieć na zjeździe partii przed delegatami. Nie raczy pokazać planu naprawy sytuacji. Z tej strony Poncyljusza nie znałem.

Oczywiście, pewnie nie przebiją się słowa polityka PiS w Kontrwywiadzie RMF FM o tym, że Kaczyński jest niekwestionowanym przywódcą i bez niego partia raczej nie ma racji bytu. Teraz w mediach odbywa się coś na wzór publicznego linczu - za Egipt i plaże, za 51 "wrogów" Jarosława Kaczyńskiego, a do całej śmietanki dokłada się Poncyljusza. Wczorajszy, usunięty wpis na Twitterze bardzo ucieszył Sławomira Nowaka i innych polityków PO. Jak widać - każdy, kto skrytykuje PiS bądź z niego wyjdzie, od razu staje się platformerskim przyjacielem. Tak było z Marcinkiewiczem, Sikorskim czy Mężydło. Dzisiaj wiarygodny jest Giertych, docenia się Dorna, którego się niemiłosiernie krytykowało. Platforma Obywatelska działa na zasadzie - kto przeciwko PiS, ten z nami. To dowodzi braku idei i zasad w tej partii. Ale jej wolno.

Politycy PiS są mistrzami w strzelaniu sobie w stopy. Prywatna wiadomość Poncyljusza, którą dziwnym trafem wpisał na panel główny, zaszkodzi partii. A skoro własnemu ugrupowaniu szkodzą politycy, to znaczy, że to wszystko nie ma przyszłości. PiS zostanie przy 20 procentowym poparciu. PO z hakami na Szeremietiewa, aferą hazardową i nieudolnym ministrem Sikorskim w sprawie Polaków na Białorusi, wygra wszystko. Bo oni nawet jak się skompromitują, potrafią bezczelnie pokazać, że robią to z pożytkiem dla Polski. I media narrację kupują. Przykładów daleko szukać nie trzeba - wystarczy afera hazardowa.

Czeka nas carat Rysiów, Kosków, Mirów i Zbychów. Polacy w tej chwili nie obraziliby się zapewne, gdyby zostało wybranych dwóch prezydentów - Sikorski i Komorowski. Trzeci, Drzewiecki, urzędowałby na obczyźnie, bo "Polska to dziki kraj".

Nie wykorzystać kolejnego tak kiepskiego weekendu dla PO, to sztuka. Faktycznie, szkoda PiS i projektu IV RP. 

 

Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).  Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (215)

Inne tematy w dziale Polityka