Nigdy nie sądziłem, że "Gazeta Wyborcza" w kwestiach światopoglądowych zgadza się z nauką Kościoła i Jana Pawła II. Kiedy przeczytałem tekst Rafała Kalukina, przyznam - oniemiałem. Ale tylko na chwilę. Bo przypomniałem sobie, że to uznanie dla nauk Papieża-Polaka u dziennikarzy jest wybiórcze.
Daleko mi do obrony Radka Sikorskiego. Uważam go za fatalnego ministra, polityka nielojalnego, który chce tylko zaspokoić swoje ambicje. Na debacie z Komorowskim poruszył temat kary śmierci. I jego głos nie spodobał się Kalukinowi.
Kalukin: Zdaniem Radosława Sikorskiego ben Laden nie daje nadziei na resocjalizację, a Polska nie zrobiła niczego złego, wieszając w 1947 r. komendanta Auschwitz Rudolfa Hoessa. "Ale oczywiście jesteśmy sygnatariuszem konwencji międzynarodowych i powrót do kary śmierci jest niemożliwy. Ja to szanuję" - zastrzegł Sikorski w niedzielnej debacie prawyborczej. Oba przykłady - z ben Ladenem i Hoessem - są na tyle jaskrawe, że zniechęcają do polemiki. A polemizować należy. Sikorski powiedział mniej więcej tyle, że europejskie standardy cywilizacyjno-prawne są gorsetem uniemożliwiającym nam przywrócenie jakże pożądanej kary śmierci. Tak uważa szef polskiej dyplomacji, który aspiruje do prezydentury.
Rozumiem, że od zawsze środowisko "Gazety Wyborczej" było przeciwne jakiemukolwiek porozumieniu ws. kary śmierci. Możliwość dyskusji blokują - jak zwykle - "europejskie standardy". Bo tych się mamy trzymać i nie możemy zostać odszczepieńcami, którzy będą sądzić swoich Bin Ladenów. Ten argument, choć pozbawiony logiki, przełknę. Natomiast Kalukin w swej krytyce poglądów Sikorskiego idzie dużo dalej i ociera się o fałsz. Dodam, że rzadko spotykany w tej gazecie.
Kalukin: W tej sprawie nie różni się także Sikorski od Ligi Polskich Rodzin, która postulowała kilka lat temu przywrócenie kary śmierci wobec pedofilów morderców. Rzecznik LPR Piotr Ślusarczyk przyznał wówczas: "Ciągle słyszę o europejskiej wartości, jaką jest brak kary śmierci. Nie wiem do końca, z czego to wynika". Po rzeczniku Ślusarczyku pewnie mało kto się spodziewał znajomości dorobku europejskiej humanistyki, choć już przyswojenie nauk Jana Pawła II byłoby wskazane. Gdy jednak oznaki podobnego niezrozumienia wykazuje Radosław Sikorski, robi się nieswojo.
Pozwoliłem sobie pogrubić ten fragment tekstu Kalukina, bo w wypadku dziennikarza "Gazety Wyborczej" jest strzałem w stopę. Gazeta respektuje nauki Jana Pawła II w kontekście europejskiej cywilizacji, kary śmierci, humanizmu. Szkoda, że traktuje je tak wybiórczo. I nie przypomina z taką determinacją o tym, co mówił Karol Wojtyła na temat aborcji, eutanazji czy in vitro, życia w duchu chrześcijańskim. Bo z tego, co zdążyłem się zorientować, linia "Gazety Wyborczej" jakoś dziwnym trafem zwykle odbiega od tych nauk.
Porównanie Sikorskiego do zamordysty Kaczyńskiego nie jest niczym nowym, tutaj Kalukin wydaje się zupełnie przewidywalny. Przecież Minister Spraw Zagranicznych i tak prawdopodobnie przegra z Komorowskim w prawyborach, na partyjnych rozmówkach przed kamerami wypadł gorzej niż blado. Nie jest to więc posunięcie zaskakujące.
Odwołanie się do nauk Jana Pawła II i owszem w przypadku tego tytułu. To już zupełne novum. Jak dobrze, że dziennikarze i publicyści "Gazety Wyborczej" przyswoili sobie nauki wielkiego Polaka. Szkoda, że dopiero dzisiaj się o tym dowiedzieliśmy.
Kalukin: Należy polemizować z Sikorskim
PS. A tutaj pokaz przyswojenia nauk Kościoła w wykonaniu Adama Michnika.
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka