Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
2101
BLOG

Kaczyński niekonsekwentny

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 86

Nie mam nic przeciwko temu, by Jarosław Kaczyński traktował prezydenta Komorowskiego tak, jak on poprzednika. Tak zwyczajnie, po ludzku, każdy z nas na jego miejscu używałby słów dużo cięższego kalibru na określenie ekipy Tuska. Wybitny polityk i - wydaje się - ostatnia nadzieja prawicy na zmiecenie gnijących rządów PO, nie może wykazywać w ciągu zaledwie paru tygodni aż tyle niekonsekwencji. 

Liberałów w PiS nie jest mi zbytnio szkoda. Migalski listem otwartym zwyczajnie się wygłupił, bo żaden poważny lider nie wziąłby pod uwagę żali, wylewanych publicznie z podważaniem autorytetu wodza partii. Zawieszenie Jakubiak było zadziwiające, ale tez posłanka zachowała się nie fair wobec Ziobry w wywiadzie dla prorządowego "Wprost", a potem opowiadała w brukowcu, jak to córeczka wypytuje, dlaczego pan Kaczyński nie lubi mamusi. Serial z cichym poparciem Kluzik-Rostkowskiej i Poncyljusza dla buntownika Migalskiego też już mógł nużyć. PiS po wyborach zamiast fatalnym rządem, zajmował się sobą i - dopiero w przerwach - Smoleńskiem. Rację miał 2 tygodnie temu Kaczyński, gdy mówił, że spory w PiS są wewnętrznymi sprawami partii. I skarcił polityków za żale, wylewane na łamach mediów. Tymczasem teraz robi dokładnie to samo. 

Trudno jednoznacznie ocenić kampanię prezydencką lidera PiS. Zwracam uwagę, że niemal nikt, przede wszystkim z prawicowych mediów, nie śmiał jej skrytykować aż do wyników II tury. Wpływały na to na pewno wpadki Komorowskiego i jego niezbyt rozgarnięty sztab. Zresztą, proszę zwrócić uwagę, że Nowak i Pomaska znaczą w PO dokładnie tyle samo, co przed wyborami. Czy żalą się w mediach na Tuska? Czy premier ich karci, a rządzący zajmują się sobą? Nie, oni są zajęci PiS-em. Ich żenujące trwanie polega na walce z opozycją. Kaczyński w czasie kampanii miał pomysł na partię i przede wszystkim - rządy. Nawet pod wpływem silnego wstrząsu. Otoczył się inteligencją, punktował w zupełnie inny sposób. Pewnie zabrakło wątku smoleńskiego. Ale skąd ta pewność, że ten temat przechyliłby szalę zwycięstwa, kiedy zabrakło i dyskusji o powiązaniach Komorowskiego z WSI? PO ma teraz banalne zadanie - przez jakiś czas w mediach wystarczy przypominać, co Kaczyński mówił dla Salonu24 czy "Rzeczpospolitej" w trakcie kampanii, porównać z dniem dzisiejszym i wspomnieć na dokładkę o niedawnej koalicji z ludźmi "marnej reputacji", czyli Samoobroną, jako dowody na rzekome okłamywanie wyborców. 

W trakcie kilku tygodni, Kaczyński, oprócz natychmiastowej zmiany wizerunku, wykazuje się inną niekonsekwencją - beszta "liberałów" z PiS w sposób dość podobny do tego, jak to miało miejsce z ust Migalskiego w kierunku prezesa. W dodatku udziela wywiadu prorządowemu "Newsweekowi", choć akurat jego rozmówcy - Stankiewicz i (czasami) Śmiłowicz - są faktycznymi ostojami normalności w tej propagandowej gazetce. Po co karci za wywlekanie wewnętrznych spraw partii na forum mediów, kiedy robi dokładnie to samo? 

Jak potrafię zrozumieć i doceniam Kaczyńskiego za bycie twardą opozycją wobec gnijących rządów, tak trudno połapać się w tej niekonsekwencji. Tak się wygrywać nie da. Chyba, że okaże się, iż w Smoleńsku faktycznie doszło do zamachu, który totalnie zlekceważyli i obśmiali politycy PO, podlizując się na każdym kroku Kremlowi. Jeśli tak było, to prawda nie ujrzy przecież światła dziennego w ciągu roku. 

Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).  Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (86)

Inne tematy w dziale Polityka