Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
1906
BLOG

Daleko od Wawelu, blisko rzeczywistości

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 34

Książka Michała Majewskiego i Pawła Reszki, świetnych dziennikarzy śledczych, godna jest polecenia. To pierwsza pozycja o bohaterze wielkiej polityki, pisana tak obiektywnie, jak tylko się da. Masa cytatów z wywiadów, publikacji, książek, ogrom wypowiedzi. Poznajemy dużo jasnych stron prezydentury Lecha Kaczyńskiego, jednak nie bez ciemnych plan. Warto zapoznać się z publikacją również dlatego, że autorzy nie idą z prądem gazeto-betonowym. 

Majewski i Reszka ciekawie ujęli swojego bohatera w przestrzeni III RP i rządów PiS. Zaskakują przede wszystkim nieznane szerszej publiczności koterie pałacowe, układy, niesnaski. Rysuje się tu kobiecy konflikt na linii Bochenek-Jakubiak, ale także intrygujący Ziobro-Prezydent. Lech Kaczyński z pewnością był głową państwa pełną sprzeczności. Z jednej strony mąż stanu, pierwszy inteligent na tym stanowisku po '89, który rzeczywiście dbał o spuściznę "Solidarności" prowadzoną polityką historyczną. Widział i dobrze odczytywał imperialną grę Rosji, rozgrywając ją - i to skutecznie na arenie europejskiej - sojuszem z krajami nadbałtyckimi. Polska za jego urzędowania zaczęła liczyć się na kontynencie i to wyłapali Majewski z Reszką. Z drugiej jednak strony Prezydent zbyt bardzo ufał ludziom, przywiązywał ogromną wagę do przyjaźni. Dzięki temu wydawał się bardziej ludzki, ciepły, rzeczywisty. Ale na przyjaźń w polityce nie powinno być miejsca. Bo potem trzeba przeżywać istny dramat - tak jak w przypadku zawodu, jaki sprawili głowie państwa przede wszystkim Janusz Kaczmarek, Jaromir Netzel, o Piotrze Kownackim nie wspominając. 

Wróg WSI i patologii, związanych ze starymi służbami, ale aneksu nie ujawnił. Dlaczego? Dokładnej odpowiedzi nie znamy my ani dziennikarze. Jakaś niechęć do Macierewicza czy obawa przed rzekomą "kompromitacją" nie wydają się wyczerpującą diagnozą. Pewnie wiedzę o tym, co się tam znajduje i dlaczego nie zostało upublicznione, Prezydent zabrał ze sobą do Smoleńska. Dziś wszystkie dokumenty są w posiadaniu ludzi Komorowskiego. 

Książka burzy też mit  uległości Lecha Kaczyńskiego wobec brata. "Wykonanie zadania", czyli zwycięstwo w wyborach, nie oznaczało prowadzenia całej polityki pod dyktando Jarosława. Bracia potrafili się nawet ostro różnić, jak w sprawie kandydatury Marcinkiewicza na premiera. Jednocześnie dostajemy obraz idealnego rodzeństwa, które potrafi o siebie dbać nawet przez krótką rozmowę przez telefon. 

Lech Kaczyński nie był postacią jednowymiarową. Ośmieszany, opluwany, wyszydzany tu w Polsce przez rywali w polityce - miałby ogromne szanse na reelekcję gdyby nie m.in. faworyzowanie przez media takich person, jak Palikot. Piotr Zaremba trafnie określił ten przykład schamienia życia publicznego jako "przemysł pogardy".

Być może publikacja Majewskiego i Reszki spowoduje rozsądniejszy sposób dyskusji na argumenty. Choć, szczerze, wątpię. 

Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).  Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (34)

Inne tematy w dziale Polityka