Stary Wiarus Stary Wiarus
332
BLOG

Keystone Cops

Stary Wiarus Stary Wiarus Policja Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

image



https://www.rp.pl/policja/art37627481-gen-jaroslaw-szymczyk-czuje-sie-ofiara-nie-sprawca

"Rzeczpospolita":

"Do Ukrainy dotarliśmy 11 grudnia, w niedzielę późnym wieczorem, a 12 grudnia miałem dwa kluczowe spotkania. Pierwsze z komendantem głównym Narodowej Policji Ukrainy, Ihorem Kłymenką trwało 1,5 godziny. Rozmawialiśmy m.in. o wsparciu sprzętowym. Na koniec tradycyjnie przekazaliśmy sobie prezenty. Ja darowałem panu generałowi skromny policyjny gadżet - portfel, długopis, wizytownik i butelkę polskiego alkoholu. Pan generał wręczył mi tubę po granatniku, która - jak powiedział – jest tubą zużytą, pustą, bezpieczną, przerobioną na głośnik, z którego można korzystać przez bluetooth. Zresztą zaprezentował mi jak ten głośnik działa.

Na drugie spotkanie udaliśmy się do Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, przyjął nas gen. Serhij Kruk. Był też jego zastępca, gen. Dmytro Bondar, który zaprosił nas do sali, gdzie zgromadzono różne elementy zużytej broni z ich codziennej służby. Są to zneutralizowane pociski, granatniki, elementy czołgów i samolotów. Na koniec rozmowy gen. Bondar powiedział, że ma dla nas taką pamiątkę. To była podobna tuba po zużytym granatniku.Pytaliśmy czy na pewno jest to sprzęt bezpieczny, bo będziemy wracać przez granicę, czy możemy to przewozić. Zapewniono nas, że tak, bo to urządzenie jest bez materiałów wybuchowych, że to złom. 

Jeśli mogę sobie coś zarzucać to to, że zaufałem za bardzo. Ale nie wyobrażam sobie, żeby w tak partnerskiej relacji nie ufać służbom z którymi współpracujemy. Nie przyjmujemy zapakowanych przesyłek, a gdybyśmy mieli je sprawdzać pirotechnicznie, popadlibyśmy w obłęd."



Dużej pirotechniki tu nie trzeba...


1. Szef policji pojechał z wizytą do kraju w stanie wojny bez ochroniarzy w składzie delegacji.

albo

2. Żaden z ochroniarzy nie obejrzał obu prezentów wręczonych szefowi i nie zainteresował się, dlaczego, choć są podobne, jeden jest sporo cięższy od drugiego.

oraz

3. Po powrocie do Warszawy nikomu nie przyszło do głowy szczegółowo obejrzeć prezenty szefa.


Przy opisach tego przypadku na szkoleniach z przedmiotu Close Personal Protection we wszystkich policjach świata, kursanci będą  z trudem hamować wesołość.









emigrant (nie mylić z gastarbeiterem)       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo