Mniejsza już o ten łamany angielski (winno być FEEL AT HOME), ale dostrzegłem inne bardzo poważne niedociągnięcie w billboardach wystawianych w Warszawie z okazji EURO 2012:
Dlaczego te billboardy są pisane wyłącznie alfabetem łacińskim? Ja się pytam, gdzie jest cyrylica?! Przecież Rosja też gra, a tu taki afront?! Gdzie pojednanie?! Trzeba temu koniecznie zaradzić! Jeszcze czas.
A poważnie, to mam obawy że establiszmęt III RP coś knuje. Umieszczenie kibiców rosyjskich akurat w Bristolu, tuż obok pałacu prezydenckiego, przed który skieruje się, podczas obecności Rosjan w hotelu, marsz w miesięcznicę katastrofy smoleńskiej - ma wszelkie cechy zaplanowanej prowokacji. Pożar hotelu z rosyjskimi gośćmi, z winą zwaloną na demonstrantów smoleńskich, mógłby mieć w Polsce taki sam wydźwięk, jak pożar Reichstagu w nocy z 27 na 28 lutego 1933, i pociągnąłby za sobą podobne skutki.
PS.
Thank you
from
the mountain
ale jakbyście zapytali choćby Radzia Sikorskiego, albo córeczki ministra Rostowskiego, to może by nie było takiego obciachu, a tak to nie dośc że daliście zarobić nie temu co trzeba,
to jeszcze macie ogólne pośmiewisko.
Chcieliście dobrze, wyszło jak zwykle...
www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,11813207,_Feel_like_at_home___Nauczyciel_z_British_Council_.html