wyrod wyrod
193
BLOG

O zjadaniu żaby, cenzusie majątkowym i czemu nie należy głosować na biednych.

wyrod wyrod Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Ostatnie dane makroekonomiczne nie pozostawiają złudzeń. Spadek konsumpcji w strefie euro odbije się na naszej produkcji, produkcji sprzedanej a docelowo na bezrobociu i wszystkich jego pochodnych. Nie ma tu co załamywać rąk, nikt przy zdrowych zmysłach nie powie, że winę ponoszą rządzący. Nie znamy powodów istnienia cykli koniunkturalnych i trzeba je przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza.
Natomiast, można byłoby ich się spodziewać i nie rozrzucać pieniędzy na prawo i lewo, a tak właśnie postrzegam pisowskie rozdawnictwo. Nadchodzący kryzys nie jest winą rządzących, winą rządzących jest to, że nie jesteśmy nań gotowi. Znowu.
Uważam, że winę za to ponoszą aktualnie rządzący, zatem - naturą rzeczy, powinni ponieść konsekwencje. Niech wygrają wybory i skonstruują rząd. A za rok wyjaśnią wyborcom czemu nie ma pieniędzy w kasie a płaca minimalna może i wzrosła ale nie ma pracodawców, którzy byliby chętni ją płacić. Niech sobie sami tytułową żabę spożywają.

A teraz o cenzusie ...
Demokracja ateńska to rządy wolnych obywateli. Ale wolny obywatel to nie każdy, komu uda się zamieszkać na danym obszarze. Obywatel to dorosły mężczyzna, prawidłowo wywiązujący się z obowiązków wobec społeczeństwa, stały mieszkaniec danego obszaru/gminy/dzielnicy. Tak rozumiane obywatelstwo można było stracić za za niegodną postawę etyczną.
Demokracja brytyjska to historia ciągłych ograniczeń w liczbie wyborców, od reform Grey'a, przez Disraelego i Gladstone'a aż po George'a. Cenzus płci i majątkowy, od właściciela majątku ziemskiego, przez kamienicznika po osobę samodzielnie płacącą swoje rachunki za mieszkanie.

Cała historia demokracji, to historia starań o prawo do posiadania wpływu na rządy, o prawo do dokonywania wolnego wyboru. Bo nie mogło być tak, że głos osiemnastoletniego pastuszka był równie ważny jak głos pięćdziesięcioletniego doktora ekonomii - i chyba jest w tym jakaś racja. Dawniej zamiast tytułów naukowych, ludzie szczycili się osiągnięciami w rodzaju: wódz wyprawy na pobliskie osady, zdobywca stada koni i dwóch tuzinów niewolników, i taki wódz był wysłuchiwany z większą uwagą niż młodzik co mu ledwie zarost się na gębie pojawił. Możemy być pewni, że nie jesteśmy wszyscy równie mądrzy dokonując wyboru przy urnie. Może warto uwzględnić to w trakcie wyborów.

Nie mamy już wodzów, którzy zdobyli stado koni i dwie krowy na sąsiedzie więc może ciężko się zorientować, kto nada się do rady starszych naszego plemienia. Ale rozwiązanie w którym banda meneli spod budki z piwem, może przegłosować pięciu doktorów nauk ekonomicznych, tylko dlatego, że meneli jest dwudziestu, jest po prostu głupie.

Biedni liderzy ... to marni liderzy. Czy polityk to taki sam pracownik najemny jak każdy inny? Przez dłuższy czas uważałem, że tak. Że premier czy marszałek sejmu sprawdzi się jeśli będzie dobrym zarządcą majątku wspólnego. Jednak przestałem być przekonany o słuszności tej tezy. Czy wierzycie, że ktoś to został politykiem tylko po to, żeby zarabiać pieniądze, będzie odporny na przekupstwo i nie posłuży się nędznej jakości kiełbasą wyborczą, tylko po to, żeby zdobyć głosy pastuszków? A może nie należy płacić politykom za bycie politykiem, może bycie posłem - twórcą reguł życia społecznego, powinno być tak prestiżowe, że ludzie chcieliby nimi być, po to aby mądre ustawy lub reformy nosiły ich imiona? Ustawa Jana Zabłockiego o ubezpieczeniach od kosztów leczenia. Albo Piotra Skargi o funkcjonowaniu teatrów. Chyba wolałbym polityków rządnych chwały, takich którzy marzą o pomniku i pamięci pokoleń. Marzących o tym, żeby ich dzieci mogły z dumą chwalić się, że to ich matka czy ojciec byli twórcą takiego czy innego prawa. Bo tacy będą patrzeć dalej niż na czubek własnego zasmarkanego nosa.

Taką mam koncepcję na dziś.








wyrod
O mnie wyrod

ekonomiczny liberał, światopoglądowy konserwatysta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo