To temat rzadko poruszany na Salonie 24 czy nawet na Niezaleznej ,nalezącej formalnie przeciez do Pisu, a nawet innych forach. Jaki procent blogerów pochodzi z Klubów Gazety Polskiej ?
To jak wiadomo środowiska bardzo zorganizowane i aktywne nie tylko na ulicy, także jakoś w internecie.Co chwila ktoś wrzuca yutubki z Macierewiczem w roli głównej skadś tam , najnowsze newsy z Naszego Dziennika i inne aktualności smoleńskie. Ale nikt nigdy nie przedstawi sie jako klubowicz Sakiewicza....
Ilu ich tu bloguje krzycząc zawsze jednym charakterystycznym głosem ? A jest to głos Macierewicza, najwiekszego tam autorytetu. Kluby Gapola to bowiem samo jądro "sekty Pis" w ujęciu Rafała Ziemkiewicza. Który zreszta chetnie tym smoleńskim sekciarzom daje autografy na swoich wieczorkach autorskich , dużo i z wdziecznością kupują jego ostatniej książki, w której nazywa Pis sektą . To także poszczególne parafie Polskiego Koscióła Smoleńskiego ze stolicą na Gapolu, a akurat felietony Ziemkiewicza o buczeniu i wieszaniu oraz echa kazań proboszcza Sciosa / Rafał Kałukin w ostatnim Newsweeku w artykule o blogosferze, pytał nawet kto to jest ?/ wyrażnie pobrzmiewaly w twórczości na przyklad Artura Nicponia, wiceszefa Klubu GP w Oleśnicy. Szczególnie, gdy po buczeniu w rocznice powstania na cmentarzu, mówił o Komoruskim, tym z rysunków w Gapolu, czy Pinezkach : Choć tak po prawdzie, to tę odrażającą, bolszewicką kurwę wypadałoby nie tyle wybuczeć, co po prostu powiesić.
Pytanie mogłoby brzmiec tak : jaki procent wszystko wiedzących paranoików i spiskowych blogujących prymitywów, oraz tych smoleńskich geniuszy Wikipedii , przylatuje tu ze świata, szczegolnie z emigracji- a jaki to wolontariusze od Sakiewicza? Potrafią zawsze bowiem wszystko udowodnić tak na bank : sztuczną mgłe, naprowadzanie na smierć , dzwoniące komórki, meaconing, wybuchy i co tam chcemy - zawsze to, co ostatnio zmyslił sobie i nakłamał Macierewicz. To blogerzy całkowicie sterowani przekazami pana ministra i Naszego Dziennika .No i oczywiscie czasami sie dziwnie zapomną- zaczynają nagle mówic po rosyjsku i pytać innych , ile komuś rubli zapłacili . Szukaja bowiem agentów, bo agenci i spiski to główny wróg dzielnego patrioty Macierewicza lub proboszcza Sciosa . Taką sobie ci mistrzowie blefu, spiskowej autoreklamy i "patriotycznej" autopromocji, dorabiaja w kazdym razie legendę u "swoich". A efekty tego zarzadzania paranoją ogladamy na blogach w dyskusjach co głupszych, blogerskich osobników.
To ilu Was , wolontariuszy z Klubów Gazety Polskiej od Sakiewicza, tutaj naprawdę jest ? Moze zaczniecie sie w końcu przedstawiac ?
Inne tematy w dziale Polityka