wywczas wywczas
737
BLOG

Niech Karnowscy nie lekceważą Niepokornej, bo będzie źle...

wywczas wywczas Polityka Obserwuj notkę 12

Red Karnowski cieżko walczy o swój kawałek chleba.  Oczywiscie wyeliminowanie  URZe , czyli obecnie tej niemiłej zwyklej konkurencji z ciasnego   rynku prasowego  jest teraz bardzo na reke wszystkim . Dziennkarzom  niepokornym i to w kazdej sytuacji : obojetnie czy przejdą grupą do ,  juz niedlugo, tygodnika  "W sieci" , czy  tez  /co bardzo  dzisiaj wątpliwe  po wczorajszych wypowiedziach Lisickiego / założą  własny .  Politycznie takze bardziej opłaca  sie Pisowi rozwijanie  mediów  finasowanych przez Biereckiego i SKOKI , niż przez kolege Grasia . Karnowscy, specjalisci od wrzucania plotek, czyli "faktow prasowych" bowiem nieprzerwanie udwadniają swoja lojalnośc  wobec środowiska Macierewicza, a także calego Pisu i prezesa. "W sieci"  taka  wtopa z trotylem jakim było dementi Wróblewskiego pod naciskiem własciciela  nie miałaby miejsca, szliby w zaparte do konca, a Gmyz bedzie mógł pisać co chce.

Wiec kampania czarnego piaru ze strony niepokornych rozwija sie  dalej , Karnowski pisze  dzis:

Dlatego postanowiłem, że jednej rzeczy nie odpuszczę. Nowe, podrobione "Uważam Rze" nie ma prawa używać nadtytułu "Tygodnik autorów niepokornych". Nie jest to hasło w jakikolwiek sposób zarejestrowane, nie wymyśliła tego żadna agencja reklamowa. Powstało spontanicznie. Gdy redagując tygodnik zacząłem go używać, reagowano na nie różnie. Ale, ponieważ było autentyczne, przyjęło się. Na stałe przylgnęło do publicystów i redaktorów, którzy każdego dnia udowadniali, iż są niepokorni.

Prawa do hasła "tygodnik autorów niepokornych" ma bowiem grupa publicystów, która współtworzyła "Uważam Rze", a nie ci, którzy dostali pismo po przepędzeniu Pawła Lisickiego.

To tylko piar, bo skoro nazwa " tygodnik niepokornych"  nie była zarejestrowana jako znak towarowy czy wzór przemysłowy należy raczej do wszystkich lub do własciciela pisma jako częśc  layoutu okładki  Łatwo  tez każdemu,  czy to Hajdarowiczowi, czy Karnowskim bedzie  obejść problem  pisząc " pismo autorow niepokornych " Oczywiście bracia o tym wiedzą . Ale tylko pogrywają sobie takimi sztuczkami, aby niszczyć konkurencje, odcinac  stare  URZE od czytelnika.  Ciemny pisowski lud , czyli target czytelniczy  Karnowskich to kupi.

Można sie oczywiscie upierać co do pierwszenstwa , pokazywać swiadków :  ja to pierwszy wymysliłem ,Hajdarowicz nam to ukradł , ale oczywiście konieczne będa dowody , czyli jakaś publikacja wcześniejsza niz URZE z hasłem "tygodnik autorow niepokornych"  wydrukowana najpierw  . Wtedy można  by ścigać zlodzieja z paragrafu o nieuczciwej konkurencji, mimo,  ze  tego nie zastrzeżono wcześniej . To wynika z konwencji paryskiej o dziwo z konca  XIX  wieku, a wiem to, bo sam tak na przykład wygrałem proces w Mołdawii z swoją tamtejszą , nieuczciwą , lokalną  konkurencją., bo   Mołdawia jako spadkobierca CCCP uznaje  tę  konwencje .   

Można obstawiac,  że termin "autor niepokorny"  wymysliło sie w ogóle pierwszym .Ale , strasznie głupia sprawa.... zastrzegac można tylko to. co jest na swiecie pierwsze , pomysł oryginalny.  A pierwszym na swiecie , po polsku pisanym , autorem niepokornym według  mojej wiedzy jest współpracowniczka  europosla Migalskiego, blogerka Niepokorna , która ten nick  przybrała dwa i poł roku temu .

Niech więc Karnowscy i Bierecki  nie lekceważą  niepozornej  Niepokornej , bo sie  tym niestety przejadą .Oby ona nie pozwała ich wszystkich.

wywczas
O mnie wywczas

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka