wywczas wywczas
1105
BLOG

Dlaczego profesor Zoll boi sie Pisu ?

wywczas wywczas Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 26
Wiceprezes Pisu rozpoczął piastowanie swojej funkcji od opowiadania nowej, smoleńskiej  historyjki o taśmach z rozmowy Tusk -Putin w czasie "przybijania sobie piąstek".

Kontynuuje tym razem pytanie red Lisickiego z Dorzeczy:  dlaczego Tusk nie wytlumaczy sie /Karnowskim/ ze zdjęcia z Putinem, a redakcji Dorzeczy z sekwencji zdjęć, czego sie boi ?  Macierewicz wystapił już nie tylko w swoim imieniu czy partii, ale w roli całego " narodu" :

 im szybciej pan Donald Tusk spróbuje nam wyjaśnić, tym dla niego i dla nas jako narodu w jakimś sensie po prostu lepiej. Bo jego obecna postawa, która wynika jak rozumiem z takiego przekonania, że będzie mógł milczeć na ten temat, jest głęboko błędna. On będzie musiał powiedzieć, co zostało tam załatwione i co spowodowało takie, a nie inne zachowania. Może jest na to jakieś naturalne wyjaśnienie, nie mogę odrzucić takiej możliwości, że ono jest, wiec niech je pan premier Donald Tusk poda. Jeżeli nie poda, to zostaną tylko te najstraszniejsze. ...Niewątpliwie istnieje nagranie, nie ma wątpliwości-   mówi, ale niestety gołosłownie.

Jakie tu mamy numery ?

Najpierw razem  z dziennikarzami niepokornymi zakłada , ze z takiej jednej migawki, czy z  kilku grymasu twarzy można odczytac nie tylko emocje / fakt ktoś sie naprawdę  cieszy/,  ale to , z czego sie cieszy,  czyli odczytywać myśli osoby sfotografowanej. Uczciwie tu trzeba dodac, ze takie pełne kompetencje jasnowidza z Człuchowa prócz niego dawali sobie tylko Karnowscy i żona Biniendy, zaś rednacz Dorzeczy zmyślił tylko jak Tusk sie boi zabrać głos w tej sprawie bo ma coś do ukrycią , boi sie szantażu. Czego może sie bać ? Tutaj wchodzi Macierewicz z taśmami.  

W jego wypowiedzi mamy na początek dwa triki - z faktu że nie można wykluczyć nagrywania tej rozmowy albo jest to prawdopodobne,  wyciąga nie logiczny wniosek , że na pewno ją nagrywano.  Jesli nie można wykluczyc nagrywania, wtedy bedzie to znana sztuczka argumentum ad ignorantiam , jesli zaś zakladamy, iż jest to prawdopodobne, lecz my akurat mówimy, ze na pewno nagrywano- wtedy taki  sofizmat nazywa sie "wpól ukrytym warunkiem". I drugi trik- rzekome nagranie ma mówić, że coś "zostalo załatwione " czyli stosuje dwuznacznośc , w najzwyklejszy akurat sposób  insynuuje coś wybitnie niewłaściwego, nie majac ku temu żadnych podstaw poza wrożeniem ze zdjęcia a la jasnowidz Jackowski. Dalej błąd logiczny dużego uogólnienia zwany tradycyjnie dicto smipliciter, gdy mianował się "narodem".

Po chwili kolejna, juz czwarta sztuczką  nazywana tradycyjnie fałszywą alternatywą albo pozornym dylematem, czyli wiceprezes robi sztuczne zawężenie puli wyboru:  albo Tusk to wyjasni albo zostają tylko najstraszniejsze  wytłumaczenia,nie ma niby innego wyjścia .Tymczasem Tusk moze teoretycznie tego nie wyjasniać tylko z tego powodu , że nie ma ochoty tłumaczyc sie Karnowskim czy Macierewiczowi , pardon inaczej "całemu narodowi" z błahej faktycznie rozmowy. Zresztą fałszywą alternatywę,  której czesto także trenerzy uczą polityków na szkoleniach Macierewicz stosuje nagminnie, czyli na przykład sugeruje: albo zgodzisz sie ze mną albo jestes agentem, czy generalnie jesteś jakoś zły. Tymczasem wcale nie trzeba być agentem lub zdrajcą by nie zgadzać sie z posłem. Tutaj także mamy siłą rzeczy banalny argumentum ad personam.

Jutro albo pojutrze wiceprezes Pisu zrobi następny, swój  już popisowy i żelazny  numer : przyjmie za dobrą monete swoją insynuację , ze rzekome taśmy ukrywają straszne rzeczy, więc wezwie Tuska, aby ich nie ukrywał ! Dlaczego Tusk je ukrywa? Oczywiście dlatego, ponieważ sie ich boi, gdyby sie ich nie bał to by ich nie ukrywał- tu popełni logiczne błedne koło. Od Lisickiego , filozofa  z wykształcenia dostaje juz teraz pełne tutaj poparcie. Może dlatego, że jak pisal Piętak, Lisicki stał się  uczniem Macierewicza ...

Za chwile od Antoniego "Narodu" Macierewicza albo i wystarczy od genetycznie patriotycznych blogerow, czy niepokornych publicystów usłyszymy : Odtajnić taśmy Tuska z rozmowy z Putinem ! Ukrywa je , bo sie ich boi !

Ma racje Profesor Zoll wyrzucając sobie i innym  brak reakcji środowiska naukowego na spiskowe i paranoiczne myślenie Pisu. Dziwi mnie tylko podany przez niego powód:   Ale czuliśmy się zastraszeni i zaszantażowani, że jeśli zabierzemy głos, staniemy się zdrajcami. Tamta strona gra nieczysto.


A przeciez ta nieczysta gra to banał , to tylko stary i ograny numer o nazwie "fałszywa alternatywa" , nawet trener Pisu Kochan uczy tego posłów na szkoleniach ...Nie rozumiem więc dlaczego  Zoll tak sie boi tego Macierewicza . Czy naprawdę można dać sie zastraszyć takim małym numerantom? Choć podziwiać trzeba sprawnośc: cztery sztuczki w krótkiej wypowiedzi to nieźle.

wywczas
O mnie wywczas

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (26)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo