Jak wynika z deklaracji zamieszczonej na stronie internetowej kancelarii Romana Giertycha "obowiązkiem adwokata jest przestrzeganie norm etycznych wynikających z prawa naturalnego…"
A według doktryny prawo naturalne stoi wyraźnie nad prawem stanowionym. Bowiem szczególny nacisk kładzie na aspekt moralny. Ponadczasowy i ogólnoludzki. Na sprawiedliwość w najszerszym tego słowa znaczeniu…
Dziś czytamy, ze adwokat Giertych, w imieniu swego mocodawcy, wystąpił do sadu - którego fronton od przedwojnia zdobi wyryty w kamieniu napis; sprawiedliwość jest ostoją mocy i trwałości Rzeczypospolitej- z wnioskiem skierowanym przeciwko redaktorowi naczelnemu tygodnika „Wprost” o zadośćuczynienie w sprawie tyczacej naruszenia dobór osobistych, które sam naruszył…
Dodając do tej wiadomości, wcześniejszą informację pochodzącą od samego pana mecenasa, a mówiącą, iż rzecznik dyscyplinarny Naczelnej Rady Adwokackiej – w ciągu zaledwie kilku lat jego zawodowej aktywności – wszczął wobec niego kilkadziesiąt spraw dyscyplinarnych (co niewątpliwie stanowi rekord świata) śmiało możemy przyznać słuszność Prawnukowi; państwo polskie istnieje tylko teoretycznie…
http://wiadomosci.dziennik.pl/media/artykuly/464766,roman-giertych-chce-przeprosin-od-wprost-w-imieniu-leszka-czarneckiego-za-wlasne-slowa.html
Chcesz wiedzieć kim jestem? Rozwiń, a całą skrytą prawdę o mnie, zaczerpniesz wprost z krynicy prawd wszelakich, tryskających spod klawiatury pani Renaty Rudeckiej - Kalinowskiej! Tako rzecze źródło; przestrzegając nierozważnych, nieświadomych lub zagubionych: Uważaj - to pisowiec! Nieuczciwy, wredny, głęboko niemoralny, ale inteligentny. I właśnie dlatego wyjątkowo odrażający. Uprawia propagandę pisowską usiłując kpić w sytuacjach, w których kpić z ludzi nie należy. To takie wykalkulowane chamstwo. Nie wiem, czy mu za to płacą, ale zachowuje się, jakby tak było. Nie zawaha się przed rzuceniem na kogoś oszczerstwa, kłamie. Dokarmia się podziwem, jaki czuje do samego siebie. Pieści się słowami i dosrywaniem. Straszliwie pretensjonalny. Prowadzi obronę pisowskiego tałatajstwa nie wprost, ale przez bezwzględny, cyniczny atak na przeciwników. Stosuje zmyły poprzez budzenie do siebie zaufania zwolenników ludzi, których chce niszczyć, zręcznie stwarzając pozory sympatii. Jest podstępny i zawistny. W sumie bardzo ciekawa postać - tak na dwa trzy komentarze. Potem wyłazi z niego całe pisowskie g... Zdemaskowany przyznaję; jestem kryjącym się w mrokach netu, destruktorem o imieniu Mefistofeles. Ich bin ein Teil von jener Kraft, die stets das Böse will und stets das Gute schafft. Z tego też powodu lojalnemu C.K. Żurnaliście - panu Jerzemu Skoczylasowi - zalecałbym daleko posuniętą wstrzemiężliwość przy próbie realizacji jego bufońskiego anonsu, cyt.; Jak cię spotkam na żywo, to obiję ci twój parszywy ryj! Sei reizend zu deinen Feinden, nichts ärgert sie mehr, Herr Redakteur!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo