yassa yassa
460
BLOG

W kręgu kultury gwałtu. Archetyp a topos

yassa yassa Społeczeństwo Obserwuj notkę 12

W ostatnich dniach środowisko kulturoznawców zelektryzowała bulwersująca informacja: „Dymek dymał Dymińską”!

Otóż... Dymek dymał Dymińską duchowo, gdyż jest typowym członkiem nadwiślańskiej Kultury Gwałtu. Którego symbolem jest, górująca nad okolicą, falliczna budowla – Tzw. Pałac Kultury i Nauki.
A Totemem kultowa Marta (hebr. Gospodyni), której Gospodarz, w postaci samczej części tubylczej społeczności, wymierza rytualnie siarczyste klapsy w zad.

Istota ludzka jest kruchym konstruktem psycho-fizycznym, zatem przekroczenie cieniutkiej granicy duchowo-cielesnej częstokroć bywa niezauważalna…

Sam Dymek jawi się figurą archetypiczną. Należy podkreślić, iż w martwym języku, który rozpanoszył się na tych ziemiach za sprawą ekspansji Kościoła Katolickiego, semantycznie (w ujęciu synchronicznym) gwałciciel oraz zalotnik znaczy jedno. Obaj określani są tym samym terminem – raptor.

Zaś Dymińska prezentuje się tu jako dysydentka. A dysydenci w antyludzkich systemach opresyjnych zazwyczaj płonęli na stosach. Obecnie jednak, ze względu na stężenie szkodliwych pyłków przekraczające wszelkie dopuszczalne normy czeka ją jedynie środowiskowy ostracyzm.

Zostanie więc wykluczona z elit i zdeklasowana do poziomu Szmat Gorszego Sortu.

Jakieś pytania?

Więcej>>

yassa
O mnie yassa

Chcesz wiedzieć kim jestem? Rozwiń, a całą skrytą prawdę o mnie, zaczerpniesz wprost z krynicy prawd wszelakich, tryskających spod klawiatury pani Renaty Rudeckiej - Kalinowskiej! Tako rzecze źródło; przestrzegając nierozważnych, nieświadomych lub zagubionych: Uważaj - to pisowiec! Nieuczciwy, wredny, głęboko niemoralny, ale inteligentny. I właśnie dlatego wyjątkowo odrażający. Uprawia propagandę pisowską usiłując kpić w sytuacjach, w których kpić z ludzi nie należy. To takie wykalkulowane chamstwo. Nie wiem, czy mu za to płacą, ale zachowuje się, jakby tak było. Nie zawaha się przed rzuceniem na kogoś oszczerstwa, kłamie. Dokarmia się podziwem, jaki czuje do samego siebie. Pieści się słowami i dosrywaniem. Straszliwie pretensjonalny. Prowadzi obronę pisowskiego tałatajstwa nie wprost, ale przez bezwzględny, cyniczny atak na przeciwników. Stosuje zmyły poprzez budzenie do siebie zaufania zwolenników ludzi, których chce niszczyć, zręcznie stwarzając pozory sympatii. Jest podstępny i zawistny. W sumie bardzo ciekawa postać - tak na dwa trzy komentarze. Potem wyłazi z niego całe pisowskie g... Zdemaskowany przyznaję; jestem kryjącym się w mrokach netu, destruktorem o imieniu Mefistofeles. Ich bin ein Teil von jener Kraft, die stets das Böse will und stets das Gute schafft. Z tego też powodu lojalnemu C.K. Żurnaliście - panu Jerzemu Skoczylasowi - zalecałbym daleko posuniętą wstrzemiężliwość przy próbie realizacji jego bufońskiego anonsu, cyt.; Jak cię spotkam na żywo, to obiję ci twój parszywy ryj! Sei reizend zu deinen Feinden, nichts ärgert sie mehr, Herr Redakteur!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo