Prawy i Skuteczny Prawy i Skuteczny
153
BLOG

Odpędzić od konfesjonału

Prawy i Skuteczny Prawy i Skuteczny Społeczeństwo Obserwuj notkę 3
Ilu kapłanów zginęło w obronie tajemnicy spowiedzi? Pierwszy to z pewnością Jan Nepomuk, którego król Wacław skazał na tortury, a finalnie na wrzucenie go do rzeki Wełtawy, co spowodowało jego śmierć w 1393 roku

Ilu kapłanów zginęło w obronie tajemnicy spowiedzi?

Pierwszy to z pewnością Jan Nepomuk, którego król Wacław skazał na tortury, a finalnie na wrzucenie go do rzeki Wełtawy, co spowodowało jego śmierć w 1393 roku. Wiemy o takich kapłanach straconych w czasie wojny domowej w Hiszpanii, w czasie prześladowań Kościoła w Meksyku w latach 20. XX w. Z pewnością nie są to wszyscy. Nie wiadomo ilu chciano zmusić do wyjawienia tego, co usłyszeli na spowiedzi w kazamatach hitlerowskich, sowieckich i katowniach UB. Obecnie w niektórych państwach uważa się, że wyjawienie tajemnicy spowiedzi jest obowiązkiem obywatelskim.

image


W czasie 65 lat posługi kapłańskiej nigdy nie spotkałem się z wyjawieniem tej tajemnicy przez księży, którzy opuścili stan duchowny. Co więcej w opinii publicznej, nawet wśród niewierzących, z obrzydzeniem jest przyjmowane szkalowanie Kościoła przez tych, którzy dla różnych względów kalają własne niegdyś gniazdo.

Kapłan., który by się dopuścił zdrady tajemnicy spowiedzi jest ipso facto ekskomunikowany. Jest to delictum nie podlegające żadnemu złagodzeniu kary. Ale kij ma także drugi koniec. Łajdactwem jest także nadużywanie spowiedzi przez spowiadających się. Żeby nie być gołosłownym przytoczę wypowiedź przekazaną przez Onet, portal znany ze zjadliwych tekstów antykościelnych, lub raczej antyreligijnych. Oto, co tak czytamy:

„Koszmarne spowiedzi. "Ksiądz spytał, czy się samogwałcę. Potwierdziłem". Co dzieje się w konfesjonałach? Czasami coś, co sprawia, że ludzie odchodzą z Kościoła. Ksiądz podczas spowiedzi rzucił: "Chłopie, to same lekkie grzechy. Samogwałcisz się czasem?". Wówczas uznałem, że dalsza rozmowa z tym panem w zasadzie nie ma sensu i że moim celem jest tylko ta przeklęta pieczątka. "Tak, to regularnie" — odpowiedziałem — opowiada Grzegorz, który poszedł do spowiedzi, bo zgodził się być ojcem chrzestnym. Teraz się z tego śmieje, ale nie wszystkim jest do śmiechu po odejściu od konfesjonału”.

I oczywiście zachęta do podobnych wyznań: Chcesz podzielić się swoją historią? Napisz do autorki: marta.glanc@redakcjaonet.pl(link sends e-mail).

się jednak, że każdy tekst trzeba czytać dokładnie, by wejść za kulisy i poznać rzecz także od zaplecza. Otóż zgorszony w konfesjonale Grzegorz chlapnął coś czego może po zastanowieniu by nie powiedział, mianowicie, że „moim celem jest tylko ta „przeklęta pieczątka” i że „poszedł do spowiedzi, bo zgodził się być ojcem chrzestnym”. Sprawa jest zatem jasna. Spowiedź dla niego była jak gwóźdź a bucie. Chciał się odegrać na księdzu, który być może wyczuł dyskomfort penitenta, gdyż to się odbija na czynionym wyznaniu, a często zdradza nieszczerość spowiadającego się, co powoduje, że spowiedź może być świętokradzka, a spowiednik ma obowiązek, by się upewnić, że tak nie jest, bo do niego należy dbałość o szacunek dla sakramentu pojednania. To może powodować niezręczne pytania, których nie ma z pewnością, kiedy penitent nie daje ku temu powodu.

Otóż tego wszystkiego nie wie dziennikarzyna, który(a) zdecydował(a) się robić karierę na zohydzaniu wszystkiego, co dla wierzącego człowieka jest cenne, drogie i wspierające go na jego drodze życia.

Brakuje jeszcze tylko sugestii, żeby papież Franciszek zniósł spowiedź. Lub jak chce eksjezuita, pan Obirek, twierdząc, że „papież Franciszek robi za mało, by ozdrowić sytuację w polskim Kościele”. Po polsku lepiej będzie „uzdrowić”. Do „ozdrowienia” wniósł już wiele pan O., odchodząc z Kościoła.

https://niepoprawni.pl/blog/zygmunt-zielinski/odpedzic-od-konfesjonalu


prawica

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo