Prawy i Skuteczny Prawy i Skuteczny
423
BLOG

I cóżeś ty Władimirze „Krwaworuki”* Rasiji uczynił

Prawy i Skuteczny Prawy i Skuteczny Polityka Obserwuj notkę 1
Żadna to chwała dla żołnierza, gdy z kobietami, dziećmi i starcami zwycięskie boje toczy.

image


Spragniona jakiegokolwiek sukcesu propaganda rosyjska uchwyciła się pierwszego od sierpnia „sukcesu” armii Rosji. 80% ludności cywilnej Ukrainy pozbawiona prądu. Uciążliwe to dla ludności cywilnej, ale czy przysporzy to zwolenników Rosji? Ukraińcy, to nie żołnierz amerykański, co nie pójdzie do boju, bo nie ma jego ulubionych papierosów w kantynie. To nie Niemcy, z II wojny światowej, co w okolach zamarzali. To ludzie podobni nam, podobni Rosjanom, co w razie potrzeby na "drzwiach od stodoły" polecą. Co z niczego coś uczynią, by tylko przeżyć. Przeżyli "wielki głód", przeżyją i brak prądu.

Rozmawiając tu, przytaczając artykuły rosyjskich propagandzistów nie wyjdźmy przyczyn konfliktu. Między skecze kabaretowe "kabaretu pod Kremlem" włóżmy lansowaną przez propagandę rosyjską wersję iż armia Rosji szła bronić rosyjskojęzyczną ludność. Jeśli porównamy liczbę ludzi, którzy zginęli w walkach w latach 2014 – 2022 z liczbą ofiar jakie wojna pochłonęła przez ostatnie 8 miesięcy to chroń nas Boże przed takim „obrońcą”. Wojna ta jest wojną o koncepcję Kremla otoczenia granic Rosji państwami w których rządzą marionetki zależne od Kremla. Granice Ukrainy ustalone zostały przed ponad 70 laty i nikomu te granice nie przeszkadzały, bo państwa te rządzone były przez marionetki, czy to jako jedna z republik ZSRR, czy też później po rozpadzie ZSRR (układ białowieski, grudzień, 1999) przez Rosję. W referendum przeprowadzonym w roku 1991 za niezależnością i suwerennością Ukrainy opowiedziało się 90% głosujących. Wybrany wtedy prezydent Leonid Krawczuk (działacz komunistyczny) podpisuje układ stowarzyszeniowy z FR lecz Ukraina jest krajem niezależnym od Rosji mogącym sama stanowić o swej drodze. W wyborach roku 2004 zwycięzcą zostaje ogłoszony Wiktor Janukowycz lecz po protestach prezydentem zostaje Wiktor Juszczenko, zaś premierem Wiktor Janukowycz. Jednak to nie zażegnało konfliktu, który w roku 2007 doprowadza do kolejnych wyborów. Premierem zostaje Julia Tymoszenko. To również nie uspokaja sytuacji na Ukrainie. W roku 2010 w wyborach prezydenckich wygrywa Wiktor Janukowicz i prowadzi politykę zbliżenia z Rosją. W listopadzie 2013 roku Janukowicz odkłada podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE co doprowadza do tzw. Euromajdanu obalającego prezydenta Janukowycza oraz rząd. W tym czasie Rosja dokonuje aneksji Krymu (niezbędnego jej dla ochrony baz Floty Czarnomorskiej. W obwodach Ługańskim i Donieckim pojawiają się wspierani militarnie przez Rosję separatyści. Mimo wsparcia militarnego dla separatystów Rosja ani żaden kraj nie uznaje utworzonych przez nich samozwańczych republik. Tak rozpoczyna się wojna między Ukrainą i wspieranymi przez Rosję separatystami. Uznanie samozwańczych republik przez Rosję nastąpiło tuż przed napaścią Rosji na Ukrainę. Czyli do lutego 2022 nikt granic Ukrainy oficjalnie nie kwestionuje.

Co więcej, wybrany w maju 2014 roku prezydent Petro Poroszenko podpisuje umowę stowarzyszeniową Ukrainy z UE. Umowa ta zostaje ratyfikowana pod koniec tego roku.

Nadzieję Kremla na odzyskanie kontroli nad Kijowem przecięły wybory 2019 gdzie Władimir Zełenski bezspornie pokonał Petera Poroszenko zaś kandydat Kremla wyraźnie przepada jeszcze w pierwszej fazie wyborów. O ile Euromajdan i wybory jakie miały po nim miejsce można kwestionować jako dziejące się w zawirowaniach politycznych. Wybory 2019 bezspornie wskazują wolę Ukraińców, zaś fakt iż jedynymi obwodami w których wygrał Poroszenko były obwody na zachodzie Ukrainy wykazują iż wolą rosyjskojęzycznej części Ukrainy było odłączenie się polityczne od Rosji. Inną kwestią są sympatie między dwoma narodami. Rodziny Ukraińskie nie odczuwały różnicy, czy mieszkają i pracują w Rosji czy na Ukrainie, szczególnie, że nie było bariery językowej. Dziś są podzielone, część rodziny może poddać się rosyjskiej propagandzie nie rozumiejąc o co ich ukraińscy bracia walczą. Inni opowiedzą się za swoimi korzeniami i mieszkając w Rosji będą działać przeciw niej. Ukraińcy to naród utworzony w trudnych warunkach więc hardy i za swe krzywdy pamiętliwy. „Krwaworuki otworzył „puszkę Pandory”, której długo nie da się zamknąć.

Białoruś, Ukraina, Azerbejdżan, Gruzja, Litwa, Łotwa, Estonia… to byłe republiki radzieckie będące dziś samostanowiącymi się państwami uznanymi na arenie międzynarodowej. Nie ma takiego prawa pozwalającego, by jakiś kraj wymagał od innego kraju rządów i zachować realizujących jego cele. O tym kto rządzi w takich krajach decydują ich mieszkańcy w wyborach a za decyzje „wybrańców” obywatele mogą ich rozliczyć w kolejnych wyborach. Każda próba siłowego narzucenia danemu krajowi władz jest agresją przed którą, obywatele mają prawo się bronić i jest to wojna sprawiedliwa.

Polacy, rusofile czy rusofoby?

Postawmy się w roli Polaka, który myśli o interesie Polski w tym konflikcie. Mamy konflikt z dwoma państwami, które mają krew Polaków na rękach. Czy ktoś potrafi wytłumaczyć, dlaczego Polak ma pamiętać zbrodnie na Wołyniu i Podolu zapominając wymordowanie naszej inteligencji w Smoleńsku, Miednoje…? Czy Polak ma nie pamiętać ponad 100 lat zaborów, tysięcy kibitek wywożących polskich patriotów na „nieludzką ziemię”? Rozstrzeliwanych na zboczach warszawskiej Cytadeli, umierających w rosyjskich łagrach? Dlaczego ma pamiętać jednym a nie pamiętać drugim?

Nasza postawa względem konfliktu nie powinna popierać żadnej ze stron, choć umowy wynikające z członkowstwa w NATO nakładają na nas pewne obowiązki, które musimy wypełniać. Jako ludzie cywilizowani możemy wspierać ludność cywilną Ukrainy ale nic nie zmusza nas do nadgorliwości, którą wykazuje się nasz dzisiejszy rząd. Działania naszego rządu, szczególnie stawanie przez niego w roli adwokata jednej ze stron jest działaniem na szkodę Polski za co powinniśmy ten rząd rozliczyć w najbliższych wyborach.

I cóżeś ty Władimirze „Krwaworuki” Rasiji uczynił

Ta wojna jest wieloaspektową a sukcesy oraz porażki strony ponoszą na różnych frontach. Zapatrzeni w sytuację na froncie, w wymianę ostrzałów rakietowych nie dostrzegamy miejsc, gdzie Władimir „Krwaworuki” ponosi rzeczywiste porażki. Wojna ta wykazała słabość wywiadu Rosji, który uwierzył we własną propagandę iż na Ukrainie czekać będą na nich z kwiatami. Wykazała słabość środków dowodzenia, w żadnej wojnie nie zginęło aż tylu wysokich rangą oficerów. Wykazała słabość systemów obrony jednostek wojskowych. Bo o ile obrona rozsianych po kraju węzłów komunikacyjnych, stacji zasilania nie jest dziś możliwa o tyle ochrona przed atakiem fregaty flagowej powinna być czymś oczywistym i udany atak strony przeciwnej na taki obiekt jest prestiżową porażką.

Dziś Rosja atakując punkty węzłowe Ukrainy nie posługuje się swoją bronią a bronią zakupioną gdzie się da. Swojej broni już nie mają, a odbudowę stanów magazynowcych blokują sankcje na newralgiczne części i małe moce produkcyjne. Oznacza to, że nie będzie ona w stanie wymuszać na innych państwach swojej woli. Stąd w wojnie tej kompletną porażkę poniosła koncepcja państw buforów odgradzających Rosję od państw ościennych nie podporządkowanych woli Kremla. Dołączenie do NATO dwóch kolejnych państw Europy, co się wydaje tylko kwestią czasu oraz tego, co na tym ugra Turcja, już trochę mniej Węgry. Również od Rosji oddalają się, próbują prowadzić niezależną politykę byłe republiki radzieckie jak Kazachstan, Armenia, Azerbejdżan, będące dla Rosji podobnym buforem jak Ukraina. W gronie państw pretendujących do mocarstw mających z Rosją wspólnotę interesu w przeciwdziałaniu interesom mocarstwowym USA jak Chiny, Turcja czy też Indie, Rosja przestała być partnerem a stała się petentem. Słabość armii rosyjskiej na Ukrainie sprowadziły Rosję partnera drugiej kategorii, któremu zgodnie z własnymi potrzebami można podać rękę, ale również jej odmówić. Putin wyraźnie to odczuł, gdy przed kamerami czekał na przywódcę kraju, który kiedyś uznawał za swojego petenta. Odczył to i minister spraw zagranicznych Rosji, gdy uciekał ze spotkań ministrów spraw zagranicznych państw o gospodarkach znaczących w świecie. To również porażka Rosji wynikająca z decyzji niedocenienia Ukrainy oraz możliwych decyzji NATO. Braku przygotowania do wojny, braku przygotowania zapasów i pójścia na żywioł z wiarą, że przecież tam na nas czekają.

W wojnie tej przegraną jest również Europa

Do strat wynikających z decyzji podejmowanych w czasie „pandemii covid” i nakładanych ograniczeń po których gospodarka Europy nie zdążyła się odbudować dołożyły się sankcje nakładane na Rosję i równoczesna rezygnacja z tanich surowców jakie dostarczała. Wymusiło to na państwach Europy przyśpieszone działania zapewniające dywersyfikację dostawców tych surowców. Spowodowało to perturbacje cenowe na giełdach światowych jak również wzrost zysków Norwegii, państw arabskich i USA. Jak z tego zadania wywiążą się kraje dowiemy się na wiosnę, lecz z pewnością efektami ubocznymi będą obniżenie standardów życia mieszkańców Europy, recesja, inflacja i wzrost bezrobocia a jeśli nie uda się zapewnić minimalnych standardów życia dla mieszkańców Afryki presję migracyjną. Odpowiedź na te pytania przyniesie zbliżająca się zima.

Blogerzy i miernoty

W komentarzach zauważyłem pytanie, czemu mający odmienne poglądy na pewne sprawy wynikające z tego, że Zawiszę Niebieskiego nie interesuje żadna ze stron konfliktu a tylko cierpienie ludności cywilnej, Zawisza nie odpowiada, nie komentuje? No cóż, nie cieszą go sukcesy „damskich bokserów” co tylko w walce z ludnością cywilną odnoszą sukcesy, będące zbawiennymi dla propagatorów rosyjskiej "prawdy". Zawisza nie opowiada się za żadną ze stron a fakt iż w dyskusji często przedstawia argumenty Ukrainy wynika tylko z faktu, że wypowiada się pod tekstami autorów, którzy tylko w rosyjską propagandę wierzą. Jak koń z klapkami na oczach innych argumentów nie przyjmują. W dyskusji dla jej uczciwego przebiegu należy rozważyć argumenty obu stron, stąd argumenty drugiej strony należy również przedstawić.

Dlaczego więc Zawisza nie wypowiada się pod tekstami pewnych autorów?

Tu właśnie pojawia się temat „blogerzy i miernoty”, oczywiście jest to mój prywatny podział i moja prywatna klasyfikacja nie mająca za cel kogokolwiek obrazić ale pokazać różnice międz uczciwym głosicielami tego, w co wierzą z propagatorami "prawdy" której nie potrafią obronić. Bloger głosi swoje tezy, tezy w które wierzy, nie raz kontrowersyjne, ale gdy pojawią się komentatorzy głoszący odmienne tezy bloger swojego zdania broni, przedstawia swoje argumenty. "Miernota" tak jak bloger głosi swoje lub powiela cudze tezy, lecz w momencie gdy pojawi się komentator, co jego tezy obala a on nie znajduje kontrargumentów sięga po cenzurę (ban). Dlaczego nie potrafi obronić głoszonych tez? Bo to nie jego tezy, bo ich nie rozumie i bronić nie potrafi a może po prostu obronić ich nie można? Życie jest zbyt krótkie by czytać teksty miernot, co swych tez obronić nie potrafią, a wypowiedzieć się ze względu na ban nie można. Tych teksty czytam tylko z obowiązku, nie chęci i tylko w czasie dyżuru. A pisać polemiki z tekstami „miernot”? Wybaczcie, ale to doprawdy zupełna strata czasu.

* „Krwaworuki” to rodzaj przydomka, jaki historia nadawała władcom w ocenie ich życiowych dokonań. Mieliśmy "Wielkich". mieliśmy "Chrobrych" ale i "Gnuśnych", "Groźnych" których obłąkania i zbrodni lud się bał. Na rękach tego przywódcy spoczywa krew. Krew tych, których obiecywał bronić ale zginęli zabierani od stanowisk pracy, wcielani do armii separatystów, i bez przeszkolenia na front posyłanych. Ich kości dziś na cmentarzach bieleją, razem z kośćmi ludności cywilnej, co w wyniku działań wojennych śmierć poniosła. Na terenach objętych walkami trudno dziś znaleźć rodzinę, co by swego bliskiego nie opłakiwała. Więc niech przejdzie do historii z przydomkiem ”krwarworukiego”, między władcami z historii swoje miejsce znajdzie.

** Rosyjski portal "Ważnyje Istorii" podał iż prognozowane przez Kreml straty wśród żołnierzy rosyjskich w przyszłym roku wyniosą ok. 100 tys rosyjskich żołnierzy. Ze strony Ukrainskiej straty będą podobne. Pytanie za co swoje zdrowie, swoje życie ci młodzi ludzie oddadzą?

Zawisza Niebieski


https://naszeblogi.pl/64645-ruscy-dalej-biora-lanie

https://zawisza.neon24.info/post/170057,i-cozes-ty-wladimirze-krwaworuki-rasiji-uczynil

prawica

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka