absolwent energetyki absolwent energetyki
394
BLOG

O Sikorskim, bez niedomówień

absolwent energetyki absolwent energetyki Polityka Obserwuj notkę 8

Żeby później nie zbaczać z tematu: jestem przeciwnikiem linii politycznej identyfikowanej z Radosławem Sikorskim.

Ciągle odczuwam obrzydzenie, kiedy wspominam jego "dorzynanie watahy", czy dywagacje na temat porcji leków jakie mógł przyjąć Jarosław Kaczyński po śmierci brata.

Jednocześnie, nawet po obejrzeniu Resetu, tak jak w przypadku Donalda Tuska, nie jestem przekonany o możliwości jego zdrady dyplomatycznej na rzecz Rosji. 

Raczej przychylałbym się do poglądu, że razem ze swoim szefem szukali jakiegoś rozwiązania pozwalającego im zachować twarz po śmierci Prezydenta RP i jego współtowarzyszy pod Smoleńskiem.

Moim zdaniem Sikorski i inni ponieśli porażkę i doświadczyli poniżenia. Także w imieniu Polski. Tyle i aż tyle!

 Radosław Sikorski odpowiada obecnie za polską politykę zagraniczną, w czasach, gdy  wojna niedaleko.

To ogromna odpowiedzialność i chciałbym żeby jego działania nie pozwoliły przeniknąć wojnie na nasze terytorium. Mam dzieci i wnuki!

W tym kontekście powinienem odczuwać dumę i satysfakcję z jego wystąpienia na Radzie Bezpieczeństwa ONZ. 

Inteligentnie "zaorał" Ambasadora Rosji. Wysłuchałem przebiegu całego posiedzenia RB i odnosząc się tylko do wystąpień anglojęzycznych mogę potwierdzić wyjątkową błyskotliwość wypowiedzi Sikorskiego.

Czekając kiedy opadnie kiedy opadnie kurz aplauzu próbuję zrozumieć, jak wypowiedź polskiego polityka przyczyniła się do poprawy poprawy bezpieczeństwa Polski.

Czy "odkłamana Rosja" będzie mniej chętna do zaatakowania Polski lub innego kraju NATO?

Czy nasi sojusznicy słysząc fajerwerki Sikorskiego, kontynuowane następnie w amerykańskich mediach, będą bardziej skorzy do udzielenia nam bezinteresownej pomocy?

Jak bardzo powinienem się czuć bezpieczny? Bo przecież o to w tym wystąpieniu chodziło?

PS

W swoim wystąpieniu min. Sikorski odniósł się też do kwestii rosyjskich oskarżeń Polski o przyczynienie się do wybuchu  II WŚ i innych niegodziwości. Być może mój, nie używany od kilkudziesięciu lat rosyjski mnie zawiódł, ale w wystąpieniu amb. Rosji tych kwestii nie zauważyłem. Owszem były w wypowiedzi prasowej Putina sprzed kilku dni.

Wtedy reakcja polskich władz była niezadowalająca. Tusk milczał, a Sikorskiemu nie wyszło. Ws Zaolzia, w szczególności, ale też proporcja odniesień polsko-ukraińskich nie sugerowała, że to polski minister.

Nie jestem pewien , czy aktualne poruszenie tematu antypolskich fobii rosyjskiej administracji, kiedy nie dało się rady, gdy był czas, przyczynia się do poprawy naszego bezpieczeństwa. Może trzeba było poczekać na lepszą okazję, żeby nie "przegrzać"?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka