absolwent energetyki absolwent energetyki
148
BLOG

Czy przegrana debata powinna wyeliminować Trzaskowskiego?

absolwent energetyki absolwent energetyki Polityka Obserwuj notkę 4

Swoją porażkę w kolejnej debacie telewizyjnej Trzaskowski postanowił przypieczętować w dwóch krokach: kompromitując się poprzez upublicznienie chronionych prawem danych osobowych gdańskiego emeryta, co już skutkuje podjęciem wobec niego postepowania sprawdzającego przez GIODO i prośbą o litość skierowaną do swoich zwolenników zgromadzonych na wtorkowym wiecu w Krakowie. W Warszawie miało mu zabraknąć siły krakowskich serc!

Nie jest jednak tak, że przegrana debata, o której nieusuwalnych wadach powierzchowności mówił m.in. Stanowski miałaby być wystarczającą podstawą do dyskwalifikacji prezydenckiego kandydata.

W prezydenckiej praktyce pewnie rzadko się zdarzy konieczność natychmiastowej riposty na słowny atak innego polityka, lub zagranicznego dziennikarza, na majestat reprezentowanego Państwa, czy Urzędu!

W większości przypadków, zanim Prezydent będzie musiał skorzystać, z mocno ograniczonych, kompetencji swojego urzędu, będzie miał wystarczająco dużo czasu na konsultacje ze swoimi doradcami, czy przedstawicielami rządu. I tam musi się objawić jego kompetencja i siła. Siła w przyjęciu rad, ale podjęciu ostatecznie swojej niezależnej decyzji.

O moim stosunku do Trzaskowskiego nie zadecydowała ostatnia, ani żadna z poprzednich debat. Trochę retrospektywnie mogę czuć do niego niechęć jako do pomagiera w dziele złodziejskiej warszawskiej reprywatyzacji. Kiedyś widziałem w tym kontekście tylko p. Gronkiewicz-Waltz. 

Dla mnie Trzaskowski, to z jednej strony emanacja wszystkich patologii Platformy Obywatelskiej, ale z drugiej incydent z likwidacją ulicy Lecha Kaczyńskiego. Gdyby nie miał z tym nic wspólnego, jego brak panowania nad lokalnymi strukturami PO byłyby dodatkowo kompromitujące!

Może pikseli już zapisano o jego zmienności poglądów, ocierającej się pewnie wielokrotnie o totalne zakłamanie, jednak dla mnie ostatecznym stemplem odklejającym go od polskich interesów były jego nawoływania do zamknięcia dolnośląskiej kopalni węgla brunatnego w celu zadośćuczynieniu europejskim sądom.

Jednak, ani przegrane debaty, ani moje opinie nie przekreślają faktu, że wybór Trzaskowskiego na urząd Prezydenta nie jest   wykluczony. Wielu Polaków chciałoby go tam wciąż widzieć!

Polacy nie zginą z dnia na dzień , nawet gdyby to nieszczęście miało spotkać Polskę. 

Nadal, jak nawet pod niemiecką okupacją będą się rodziły (coraz mniej licznie) dzieci. Nadal, a może nawet jakby lepiej, funkcjonować będzie partyjna nomenklatura.

Z pewnością Trzaskowski podpisze obiecywane ustawy, od których na naszych ulicach zrobi się bardziej kolorowo!

W kontekście tego, co nie jest niemożliwe, chciałbym się jednak podzielić kilkoma jeszcze uwagami.

Jak już wcześnie ktoś zauważył, nasze debaty nie mogły nie zainteresować naszych przyjaciół, ale i wrogów.

Z pewnością wiedzą już o amorficznej osobowości Trzaskowskiego. Zmienność poglądów, granicząca w wielu obszarach z ich brakiem, będzie zachętą to podejmowania działań wywierających negatywny wpływ na podejmowane decyzje. Brak ukształtowanego  kręgosłupa wymusi większą rolę otoczenia prezydenta i większe wpływy lobbystów. Będzie to bardzo poważne zagrożenie dla Polski!

Wiele wskazuje na to, że bezkształtność osobowości  może być potęgowana przez zauważalną niestabilność emocjonalną. Dziwne okrzyki i zastanawiająca mimika to tylko symptomy tego co może się dziać "w środku".

Obce służby z pewnością to już oceniają i oceny te zostaną zwielokrotnione w przypadku objęcia urzędu. 

Z pewnością prezydent Trzaskowski nie byłby pierwszym i jedynym prezydentem wymagającym szczególnej troski, więc wspomniane cechy, podobnie jak przegrane debaty, nie wykreślają go jednak z ostatecznej listy pretendentów do urzędu Prezydenta!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka