Zakochany w Biblii Zakochany w Biblii
1127
BLOG

Patriarcha Józef to Amenhotep, syn Hapu

Zakochany w Biblii Zakochany w Biblii Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

W poprzednim odcinku zapoznaliśmy się z pierwszym odkryciem profesora Davidovitsa. Wykazał i udowodnił, że egipskie piramidy zostały zbudowane ze sztucznego kamienia – mamy na to wiele twardych dowodów naukowych.

Druga jego teza odnosi się do tożsamości patriarchy Józefa. Profesor Davidovits utożsamia go z Amenhotepem, synem Hapu (lub Amenofisem - chodzi o to samo imię). W tym odcinku odkryjemy, jak doszedł do tego wniosku.

Warto najpierw zapoznać się z postacią Amenofisa. Był on tylko skrybą i naukowcem, ale – co jest unikatowe w historii całego Egiptu – poświęcona jest jemu ogromna świątynia grobowa w Karnaku, w miejscu, gdzie grzebano tylko i wyłącznie faraonów. Jego świątynia jest dużo większa niż grobowce wielu faraonów. W taki sposób zaznaczono, że choć Amenofis, syn Hapu nie był faraonem, tak dalece zasłużył się dla Egiptu, że jego miejsce jest pośród innych faraonów. Okoliczne grobowce faraonów są pokryte freskami wychwalającymi udane kampanie wojenne faraonów. Amenofis nie był wojownikiem, lecz naukowcem. Dlatego jego świątynia pełniła rolę biblioteki. Przekazywała następnym pokoleniom wiedzę zgromadzoną przez tego wielkiego naukowca.

W roku 1935 dwaj francuscy egiptolodzy: Clément Robichon i Alexandre Varille zbadali ruiny świątyni. Odkopali fundamenty i uwidocznili pierwotne zarysy budowli.

image

Archeolodzy natrafili na podłodze pomieszczenia oznaczonego numerem 3 na pozostałości fresku ściennego o powierzchni sześciu metrów kwadratowych. Widać na nim kapłanów oddających hołd Amenofisowi, synowi Hapu. Odnaleźli też hieroglify na powierzchni wielkości 60 na 30 centymetrów.

image

Tekst opisuje ceremonię wywyższenia godności syna Hapu przez faraona Amenhotepa III. Dosłowne tłumaczenie fresku brzmi następująco:

W roku XXX, w trzecim miesiącu letnim, drugiego dnia. Sprawiedliwy skryba miłującego króla, Amenofis, kopacz cystern i kanałów, pokłonił się przed królem po obchodach pierwszego roku panowania Jego Wysokości. Otrzymał oznaki ze złota i z wszelkiego rodzaju cennych minerałów. Nałożono mu naszyjnik z czystego złota i z wszelkiego rodzaju cennych minerałów. Usiadł na złotej posadzce naprzeciwko królewskiego tronu. Jego ciało zostało ozdobione delikatnym materiałem i lnem przedniej jakości...

To co zauważył profesor Davidovits, a co przeoczyli odkrywcy tego fresku, to fakt, że tekst tego fresku jest prawie dosłownie przytoczony w Biblii, w 41 rozdziale Księgi Rodzaju, kiedy to faraon ustanawia Józefa panem całego Egiptu. Porównajmy te dwa teksty:

Józef (Rdz 41,40-46) Syn Hapu (fresk świątyni grobowej)
Po czym faraon zdjął swój pierścień (ze złota) z palca i włożył go na palec Józefa Otrzymał oznaki ze złota i z wszelkiego rodzaju cennych minerałów
kazał go oblec w szatę z najczystszego lnu Jego ciało zostało ozdobione delikatnym materiałem i lnem przedniej jakości
a potem zawiesił mu na szyi złoty łańcuch Nałożono mu naszyjnik z czystego złota i z wszelkiego rodzaju cennych minerałów
Józef miał lat trzydzieści, gdy stanął przed faraonem, królem egipskim W roku XXX… Wielki skryba królewski, Amenofis, pokłonił się przed Jego Wysokością.

Wszystko wskazuje na to, że treść tego fresku została przepisana w Biblii i znalazła się na kartach Księgi Rodzaju. Fresk ten był prawdopodobnie inspiracją dla redaktorów biblijnych. Jeśli tak jest, jest on najstarszym dokumentem źródłowym Biblii.

To znalezisko samo w sobie jednak nie wystarcza do jednoznacznego utożsamienia Józefa z synem Hapu. Potrzebne są jeszcze inne elementy potwierdzające.

Otóż odkrycia profesora Davidovitsa na tym się nie kończą. Egiptolodzy Varille i Robichon, kiedy opisywali swoje znaleziska, zwrócili uwagę na jedną osobliwość w tym tekście. Ogólnie, hieroglify mogą być zapisane dowolnie w kierunku z lewej do prawej lub z prawej do lewej. O kierunku czytania decyduje kształt hieroglifów. Ten fresk posiada taką osobliwość, że w badanym przez nas fragmencie hieroglify są zapisane z prawej do lewej, natomiast sama nazwa Amenofis syn Hapu jest zapisana w odwrotnym kierunku oraz innym charakterem pisma. Jak to się mogło wydarzyć?

Profesor Davidovits proponuje następującą odpowiedź: za czasów faraona Echnatona została ustanowiona nowa religia monoteistyczna. Najwyższy bóg miał imię Aton. Ale pamiętamy, że dla Egipcjan sam fakt pisania hieroglifów w kamieniu miał wartość magiczną i wzmacniał istnienie bogów, których imiona wyryto w kamieniu. Dlatego Echnaton nakazał wymazać wszelkie napisy z imieniem boga Amona ze wszystkich fresków w całym Egipcie.

W imieniu Amenofis również występuje słowo AMON, dlatego to jedno słowo musiało zostać wymazane za czasów Echnatona.

W późniejszej historii monoteizm Echnatona zostało zdegradowany do roli herezji i z kolei wymazano wszystkie pisemne wystąpienia imienia ATON przywracając stare bóstwa. Osoba, która miała na zadanie przywrócić stare imiona, mogła to robić niedbale lub mogła nie znać dobrze zasad pisowni hieroglifów: wszędzie nanosiła imię Amenofis pisząc z lewej do prawej, zamiast uwzględniać kierunek otaczających hieroglifów.

Na tym polega osobliwość tego fresku. Teraz otwórzmy Biblię i przypatrzmy się imieniu nadanemu przez faraona Józefowi. W 41 rozdziale Księgi Rodzaju czytamy, że „faraon nadał Józefowi imię Safnat Paneach”.

Język hebrajski jest czytany z prawej do lewej, ale zastosujmy w Biblii tę samą sztuczkę, która występuje we fresku. Przepisując litery w odwrotnym kierunku otrzymujemy: SNFC-HNAP.

Dodajmy kilka samogłosek: SeNoFiC-HaNaPu.

Wynik jest zbliżony do imienia Amenofis, syn Hapu.

Osobiście nie mam kompetencji lingwistycznych, aby wyjaśnić wam zasady ewolucji języka i zasady pronuncjacji, dlatego oddam głos samemu profesorowi, który wyjaśni tę tezę :


Istnieje drugi argument wskazujący na zbieżność między biblijnym „Safnat-Paneach” i „Amenofis, syn Hapu”. Jest nim Septuaginta, czyli pierwsze tłumaczenie Biblii na język grecki. Tam egipskie imię Józefa jest podane jako „Ψονθομφανηχ - Psonthomfanech”.

W wersji greckiej wpisane są wokalizacje (czyli krótkie samogłoski), podczas gdy nie pisze się ich ani w języku hebrajskim, ani w staroegipskim. Usuwając z greckiego tłumaczenia wolalizacje otrzymujemy litery PSNTOMFANH.

Teraz popatrzmy, jak się pisze imię Amenofis, syn Hapu, po staroegipsku, bez wokalizacji: AMNFSTHPON.

Porównując te dwa zapisy możemy zauważyć, że są to dokładnie te same litery, różni je tylko kolejność. Czyli grecki tłumacz biblijny nie przepisał egipskiego imienia Józefa wprost, tylko posłużył się anagramem!

Autor hebrajski również posłużył się sztuczką, aby nie zapisać wprost egipskiego imienia Józefa. Dlaczego? Bo rabini nie chcieli podczas recytowania Biblii wymawiać pogańskiego imienia boga AMONa, zawartego w egipskim imieniu Józefa, dlatego wymieszali kolejność liter. Tylko wtajemniczeni wiedzieli, o kim tak naprawdę mowa.

Jest jeszcze czwarty argument wskazujący na tożsamość patriarchy Józefa jako Amenofisa, syna Hapu. Otóż później w historii Amenofis, syn Hapu otrzymał zdrobnienie Hui. Żaden egiptolog nie potrafi wyjaśnić, skąd to zdrobnienie się wzięło. Ale możemy zrobić z imieniem Hui tę samą gimnastykę, jak z imieniem Safnat-Paneach.

Imię Józef to po hebrajsku Jusef. Po usunięciu samogłosek otrzymujemy imię: JSF. Czytając w odwrotnej kolejności, mamy FSJ, dodając samogłoski możemy otrzymać FiSuJi. Nie doszliśmy do egipskiego HUI, ale profesor Davidovits proponuje następujące rozwiązanie: być może chodzi o drobny błąd w pisaniu hieroglifów: być może hieroglif U (numer Y1) jest tutaj błędnie użyty w miejscu hieroglifu Ofis (numer R4 - graficznie bardzo podobnego).

image

Jeśli tak, egipskie HUI powinno być czytane jako H-Ofis-I, czyli czytając z prawej do lewej mamy ISIFOH, co jest według profesora bardzo zbliżone do imienia ~ YUSIF - Józef.

Tezy historyczne są trudniejsze do udowodnienia niż tezy z dziedziny nauk doświadczalnych, nigdy nie uzyskamy w nich takiego samego poziomu pewności. Ale nam taka pewność nie jest potrzebna. Bo poszukujemy kontekstu historycznego potrzebnego nam do lepszego zrozumienia opisów biblijnych.

Na tym kanale nasza metodyka naukowa będzie następująca: będziemy wstępnie zakładać, że patriarcha Józef i Amenofis, syn Hapu to jedna i ta sama osoba. Dzięki temu uzyskamy ramy czasowe dla wydarzeń biblijnych i będziemy mogli sprawdzać, w jakim stopniu ta interpretacja będzie nam przydatna do zrozumienia Pięcioksięgu.

Dopiero po zapoznaniu się ze wszystkimi konsekwencjami tego wyboru, będziemy mieli zdanie na temat przydatności i prawdopodobności tej tezy. Porównamy ją z innymi teoriami historycznymi i dopiero wówczas będziemy w stanie wykonać świadomego wyboru.

Tyle na dzisiaj. W następnym odcinku zaczniemy na nowo czytać Księgę Rodzaju w świetle tego kontekstu historycznego i dojdziemy do bardzo ciekawych wniosków.


© Joseph Davidovits, De cette fresque naquit la Bible, Éditions Jean-Cyrille Godefroy 2009

Francuz mieszkający w Warszawie od 1995 r.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo