Wiem , że mało prawdopodobne jest iż Pan zajrzy na mój blog... Wszak nie jestem tak popularny jak moja ziomalka pani Renata... Ale plułbym sobie w brodę , że siedziałem cicho i nie ostrzegałem...
Głosowałem na PO . Jako swój uważam pogląd , który kiedyś Pan zaprezentował, iż tyle będzie w naszym kraju „solidarności” ile będzie „wolności”. Rozumiałem to wówczas tak, iż biblijnemu nakazowi „jeden drugiemu brzemiona noście” będzie towarzyszyć biblijna zachęta do „pomnażania talentów”.
Niestety z przykrością musze stwierdzić , iż polityka „ciepłej wody w kranach” zupełnie wyparła z Pana rządów takie rozumienie współczesnego państwa. Co więcej, pozbawiła Pana rządy wizji tego jaka ta nasza Polska ma być za lat naście czy kilkadziesiąt. Wiem – wizją człowiek się nie nakarmi ale co to za człowiecze życie , w którym nie sięga się oczyma za horyzont teraźniejszości ? Im ta teraźniejszość jest bardziej podła tym bardziej potrzeba nadziei na to , że można ją zmienić ... Ale trzeba wiedzieć na jaką można ją zmienić – do Pana należy obowiązek inspiracji i realizacji planów takich zmian. Zaniechał Pan tej inspiracji... Kwestie emerytur pomostowych, wydłużenia wieku emerytalnego , jako takie zszycie finansów publicznych, to niewątpliwie Pana osiągnięcia ale wymuszone warunkami otoczenia. Trudno szukać w Pana rządach odpowiedzi na wyzwania , które stawia dzisiejszy świat... Zgadzam się – te odpowiedzi mogą pozbawić władzy . Są niepopularne i burzą błogi spokój , który daje ciepła woda w kranie ... Ale co to za władza dla samej władzy ?
Rok 2013 będzie chyba najcięższym okresem w gospodarce polskiej po okresie transformacji. Od 89r , odkąd wziąłem „sprawy w swoje ręce” byłem i „na wozie” i „pod wozem”... Na własnej skórze mikro przedsiębiorcy testowałem poczynania wszystkich rządów po 89r. Wiem , że entuzjazm początku lat 90-tych jest nie do powtórzenia – inne czasy, inne warunki, inni ludzie .... Ale jeśli chce Pan by Polska miała szansę by nie „zostać w blokach startowych” gdy świat pokona finansowy kryzys musi Pan pobudzić energie i entuzjazm Polaków. Polacy muszą czuć , że organa Państwa nie są aparatem swego rodzaju „miękkiej represji” . Truizmem jest przypominanie iż muszą pełnić względem obywateli rolę służebną... Zapis w budżecie o przychodach z kar jest albo budżetową łatą tylko po to by cyferki się zgadzały albo rojeniami „tępego moralisty” . Każda z tych dwóch opcji jest tragiczna w swojej wymowie...
Politycy szczycą się wywieszonym nad swoimi biurkami hasłem „gospodarka, głupcze !” . A może by tak nad każdym biurkiem posła, senatora, podsekretarza, naczelnika i st. referenta powiesić hasło „chcącemu nie dzieje się krzywda” ? Może wówczas przestaniemy okupować żenująco niskie miejsca w rankingach oceniających „przyjazność państwa” ?
Myśli Pan, że dopóki będzie ciepła woda w kranach nie będzie miał Pan z kim przegrać ? Jest coś gorszego niż przegrana z PiSem i Kaczyńskim. Tym czymś jest przegrana z ludzkim zniechęceniem, obojętnością, z postawą roszczeniową... Przegrana z kolejnymi falami emigracji i rosnącymi wskaźnikami bezrobocia... Przegrana z rachunkiem niewykorzystanych szans i niespełnionych obietnic...
Czy naprawdę uważa Pan iż te porażki , porażki Pana ale i pańskich wyborców, osłodzi ciepła woda w kranie ?
To ja - ortograficzny abnegat :
Wypełniasz PIT? Przekaż 1% podatku.
W formularzu PIT wpisz numer: KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: 24463 Ziętarska Monika
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka