Na początek przepraszam za to „ty-kanie” – wiem , że bycie z Panem „na ty” to przywilej, no ale skoro „ty-kałem” premiera i ABW o szóstej nie zapukało więc rozumie Pan ... klikalnosć...
Nie jest tak , że marzy mi się iżby Pan wygrał któreś z nadchodzących wyborów. Ani Pan Polski nie zbawi ani próba zaprowadzenia PDT przed trybunały nie może być głównym celem jakiegokolwiek rządu. Nieżyczliwi mówią co prawda iż Pan nie chce wygrać, ale ja w to nie wierzę. Choć z drugiej strony może i ludzie z Pana otoczenia , sądząc po wypowiedziach i zachowaniu, mają takie zamiary gdyż sposób finansowania partii w Polsce gwarantuje im - przy zachowaniu status quo - niezły „fundusz emerytalny” ... Kto ich tam wie – wiadomo co chodzi po głowie „eunuchom” (copyright by L.Dorn) ?
Dlaczego zatem piszę do Pana ? Jestem zwolennikiem konkurencji – wiem , ze Pan w swoim etatyzmie gospodarczym w to nie wierzy , ale jest ona najlepszym sposobem na podniesienie jakości i efektywności nie tylko w gospodarce ale również w życiu politycznym. Sytuacja, w której największa partia opozycyjna nie jest w stanie zagrozić rządzącym nawet w czasach gospodarczego kryzysu i przy ujawniających się społecznie szkodliwych skutkach zaniechań rządu - musi Pan przyznać - jest nienormalna.Proszę nie zwalać na media . Proszę też nie liczyć na to , iż samo zniechęcenie wyborców PO spowoduje iż władza spadnie Panu w ręce jak dojrzała śliwka. Może i dzięki temu uzyska Pan wynik lepszy niż Tusk ale i tak pozostanie Pan bez możliwości rządzenia ... To bowiem , nie chodzi o „zniechęcanie” ale o „zachęcanie”. Chodzi o to by był wybór, autentyczna alternatywa – chodzi o to aby Pana wybrano a nie tylko pokazano Tuskowi czerwona kartkę... Wbrew pozorom to nie to samo...
Czy boję się , że jak Pan „zachęci” to będzie recydywa IVRP ? Nie boję się. Jeśli Pan po raz drugi skrewi na wzór koalicji z LPR i SO to sam będzie Pan sobie winien i na wiek wieków pogrzebie Pan swoje szanse na długotrwałe i skuteczne rządy. A Karnowskich zamiast Paradowskiej z Żakowskim w mediach jakoś przeżyję bo nie sądzę bym miał z tej zamiany mniejszy ubaw niż dziś.
Niech Pan zatem posłucha tych , którzy na rzeczy się znają ... Nie tylko tych speców od PR-u ale również tych , którzy potrafią zdiagnozować i wyartykułować autentyczne nasze problemy. Gdy dziś słuchałem prof. Glińskiego poruszającego tematy z zakresu socjologii , a więc ze swojej działki, dziwiłem się dlaczego wpuścił Pan Go w takie maliny. Gdy mówił o deficycie kapitału społecznego słychać było w jego głosie autentyczną pasje – gdy mówił coś o swoim pararządzie słychać było niepewność czy wręcz zwatpienie. Po co była ta cała szopka ?
Niech PDT poczuje na plecach Pana oddech – nie oddech człowieka , który goni go „ze sznurem” ale oddech lidera opozycji wiedzącego jak zdobyć i sprawować realną władzę odpowiadając jednocześnie na wyzwania zmieniającego się świata. Może mi Pan dać w ten sposób coś bardzo ważnego – możliwość wyboru... A wówczas nie będzie Pan lub Pana zausznicy bredzić coś o ruskich serwerach, zastanawiać się jak i kto liczy głosy... I nawet jeśli osobiście mnie Pan nie przekona to na pewno uda się to Panu zrobić z innymi , którzy na Pana do tej pory nie głosowali... I dobrze – konkurencja czyli wybór to podstawa...
To ja - ortograficzny abnegat :
Wypełniasz PIT? Przekaż 1% podatku.
W formularzu PIT wpisz numer: KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: 24463 Ziętarska Monika
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka