Paweł Łęski Paweł Łęski
84
BLOG

Bloomberg/ chińsko- amerykańska wojna informacyjna

Paweł Łęski Paweł Łęski Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Bloomberg/

Przez Nick Wadhams, 2.03.2020, 19:00:00


Administracja Trumpa nakazała czterem chińskim państwowym serwisom informacyjnym zredukować liczbę pracowników zatrudnionych w USA, co jest częścią szerszej odpowiedzi na ograniczenia Pekinu wobec amerykańskich dziennikarzy, w tym wydalenia trzech reporterów z Wall Street Journal w zeszłym miesiącu.


Posunięcie to wiąże się z groźbą dalszych działań ze strony Pekinu, ponieważ największe gospodarki świata kontynuują szerszą bitwę o wpływy globalne, nawet po zawarciu pierwszej fazy umowy handlowej z początku tego roku. Ta szersza walka strategiczna ma wpływ na wszystko, od produkcji łańcuchów dostaw, technologii telefonii komórkowej 5G po kadry kierownicze organizacji międzynarodowych.

Od 13 marca cztery chiińskie placówki będą mogły zatrudniać łącznie 100 chińskich obywateli w USA, co stanowi spadek o około 40% - poinformowali dziennikarzy dwaj urzędnicy Departamentu Stanu pod warunkiem zachowania anonimowości. Urzędnicy nalegali, aby redukcje nie były odbierane jako wydalenia, chociaż około 60 pracowników prawie na pewno będzie musiało opuścić kraj.

„W przeciwieństwie do zagranicznych organizacji medialnych w Chinach, podmioty te nie są niezależnymi organizacjami informacyjnymi”, powiedział sekretarz stanu Michael Pompeo w oświadczeniu po tym, jak urzędnicy poinformowali o tym reporterów. „Podobnie jak w innych obszarach relacji USA-Chiny, staramy się stworzyć dawno spóźnione równe warunki działania.”

Punkty, których dotyczy ten ruch, to: Xinhua News Agency , China Global Television Network, China Radio International i China Daily Distribution Corp. Piąta, Hai Tian Development USA, również jest objęta limitem, ale nie będzie musiała redukować personelu, ponieważ ma tylko dwóch chińskich pracowników na liście płac w USA.

Ograniczenia wynikają z wysiłków administracji Trumpa, by przywrócić to, co urzędnicy nazywają wzajemnością między sposobem, w jaki Chiny i USA traktują wzajemnie swoich dziennikarzy. Chiny zezwalają obecnie na około 100 Amerykanów w kraju i poważnie ograniczyli liczbę wydawanych wiz dla zagranicznych reporterów.

Wkrótce pojawią się kolejne ograniczenia. Inny urzędnik wyższego szczebla, również informujący dziennikarzy przed oświadczeniem Pompeo w poniedziałek, powiedział, że USA planują ograniczyć czas pobytu obywateli chińskich w kraju na wizach dziennikarskich. Byłoby to zgodne z chińskim wymogiem ograniczającym zagranicznych reporterów do zaledwie 30 dni, zanim będą musieli ubiegać się o przedłużenie. Chiny potępiły ten ruch we wtorek, mówiąc, że chińscy dziennikarze mają „powszechnie uznaną dobrą reputację zawodową”.

"Z powodu zimnej wojny USA przeprowadzają represje polityczne wobec chińskich agencji medialnych w USA” - powiedział dziennikarzom w Pekinie rzecznik MSZ Zhao Lijian. „Wzywamy USA do natychmiastowego naprawienia błędu i zastrzegamy sobie prawo do podjęcia dalszych działań.”


"Misje zagraniczne"

Administracja zaczęła na poważnie zastanawiać się nad wydaleniem po tym, jak Chiny w zeszłym miesiącu nakazały wyjazd trzem reporterom z Wall Street Journal - dwóm Amerykanom i Australijczykowi - po tym, jak powiedział, że lokal odmówił przeprosin za napis „dyskryminujący rasowo”. Urzędnicy amerykańscy powiedzieli również, że reporterzy zostali wydaleni z powodu relacji dziennikarskiej o tłumieniu dążeń niepodległościowych, przez rząd Chin, muzułmanów z ujgurskiej prowincji Sinciang.

Czasopismo broniło swoich reporterów i, (...) twierdzi, że działa w ścisłej separacji między personelem informacyjnym a opiniotwórczym. Omawiany artykuł określał Chiny jako „prawdziwego chorego mężczyznę w Azji”.


Poniedziałkowy ruch jest bezpośrednim skutkiem decyzji Departamentu Stanu z zeszłego miesiąca o wyznaczeniu Xinhua i pozostałych czterech placówek jako „misje zagraniczne”. Oznacza to, że ich pracownicy w Stanach Zjednoczonych są traktowani jak pracownicy zagranicznego rządu, a nie dziennikarze. Pięć jest „skutecznie kontrolowanych” przez rząd Chin, powiedział Pompeo w oświadczeniu.


Redukcje zatrudnienia dotyczą wszystkich obywateli chińskich pracujących dla czterech organizacji informacyjnych w USA, niezależnie od tego, czy są to reporterzy, kierownicy czy technicy. Agencje mogą nadal zatrudniać tak wielu Amerykanów, jak tylko chcą. Hai Tian nie został uwzględniony w nowym pułapie, ponieważ obecnie ma tylko dwóch chińskich pracowników na liście płac w Stanach Zjednoczonych, powiedzieli urzędnicy.


Zapytany o oczekiwaną akcję Departamentu Stanu w zeszłym tygodniu, Foreign Press Association, które reprezentuje zagranicznych dziennikarzy pracujących w USA, stwierdził w oświadczeniu, że „każda sugestia, że Stany Zjednoczone powinny naśladować decyzję chińskiego rządu ws. wydalenia trzech reporterów WSJ przez stronę chińską to przyniesie efekt przeciwny do zamierzonego i w konsekwencji naruszy zasady Pierwszej Poprawki dla całej społeczności prasowej w Stanach Zjednoczonych . ”

(...)

Opublikowano na 2 marca 2020, 19:00 CET

Zaktualizowano w dniu 3 marca 2020, 09:11 CET

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka