Paweł Łęski Paweł Łęski
297
BLOG

W nocy z 9 na 10 listopada padł mur berliński

Paweł Łęski Paweł Łęski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Mur Berliński padł w nocy z czwartku 9 listopada na piątek 10 listopada 1989, po przeszło 28 latach istnienia.


Rosjanie przygotowywali się do wycofania swoich sił zbrojnych z Czechosłowacji od 1988 roku- mówi czeski generał odpowiedzialny za wyprowadzenie wojsk sowieckich. Czyżby konfrontacja mitu z rzeczywistością? W filmie dokumentalnym Mirosława Jasińskiego ”Europa Środkowa idzie na wolność” (2012), zaprezentowanym na Festiwalu Filmów Historycznych i Wojskowych pada więcej kontrowersyjnych zadań, jak i te, że powstawaniu Trójkąta Wyszehradzkiego usilnie w owym czasie przeciwstawiały się Niemcy i USA. Film pokazuje też, że coś, co dziś przyjmowane jest za oczywistość, w praktyce odbywało się w złożonych, często dramatycznych okolicznościach.


Gdy przypomnimy, że pierwsze rozmowy w Magdalence rozpoczęły się dopiero we wrześniu 1988 roku oznaczałoby, że Rosjanie już wcześniej przewidywali ciąg zdarzeń zakończonych Okrągłym Stołem (6 luty 1989), upadkiem Muru Berlińskiego (9 listopada), dwa tygodnie później - 17 listopada Aksamitną Rewolucją, na Węgrzech pierwszymi w pełni demokratycznymi wyborami i w końcu wyprowadzeniem wojsk sowieckich z całego Regionu (1993).


Niechęć do powstania instytucji zrzeszającej państwa środkowoeuropejskie mogła wynikać u Niemców z obawy przed powstaniem konglomeratu narodów międzymorza od Bałtyku po Adriatyk i Morze Czarne jako przeciwwagi dla UE a w przywódcach amerykańskich niechęci do drażnienia Wielkiego Niedźwiedzia. Odbudowa tego co było przed bitwą pod Mohaczem (1526), byłoby dla Rosji urealnieniem najgorszego scenariusza.


W dniach 3 - 5 listopada 1989 roku zorganizowano we Wrocławiu Międzynarodowe Seminarium „Europa Środkowa. Kultura na rozdrożu - pomiędzy totalitaryzmem a komercjalizmem” oraz Przegląd Czechosłowackiej Kultury Niezależnej. Stanowiły one zwieńczenie działań środowiska Solidarności Polsko-Czechosłowackiej. Film, wychodząc od wrocławskiego Festiwalu, ukazuje jak w krytycznych momentach dawne opozycyjne kontakty, wcześniejsze więzi i zbudowane wtedy zaufanie pozwalały na podejmowanie decyzji, które - jak się okazało - miały kluczowe znaczenie dla dalszych losów naszego regionu. Ramy czasowe, o których opowiada film to lata 1990-1992. Opisywane wydarzenia ukazane zostały w kontekście sytuacji w poszczególnych krajach i na świecie, co jest ważne dla zrozumienia skali trudności i wagi podejmowanych wówczas decyzji. Wieloletnia współpraca, jak mówi film, środowisk opozycyjnych Polski, Czechosłowacji i Węgier, tworzących po 1989 roku nowe elity polityczne, wpłynęła na ścisłą kooperację tych krajów, która zaowocowała realizacją dwóch wielkich przedsięwzięć - powstania Trójkąta Wyszehradzkiego (1991) i wyprowadzenia wojsk sowieckich z całego regionu.


I czas na osobiste wspomnienia. To co dziś wydaje się naturalne, na początku lat dziewięćdziesiątych stanowiło marzenie wielu Polaków. Jesień Narodów 1989 r., była zaledwie początkiem drogi do wolności. Gdy jeszcze za rządów Bieleckiego, min. obrony admirał Kołodziejczyk mówił, że nas członkostwo w NATO nie interesuje, gdy podobne stanowisko podtrzymywał Onyszkiewicz. Gdy w USA przeważało lobby rosyjskie i opinia: „Russia First". Gdy najbardziej opiniotwórczy dziennik USA The New York Times stał się siedliskiem przeciwników włączenia Polski do struktur natowskich. Tysiące Polaków na całym świecie rozpoczęło otwarte i zakulisowe działania celem zmiany nastawienia decydentów i opinii światowej. Tylko za sprawą, jak złośliwi mówią,” Polish Butchers Association”, Kongresu Polonii, zarzucono tysiącami listów z poparciem dla sprawy polskiej biura kongresmanów i pocztę Białego Domu.

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura