Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
783
BLOG

Okazuje się, że tak od ręki, Tusk ma dla rolników tylko pały i gaz

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk Donald Tusk Obserwuj temat Obserwuj notkę 57

1. Wczoraj odbyło się w odstępie 2 tygodni już drugie spotkanie premiera Tuska z rolnikami i jak oświadczył po nim przewodniczący NSZZ RI „Solidarność” Tadeusz Obszański, nie było żadnych konkretów, była jedna wielka pustka. Premier oświadczył, że nie zamknie granicy z Ukrainą, a nadwyżkę zboża w Polsce, będzie „ściągał” z rynku przy pomocy środków krajowych, choć dopiero teraz urzędnicy mają ustalić ile jest tego nadmiarowego zboża w Polsce (wcześniej Tusk twierdził na spotkaniu z rolnikami, że jest go 9 mln ton). Premier zapowiedział także zmiany w „Zielonym Ładzie” dotyczące rolnictwa, tyle tylko, że są to zmiany wywalczone przez komisarza Janusza Wojciechowskiego i przedstawione na  Radzie Unii Europejskiej ministrów rolnictwa 27 krajów członkowskich w poprzednim tygodniu, bez żadnego wsparcia Donalda Tuska, a wręcz przeciwnie, przy jego połajankach. W tej sytuacji jak zapowiedział przewodniczący rolniczej „Solidarności”, 20 marca będą znowu blokowane przez rolników wszystkie miasta wojewódzkie, przejścia graniczne, a także wiele dróg w naszym kraju.

2. O tym, że rządzący nie mają żadnej wizji załatwienia problemów zgłaszanych przez protestujących rolników, świadczyło odrzucenie w Sejmie uchwały przygotowanej przez samych zainteresowanych, którą pod obrady w niezmienionym kształcie, wniósł klub Prawa i Sprawiedliwości. Najpierw marszałek Hołownia nie pozwolił, aby jej pierwsze czytanie, odbyło się na sali plenarnej, czemu mogliby się przysłuchiwać przedstawiciele protestujących rolników, a podczas prac nad nią w komisji rolnictwa, przedstawiciele rządzącej większości wprowadzili do niej takie zmiany, że wypaczyły one jej główne przesłanie. Rządzący nie chcą zgodzić się na zablokowanie importu z Ukrainy takich towarów  jak cukier, jaja, drób miód, maliny mrożone (póki co obowiązuje embargo wprowadzone jeszcze przez rząd Prawa i Sprawiedliwości 15 kwietnia 2023 roku na pszenicę, kukurydzę, rzepak i ziarno słonecznika), o co postulują protestujący rolnicy. Rządzący także wprost nie są w stanie sprzeciwić się „Zielonemu Ładowi” ponieważ  Europejska Partia Ludowa, której członkami są zarówno Platforma jak i PSL, wzięła go sobie na sztandary i chce promować w czasie w zasadzie już rozpoczętej kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Donald Tusk właśnie dlatego nie spotkał się z protestującymi w Warszawie w ostatnią środę rolnikami, ponieważ udawał się do Bukaresztu na posiedzenie EPL, które między innymi pod tym hasłem, poparło Ursulę von der Leyen na szefową Komisji Europejskiej w następnej kadencji PE.

3. Tusk będzie próbował sobie przypisać zmiany we Wspólnej Polityce Rolnej, które  przygotował komisarz Janusz Wojciechowski i które dobrze przyjęli ministrowie rolnictwa 27 krajów członkowskich na ostatnim posiedzeniu RUE i w związku z tym rosną szanse aby zostały one przeforsowane na najbliższym posiedzeniu Komisji Europejskiej.    Chodzi o odejście od obligatoryjnego ugorowania 4% gruntów, ma to być rozwiązanie dobrowolne, za które ARiMR będzie rolnikom dodatkowo płacić (tzw. dodatkowy ekoschemat), odejście od obowiązkowego płodozmianu i zastąpienie go dywersyfikacją upraw, umożliwienie państwom członkowskim elastycznego wyboru okresu stosowania zimowej okrywy gleby, zwolnienie z kontroli przestrzegania warunków WPR gospodarstw do 10 ha (czyli ok.75% gospodarstw w Polsce), zwolnienie z kar za nieprzestrzeganie warunków WPR w 2024 roku, oraz zapewnienie, że do końca obecnej perspektywy finansowej, a więc do 2027 roku, na rolników nie będą nakładane żadne nowe obowiązki, wynikające z polityki klimatycznej, środowiskowej, czy innej.

4. Skoro przedłużenie umowy o bezcłowym handlu z Ukrainą na rok 2025, poparli  na komisji handlu w PE europosłowie EPL i Lewicy, to wygląda na to, że nie będzie blokowany wwóz cukru czy drobiu, ale być może rządzący w Polsce wycofają także z embarga na pszenicę, kukurydzę, rzepak i słonecznik wprowadzonego jeszcze przez rząd PiS. Z kolei w UE uda się przeforsować tylko to co przygotował komisarz Wojciechowski, mimo tego, że nie ma on wsparcia od nowego rządu, na nic innego nie ma już szans, bo już w kwietniu kończy pracę PE, a w nowym składzie zacznie on pracować dopiero we wrześniu. W tej sytuacji dla protestujących rolników, tak od ręki, to ekipa Tuska ma tylko pały i gaz, z czego tak skwapliwie policja skorzystała w ostatnia środę, po prowokacjach, które jak wszystko na to wskazuje, zostały przygotowane przez „nieznanych sprawców”.   

Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka