Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
92
BLOG

Rząd Tuska zrezygnował z tarczy energetycznej-od października kolejny wzrost cen prądu...

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk Polityka Obserwuj notkę 3

Rząd Tuska zrezygnował z tarczy energetycznej-od października kolejny wzrost cen prądu, gazu i ciepła


1. Choć posiedzenia rządu odbywają się za zamkniętymi drzwiami, to w ostatni wtorek, premier Tusk zarządził, żeby spory fragment tych obrad, był transmitowany przez zaprzyjaźnione telewizje. Podczas tej transmisji premier mówił jak to będzie realizował doktrynę piastowską, którą ogłosił kilka dni wcześniej podczas uroczystego posiedzenia Sejmu i Senatu w związku 1000. rocznicą koronacji Bolesława Chrobrego. Doktryna piastowska ma być oparta na trzech filarach; silnej armii , silnej gospodarce i mocnej pozycji Polski w Unii Europejskiej, tyle tylko, że to kompletna fikcja, co widać po „sukcesach” jego rządu w tych dziedzinach po już blisko 1,5 roku rządzenia w Polsce. W otwartej części posiedzenia rządu głos zabrał także minister finansów Andrzej Domański , który z kolei twierdził ,że udało się zbudować bardzo dobre relacje z ministrami rządu Donalda Trumpa, a przecież jest jasne, że akurat ekipa Tuska, na dobre relacje z amerykańską administracją, nie ma co liczyć.

2. Na tym jednak skończyły się otwarte obrady Rady Ministrów, a później ze skromnego komunikatu z dalszej części obrad, można było wyczytać, że jedną z decyzji, którą podjęli ministrowie rządu Tuska za zamkniętymi drzwiami, była rezygnacja z tarczy energetycznej od 1 października tego roku, co oznacza kolejną podwyżkę cen prądu, gazu i ciepła systemowego. W komunikacie wprawdzie zawarto wyjaśnienie, że ze względu na spadek cen surowców energetycznych na światowym rynku, nie należy się spodziewać wzrostu cen nośników energii w Polsce, tyle tylko, że to nieprawda. Narodowy Bank Polski w ostatniej marcowej prognozie dotyczącej inflacji , przedstawił jej dwie ścieżki, niższą i drugą wyższą o co najmniej 0,5 pp, a więc inflacją wynoszącą blisko 5%, gdy rząd zrezygnuje z utrzymania tarczy energetycznej od 1 października 2025 roku. Przypomnijmy, że rząd Tuska zaczął już ograniczać stosowanie tarczy energetycznej od 1 lipca poprzedniego, co spowodowało skok inflacji do ok. 5%, a według GUS ceny nośników energetycznych wzrosły o ok 16% w ujęciu rok do roku. Kolejne ograniczenie stosowania tarczy energetycznej nastąpiło od 1 stycznia 2025 i znowu mieliśmy kolejną falę wzrostu cen nośników energii, co spowodowało wzrost poziomu inflacji do 5,4% w styczniu i żeby zapobiec dalszemu wzrostowi inflacji w lutym GUS zmienił sposób jej liczenia. Otóż prezes GUS dokonał zmian w tzw. koszyku zakupowym i zmniejszył udział w nim, wydatków na żywność o ok 2p i na nośniki energii o ok 1p, w ten sposób udział tych dwóch rodzajów wydatków zmalał z ok 48 p do ok 45 p i w ten sposób inflacja już w lutym została obniżona o dokładnie o 0,5 pp i w związku z tym zamiast 5,4%, wyniosła 4,9%. Jednak kolejnej zmiany sposobu liczenia inflacji w tym roku już nie będzie, co oznacza ,że po całkowitej rezygnacji z stosowania tarczy energetycznej od 1 października tego roku będziemy mieli z kolejną falą wzrostu cen nośników energii, a tym samym wzrostem cen „wszystkiego” bo w koszcie wytworzenia każdego towaru i świadczeniu każdej usługi, część tych kosztów stanowią nośniki energii.

4. Wyborcze działania w sprawie cen energii rządu Tuska widać jak na dłoni, ten rząd, utrzymywał pełną tarczę energetyczną do połowy 2024 roku , bo przypomnijmy w maju poprzedniego roku były wybory do Parlamentu Europejskiego, częściowa tarcza będzie utrzymana do września ,żeby bezkolizyjnie przeprowadzić wybory prezydenckie i nie zaszkodzić kandydaturze Rafała Trzaskowskiego. Ale już latem będzie po wyborach prezydenckich i w związku z tym nie ma się co krygować i trzeba uwolnić ceny energii, nie zwracając uwagi na konsekwencje , choć nie ulega wątpliwości, że spowoduje to kolejny skok inflacji. Będziemy mieli więc kolejny kilkunastoprocentowy wzrost cen nośników energii i kolejne przesunięcie wydatków w budżetach gospodarstw domowych, co będzie skutkowało ograniczeniem konsumpcji, a rządzący będą się dziwili, że comiesięczne wskaźniki sprzedaży detalicznej, nie rosną tak jak się spodziewali, a w niektórych miesiącach wręcz spadają, nie będzie także takiego wzrostu PKB jak się spodziewali, wszak konsumpcja jego jego głównym motorem napędowym.

5. Rezygnacja z utrzymywania tarczy energetycznej od 1 października, znalazła się w komunikacie rządowym wręcz „między wierszami”, tak zależało rządzącym, żeby o tym nie mówić i nie pisać. I w mediach z całych sił wspierających rząd Tuska, nie mówi się o tym i nie pisze, a jak już wspomina to z gorącym zapewnieniem, że nie spowoduje to wzrostu cen prądu, gazu i ciepła, tyle tylko, że to kolejne wręcz ordynarne kłamstwo tej ekipy.   

Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka