Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
1023
BLOG

Smutne obchody w PE 20-lecia wprowadzenia waluty euro

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 65

1. Wczoraj w Parlamencie Europejskim odbyły się obchody 20-lecia wprowadzenia do obiegu waluty euro (od 1 stycznia 1999 roku zaczęło obowiązywać posługiwanie się tą walutą w obiegu bezgotówkowym, od 2022 roku także w obiegu bezgotówkowym) i nie wypadły one zbyt optymistycznie.


Przemawiali kolejni prezesi Europejskiego Banku Centralnego (EBC), głos zabrał także przewodniczący KE Jean Claude Juncker, szef komisji gospodarczo monetarnej w PE, oraz przewodniczący PE Antonio Tajani.


Przedstawiciele EBC generalnie wyrażali uznanie i podkreślali korzyści z tytułu wprowadzenia waluty euro, zdecydowanie ostrożniej przedstawił pożytki z wprowadzenia waluty euro, przewodniczący PE Antonio Tajani, tak się składa parlamentarzysta włoski, reprezentant kraju, który właśnie doświadcza negatywnych konsekwencji wprowadzenia tej waluty.


2. Mimo tego święta przy tej okazji należy przypomnieć 8-letnie wychodzenie z kryzysu przez Grecję, która zapłaciła za to spadkiem PKB o ponad 1/3, bezrobociem wśród ludzi młodych na poziomie 50%, długiem publicznym w wysokości ponad 180% PKB w sytuacji, kiedy kryzys w tym kraju zaczął się, gdy dług publiczny wynosił 130% PKB.


Kryzys dotknął również gospodarek Hiszpanii i Portugalii, a ostatnio także gospodarki Włoch i Francji, tego ostatniego kraju w takim wymiarze, że może się to zakończyć skróceniem kadencji prezydenta Macrona.


I o ile kryzys grecki udało się jakoś załagodzić, kwotą blisko 300 mld euro pożyczek dla tego kraju, to kryzysu gospodarki włoskiej czy francuskiej załagodzić się nie da, bo każda z nich jest zadłużona na kwoty powyżej 2 biliony euro.


3. Przy tej okazji przypomnijmy, że budowanie strefy euro zostało oparte o teorię optymalnych obszarów walutowych, (za którą jej twórca kanadyjski ekonomista Robert Mundell w 1999 roku otrzymał nagrodę Nobla z ekonomii), nie spełnia ona warunków, które przy tej okazji sformułował ten ekonomista.


Chodzi o to, że w takiej strefie powinien być zapewniony swobodny przepływ czynników produkcji (i to z pewnymi ograniczeniami w strefie euro ma miejsce), ale przy jednoczesnej elastyczności cen i plac w reakcji na sytuacje kryzysowe w gospodarce (ten warunek spełniony nie jest).


Po drugie optymalny obszar walutowy może dotyczyć krajów (regionów) o podobnej strukturze gospodarek, a te w krajach, które utworzyły strefę euro i które w kolejnych latach do niej przystąpiły, są często bardzo zróżnicowane, a konwergencja w tym zakresie postępuje bardzo wolno.


W tej sytuacji strefa euro to raczej „nieoptymalny obszar walutowy”, w który wpisane są strukturalne kryzysy, co potwierdza także praktyka kilkunastu lat jej funkcjonowania, a więc regularne nadwyżki w bilansach handlowych krajów Północy tej strefy i deficyty w krajach Południa (w roku 2016 nadwyżka handlowa krajów strefy euro wynosiła 267 mld euro – 95% tej nadwyżki przypadało na Niemcy).


4. W tej sytuacji, nawoływania opozycji w naszym kraju, aby Polska wznowiła przygotowania do wejścia do strefy euro są swoistym zachęcaniem naszego kraju „do wchodzenia do walącego się domu”.


Co więcej w czasie już kilkunastoletniego funkcjonowania strefy euro mieliśmy do czynienia przynajmniej z dwoma poważnymi kryzysami i w czasie ich trwania gospodarki krajów europejskich posiadających własne waluty, radziły sobie zdecydowanie lepiej niż gospodarki krajów w strefie euro (nie przechodziły recesji, miały z reguły 2-3-krotnie wyższy wzrost PKB i zdecydowanie niższy poziom bezrobocia).


Nawet teraz, kiedy mamy bardzo dobrą koniunkturę w całej europejskiej gospodarce, wzrost PKB w krajach posiadających własne waluty jest z reguły wyższy niż w krajach strefy euro, co potwierdzają dane dal krajów UE ze wzrostami PKB w roku 2018 i prognozami na rok 2019.

Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka